Wspólnie z CMDR Dioxem wybraliśmy się w ubiegłym tygodniu na wielkie ( przynajmniej dla mnie, ) zwiedzanie galaktyki. Dla doświadczonych włóczykijów, i innych galaktycznych powsi... to jest... ten, tego... chciałem napisać: dla wytrawnych eksploratorów naszej Mlecznej Drogi pokroju np CMDR TeddyPandy (pozdrawiamy ) nasze wysiłki są zapewne odpowiednikiem zabawy przedszkolaków w pobliskiej piaskownicy, tudzież obalania pierwszego małego piwa przez dwóch żółtodziobych gołowąsów na pierwszym w życiu "gigancie". Dla nas jednak jest to eksperiencja wzniosła i napawająca dumą z własnych osiągnięć jak również refleksją na temat piękna kosmosu i świadomości, jak marnym i nieistotnym pyłem jesteśmy w obliczu ogromu wszechświata. Nie będąc samolubami, część z tych doświadczeń utrwaliliśmy i chcemy się nimi podzielić z cała Husarską bracią . Ale do rzeczy:
Skład Wyprawy:
1.) CMDR Diox na ASP Explorer o wdzięcznej i wiele mówiącej nazwie "DISCOVERY"
2.)CMDR SEBA312 w statku Anaconda nazwanym,na cześć pewnej pięknej, choć próżnej królowej, "Cassiopeia"
Cel ekspedycji:
Początkowo, celem miał być zupełnie losowo wybrany sysyem na rubieżach galaktyki, gdzieś w sektorze Silentium, po namyśle i dyskusji mającej miejsce już podczas wyprawy zdecydowaliśmy się zmienić cel ostateczny na Ceeckia ZQ-L c24-0. Heh.. Już widzę ten uśmieszek na ustach wszystkich weteranów badania kosmicznej pustki, którzy wiedzą iż układ ten to nic innego tylko przesławny Beagle Point, czyli swoista Mekka wszystkich pilotów mieniących się eksploratorami.
Start misji:
18-o4-3303r
Na EDSM można zobaczyć pokonane przez nas dotychczas trasy:
DIOX
SEBA312
linki do albumów ze zdjęciami
DIOX
SEBA312
Ponieważ post zrobił się nieco przydługi postanowiłem pogrupować obrazy i ukryć pod spoilerami.
Następny punkt wyprawy :
kolejny cel wyprawy :
Jeśli ktoś ma ochotę ocenić czy wybrałem właściwe oto link do albumu. Może są takie które Waszym zdaniem również powinny się znaleźć w poście ?
Zdjęcia CMDR Dioxa wkleję póżniej, też ich trochę pstryknął, tylko musi przygotować album i przesłać mi linka.
To na razie tyle. Następny cel: Eock Bluae AA-A H36 Nebula.
Ciąg dalszy raczej nastąpi .
Tu kilka zdjęć popełnionych przez CMDR Dioxa oraz link do jego Albumu z naszej wyprawy.
Wracamy do moich zdjęć. Oto ciąg dalszy relacji.
Odkryta gdzieś po drodze wodna planeta: Stała tak sama bidulka, że musiałem sfotografować...
A tu kolejne ciekawe odkrycie. Sesja zdjęciowa obowiązkowa
Kolejna mgławica (EOCK BLUAE AA-A H36 NEBULA) czeka na zwiedzanie i na sesję zdjęciową.
W drodze do kolejnego przystanku trafiłem na:
I na
i potem na jeszcze jednego
W tym samym systemie wylądowaliśmy na sporej planecie w celu zrobienia kilku fotek. Trochę też pobrykaliśmy w SRV
A tutaj obrazy z mgławicy FLYAI FLYUAE będącej naszym następnym celem pośrednim. W zasadzie była ona już widoczna na poprzednim przystanku, ale z uwagi na bliskość słońca prezentowała się niezbyt okazale.
Następny przystanek to już Beagle Point. Posczas tej dość dlugiej trasy z pewnością trafię na coś ciekawego.
Wspólnie z naszym honorowym Rotmistrzem Arnulem postanowiliśmy urządzić Husarski piknik na drugim końcu galaktyki
jako miejsce spotkania wybraliśmy jeden z księżyców dużej opierścienionej planety w systemie PYRIE THUA PJ-I D9-1.
