Protest developerów aplikacji pomocniczych do Elite

[Baton]

(28.04.2017, 07:31 UTC)DYoda napisał(a): Tylko że brak jakiegoś sprecyzowanego celu to moim zdaniem przepis na katastrofę. Wszystkim nie dogodzisz a nie można wiecznie stać w rozkroku. Trzeba podjąć "męską" decyzję i podążać w obranym kierunku, jaki by on nie był. Bo jak tak dalej pójdzie to za 2-3 lata scena ED podzieli się tak jak scena polityczna w Polsce. Jest kilka tematów dzielących społeczność i trzeba je rozwiązać a nie chowac głowe w piasek.

Tak sobie czytam, można godzinami rozprawiać co jest i jak będzie źle, my polacy to lubimy jak widać. Bardziej by mnie interesowała rozmowa o tym co zrobić, żeby było dobrze, tak się rozwiązuje problemy. Nie biegając z widłami szukając winnego, tylko naprawiając problem i wyciągając wnioski.

Więc jaki mamy wspólny pomysł na kierunek rozwoju gry?

Mnie na przykład open/solo jakoś nie przeszkadza i pvp by można uczynić marginalnym a powinni rozwijać historię, dodawać koloru do eksploracji i takie tam.
Jak już wszyscy opracujemy wspólne stanowisko to chętnie się podpiszę, a w międzyczasie będę ufał, że FD sobie jakoś poradzi.

[dasketh]

Pomysł?

Uważam że na BGS powinna mieć wpływ tylko gra w Open

Moja cegiełka

[DYoda]

(28.04.2017, 08:58 UTC)Baton napisał(a):

(28.04.2017, 07:31 UTC)DYoda napisał(a): Tylko że brak jakiegoś sprecyzowanego celu to moim zdaniem przepis na katastrofę. Wszystkim nie dogodzisz a nie można wiecznie stać w rozkroku. Trzeba podjąć "męską" decyzję i podążać w obranym kierunku, jaki by on nie był. Bo jak tak dalej pójdzie to za 2-3 lata scena ED podzieli się tak jak scena polityczna w Polsce. Jest kilka tematów dzielących społeczność i trzeba je rozwiązać a nie chowac głowe w piasek.

Tak sobie czytam, można godzinami rozprawiać co jest i jak będzie źle, my polacy to lubimy jak widać. Bardziej by mnie interesowała rozmowa o tym co zrobić, żeby było dobrze, tak się rozwiązuje problemy. Nie biegając z widłami szukając winnego, tylko naprawiając problem i wyciągając wnioski.

Więc jaki mamy wspólny pomysł na kierunek rozwoju gry?

Mnie na przykład open/solo jakoś nie przeszkadza i pvp by można uczynić marginalnym a powinni rozwijać historię, dodawać koloru do eksploracji i takie tam.
Jak już wszyscy opracujemy wspólne stanowisko to chętnie się podpiszę, a w międzyczasie będę ufał, że FD sobie jakoś poradzi.

Mi właśnie chodzi o to że społeczność ED jest podzielona i pewnie żadnego wspólnego stanowiska nie będzie. I właśnie tu powinien wkroczyć  FD i zrobić zwrot w lewo lub w prawo i o tym poinforować. I nie ważne czy chodzi o rebuye/relogi/solo itp itd. Niech publicznie powiedzą że stackowanie nie jest błędem czy jakimś tam niedpoatrzeniem tylko celowym ułatwieniem albo niech je uniemożliwią.

---

(28.04.2017, 09:01 UTC)dasketh napisał(a): Pomysł?

Uważam że na BGS powinna mieć wpływ tylko gra w Open

Moja cegiełka

Wg mnie bardzo dobry pomysł, ewentualnie jak chcą pozostawić wpływ solo na BGS to ograniczyć go procentowo w porównaniu do Open, tak samo z CG.
Wszystko można zrobić tylko społeczność nie osiągnie porozumienia, tu musi zarządzić FD.