Bawiliśmy sie świetnie. Istnieją w pełni uzasadnione podejrzenia, że taka ilość Swińskiego Ryja, jaka została spożyta w celu uczczenia naszego mittingu, nie zmieściła by się na niejednym stole, gdyby chcieć ustawić butelki jedna obok drugiej. Nadało to naszym poczynaniom nieco luźniejszy charakter, tudzież sprowokowało do co bardziej ryzykownych akrobacji w SRV. Dość powiedzieć, że po skończonej imprezie Arnul nie mógł trafić na własny statek, Diox zasnął w SRV, a ja nie wiedzieć czemu uporczywie lądowałem swoim pojazdem kołami do góry, dziwiąc się, że horyzont złośliwie nie chce trzymać poziomu .
Oto moja relacja ze spotkania:
I wreszcie! W końcu! Po trzech bez mała tygodniach lotu i skanowania systemów i planet dotarliśmy do naszej Mekki, do naszego celu głównego. Beagle Point powitał nas ciepłą, żółto-pomarańczową gwiazdą typu K. Niezwłocznie przystąpiliśmy
do upamiętnania tej jakże wwzniosłej i wiekopomnej chwili.
Będąc w Beagle Point nie mogliśmy nie odwiedzić najdalej położonego od naszego Słońca systemu OEVASY SG-Y D0.
Wiązało się to z koniecznością syntezowania bogatszej mieszanki paliwowej dla naszych statków. Trzeba więc było pojeździć trochę po planetach w SRV i poszukać Niobu, Itru i Arsenu. Ostrożnie dobierając systemy docelowe skorzystaliśmy z następującej trasy:
Myeia Thaa QI-B d13-0 37,8 LY
Myeia Thaa QI-B d13-1 50,31 LY
Myeia Thaa UO-Z d13-0 56,14 LY
Ceeckaea QK-C d14-0 66,32 LY
Oevasy MA-A d0 53,69 LY
Oevasy NA-A d0 82,68 LY
Oevasy RG-Y d0 50,07 LY
Oevasy SG-Y d0
A to już trasa do Systemu Kopernik.
Ujęty niezwykłym widokiem dwóch słońc niemal nie przypłaciłem wirtualnym życiem próby zrobienia tego zdjęcia. Statek rozgrzał się do 200%. Łuk dymu, który widać niedaleko unosi się z wymiennika temperatury .
Tutaj podobme zdjęcie tylko gwiazdy inne. Tym razem obyło się bez pożarów
A tutaj coś co odkryłem pierwszy raz w swojej eksploracyjnej karierze. Dwie planety typu Earthlike w jednym systemie.
Skład Wyprawy:
1.) CMDR Diox na ASP Explorer o wdzięcznej i wiele mówiącej nazwie "DISCOVERY"
2.)CMDR SEBA312 w statku Anaconda nazwanym,na cześć pewnej pięknej, choć próżnej królowej, "Cassiopeia"
Cel ekspedycji:
Początkowo, celem miał być zupełnie losowo wybrany sysyem na rubieżach galaktyki, gdzieś w sektorze Silentium, po namyśle i dyskusji mającej miejsce już podczas wyprawy zdecydowaliśmy się zmienić cel ostateczny na Ceeckia ZQ-L c24-0. Heh.. Już widzę ten uśmieszek na ustach wszystkich weteranów badania kosmicznej pustki, którzy wiedzą iż układ ten to nic innego tylko przesławny Beagle Point, czyli swoista Mekka wszystkich pilotów mieniących się eksploratorami.
Start misji:
18-o4-3303r
Na EDSM można zobaczyć pokonane przez nas dotychczas trasy:
DIOX
SEBA312
linki do albumów ze zdjęciami
DIOX
SEBA312
Ponieważ post zrobił się nieco przydługi postanowiłem pogrupować obrazy i ukryć pod spoilerami.
Następny punkt wyprawy :
kolejny cel wyprawy :
Jeśli ktoś ma ochotę ocenić czy wybrałem właściwe oto link do albumu. Może są takie które Waszym zdaniem również powinny się znaleźć w poście ?
Zdjęcia CMDR Dioxa wkleję póżniej, też ich trochę pstryknął, tylko musi przygotować album i przesłać mi linka.