[Mathias Shallowgrave]

(28.04.2017, 08:35 UTC)Yautja napisał(a): Głównym problemem był brak informowania twórców zewnętrznych aplikacji o zmianach w API. Przez te niezapowiedziane zmiany zewnętrzne aplikacje się sypały i ich autorzy musieli na własną rękę szukać przyczyn i je obchodzić. Robią to pro publico bono, zyski z ich pracy czerpie de facto Frontier. A jeżeli już Frontier zdecydował się na API to ten element powinien być jednak stabilny, a planowane zmiany w nim komunikowane wcześniej, a tak się nie działo. Twórcy portali mogli albo zastrajkować, co zrobili, albo przestać się kopać z koniem i przestać aktualizować swoje aplikacje po zmianach API i tym samym i tak je uśmiercić.

Mogli też, zamiast tego głupiego protestu, wystosować oficjalne pismo do FD, podpisanego przez wszystkich 3rd party devsów, i wyjaśnić sprawę.

PVP community tak kiedyś zrobiło - nawet braliśmy w tym udział - i FDEV bardzo przychylnie się do tego odniosło, biorąc pod uwagę ich feedback i wprowadzając zmiany do gry.

Można? Można!

[dasketh]

Nie chcę zakładać nowego tematu więc może coś w tym stylu - dyskusja dyskusją, ale rozwiązania są potrzebne a nie narzekanie

Przykład: Popieram wiele pomysłów Kyoka na FF, ale nie chcę tam pisać czegoś w stylu "good idea" - umiem dobrze czytać po angielsku, ale z pisaniem już gorzej. Więc oficjalnie nie popieram, bo nie piszę... a nie chcę komuś zawracać głowy żeby mi tekst przeredagował - bo co innego jest krótko i bez technikaliów coś skrobnąć, a co innego już bardziej formalnie.

Powiedzmy że ustalamy jakiś front, petycję, wniosek itd - "podpisujemy go" (nie wiem w jakiej formie, ale jesteście mądrzejsi ode mnie w takich sprawach) i wtedy z tymi podpisami np 200-300 czy 1000 graczy (nie tylko TWH) przesyłamy do FDev...

Taki pomysł na głos z community czy coś w tym stylu... tylko mnie nie zjedźcie zaraz bo nie jestem zbyt smaczny

[Xenderr]

(28.04.2017, 08:58 UTC)Baton napisał(a):

(28.04.2017, 07:31 UTC)DYoda napisał(a): Tylko że brak jakiegoś sprecyzowanego celu to moim zdaniem przepis na katastrofę. Wszystkim nie dogodzisz a nie można wiecznie stać w rozkroku. Trzeba podjąć "męską" decyzję i podążać w obranym kierunku, jaki by on nie był. Bo jak tak dalej pójdzie to za 2-3 lata scena ED podzieli się tak jak scena polityczna w Polsce. Jest kilka tematów dzielących społeczność i trzeba je rozwiązać a nie chowac głowe w piasek.

Tak sobie czytam, można godzinami rozprawiać co jest i jak będzie źle, my polacy to lubimy jak widać. Bardziej by mnie interesowała rozmowa o tym co zrobić, żeby było dobrze, tak się rozwiązuje problemy. Nie biegając z widłami szukając winnego, tylko naprawiając problem i wyciągając wnioski.

Więc jaki mamy wspólny pomysł na kierunek rozwoju gry?

Mnie na przykład open/solo jakoś nie przeszkadza i pvp by można uczynić marginalnym a powinni rozwijać historię, dodawać koloru do eksploracji i takie tam.
Jak już wszyscy opracujemy wspólne stanowisko to chętnie się podpiszę, a w międzyczasie będę ufał, że FD sobie jakoś poradzi.

(28.04.2017, 09:01 UTC)dasketh napisał(a): Pomysł?

Uważam że na BGS powinna mieć wpływ tylko gra w Open

Moja cegiełka

Wydaje mi się że jednym rozwiązaniem jest szanowanie siebie nawzajem oraz tego że jedni chcą mieć Solo i Open, a drudzy rywalizację PVP. Dlatego też proponowałbym podzielić pomysły i koncepcje na trzy kategorie:

1. Ogólne poprawki do gry, które wpłyną pozytywnie na całość, ale nie na naruszą podstawowych konceptów gry. Na przykład rozwiązanie problemu relogowania w celu odświeżania mission boarda.
   