To na razie tyle. Następny cel: Eock Bluae AA-A H36 Nebula.
Ciąg dalszy raczej nastąpi .
Tu kilka zdjęć popełnionych przez CMDR Dioxa oraz link do jego Albumu z naszej wyprawy.
Wracamy do moich zdjęć. Oto ciąg dalszy relacji.
Odkryta gdzieś po drodze wodna planeta: Stała tak sama bidulka, że musiałem sfotografować...
A tu kolejne ciekawe odkrycie. Sesja zdjęciowa obowiązkowa
Kolejna mgławica (EOCK BLUAE AA-A H36 NEBULA) czeka na zwiedzanie i na sesję zdjęciową.
W drodze do kolejnego przystanku trafiłem na:
I na
i potem na jeszcze jednego
W tym samym systemie wylądowaliśmy na sporej planecie w celu zrobienia kilku fotek. Trochę też pobrykaliśmy w SRV
A tutaj obrazy z mgławicy FLYAI FLYUAE będącej naszym następnym celem pośrednim. W zasadzie była ona już widoczna na poprzednim przystanku, ale z uwagi na bliskość słońca prezentowała się niezbyt okazale.
Następny przystanek to już Beagle Point. Posczas tej dość dlugiej trasy z pewnością trafię na coś ciekawego.
Wspólnie z naszym honorowym Rotmistrzem Arnulem postanowiliśmy urządzić Husarski piknik na drugim końcu galaktyki
jako miejsce spotkania wybraliśmy jeden z księżyców dużej opierścienionej planety w systemie PYRIE THUA PJ-I D9-1.
Bawiliśmy sie świetnie. Istnieją w pełni uzasadnione podejrzenia, że taka ilość Swińskiego Ryja, jaka została spożyta w celu uczczenia naszego mittingu, nie zmieściła by się na niejednym stole, gdyby chcieć ustawić butelki jedna obok drugiej. Nadało to naszym poczynaniom nieco luźniejszy charakter, tudzież sprowokowało do co bardziej ryzykownych akrobacji w SRV. Dość powiedzieć, że po skończonej imprezie Arnul nie mógł trafić na własny statek, Diox zasnął w SRV, a ja nie wiedzieć czemu uporczywie lądowałem swoim pojazdem kołami do góry, dziwiąc się, że horyzont złośliwie nie chce trzymać poziomu .
Oto moja relacja ze spotkania:
I wreszcie! W końcu! Po trzech bez mała tygodniach lotu i skanowania systemów i planet dotarliśmy do naszej Mekki, do naszego celu głównego. Beagle Point powitał nas ciepłą, żółto-pomarańczową gwiazdą typu K. Niezwłocznie przystąpiliśmy
do upamiętnania tej jakże wwzniosłej i wiekopomnej chwili.
Będąc w Beagle Point nie mogliśmy nie odwiedzić najdalej położonego od naszego Słońca systemu OEVASY SG-Y D0.
Wiązało się to z koniecznością syntezowania bogatszej mieszanki paliwowej dla naszych statków. Trzeba więc było pojeździć trochę po planetach w SRV i poszukać Niobu, Itru i Arsenu. Ostrożnie dobierając systemy docelowe skorzystaliśmy z następującej trasy:
Myeia Thaa QI-B d13-0 37,8 LY
Myeia Thaa QI-B d13-1 50,31 LY
Myeia Thaa UO-Z d13-0 56,14 LY
Ceeckaea QK-C d14-0 66,32 LY
Oevasy MA-A d0 53,69 LY
Oevasy NA-A d0 82,68 LY
Oevasy RG-Y d0 50,07 LY
Oevasy SG-Y d0
A to już trasa do Systemu Kopernik.
Ujęty niezwykłym widokiem dwóch słońc niemal nie przypłaciłem wirtualnym życiem próby zrobienia tego zdjęcia. Statek rozgrzał się do 200%. Łuk dymu, który widać niedaleko unosi się z wymiennika temperatury .
Tutaj podobme zdjęcie tylko gwiazdy inne. Tym razem obyło się bez pożarów
A tutaj coś co odkryłem pierwszy raz w swojej eksploracyjnej karierze. Dwie planety typu Earthlike w jednym systemie.
Fortuna toczy się kołem. Pod kołem to pojąłem.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.