2. Poprawki PVE, czyli wszelaka eksploracja, CG, handel, misje, zagadki, fabuła itp. Może jakiś system zbrodni i kary, aby wesprzeć grę w Open?
   
3. Poprawki PVP, poprawki balansu, może nowe mechanizmy rywalizacji dostępne tylko w Open, nastawione 100% na PVP.
   

Ogólna zasada jest taka że żaden pomysł nie może obalać istniejących, podstawowych założeń gry bo wiadomo że to nie przejdzie. Gracze są podzieleni i trzeba myśleć o tym aby poprawić szkielet gry, albo tworzyć rozłączone funkcjonalności które zadowolą graczy PVE i PVP osobno.

Dam przykład: zamiast kombinować z ograniczeniem BGSa jedynie do Open, zostawmy to tak jak jest, każdy powinien mieć tutaj możliwość grać jak chce skoro tak Frontier to sobie wymyślił. Jednak żeby zadowolić graczy którzy chcą rywalizować PVP, Frontier mógłby dodać system grupowego PVP oparty o tworzenie grup graczy, oraz działający tylko w Open. System taki pozwalałby graczom rywalizować na jednakowych zasadach, o predefiniowane cele - na przykład obiekty w przestrzeni, jakieś miko stacje, co sobie tam designer wymyśli. Grupy takie mogą wypowiedzieć sobie "wojnę" dzięki czemu mogą się bezkarnie zabijać. Są miliony opcji na rozbudowę takiego systemu. Celem tego pomysłu było pokazanie że da się zrobić coś co zadowoli graczy chcących rywalizować w PVP, a przy tym nie zaszkodzi całej reszcie graczy PVE.

Analogiczne podejście chciałbym zobaczyć przy sugestiach PVE .

[Baton]

Zgadzam się, że mogli by coś zrobić z misjami na masakrę, kiedy jeden zestrzelony statek się liczy w dowolnej ilości misji, jest to dość głupie i chyba proste do zmienienia(natomiast czy to jest jakiś wielki problem wymagający petycji setek graczy... hmmmm)

Co do odświeżania misji przez relogowanie to sam nie wiem, dla mnie to jest zmuszanie Frontiera, żeby wymyślił sposób żeby przykładowy Kyoku się nie relogował osiągając tym jakieś korzyści, ale mnie to mało obchodzi, że on się reloguje, poza tym uważam, że to łebski gość i jak Frontier mu zamknie jedną furtkę to on wymyśli inną, więc może szkoda ich czasu. Bardziej bym rozumiał jakby na to narzekali nasi bigosowcy bo na ich starania to jakoś właśnie wpływa, ale tylko czasem widzę jak o tym wspominają, więc to nie jest dla nich jakiś wielki problem?

Open/solo - już wiele razy mówili oficjalnie, że tak miało być i będzie więc nie ma o czym rozprawiać.

Czy petycje coś dadzą to nie wiem, ostatnio się zastanawiałem, że przecież nad tym jak wygląda PvP i odpowiedziałnym za balans tej sceny jest Sandy Sammarco, a jak wielokronie widzieliśmy gość nie ma pojęcia o tym jak latać czy walczyć, więc nie wiem jak to w ogóle działa, oczekiwałbym, że głównodowodzący armią kiedyś miał karabin w dłoniach i siedział w okopach, a tu taka sytuacja nie ma miejsca

[qkiz]

Dokładnie, gracze ze wszystkich frakcji powinni, ponad podziałami, nawiązać porozumienie i w ramach swoich kadr oficerskich ustalić wspólną petycję do FD zawierającą największe bolączki gry.

Odnosze wrażenie, że już jakis czas temu Elita lekko przerosła mozliwości Frontiera, tylko nie chcą się do tego przyznać. Część zmian przypomina łatanie dziurawych jak sito spodni, w jednym miejscu przyszywamy łatkę a w drugim już rozłazi się kolejny szew. I argument, że twórcy zewnętrznych narzędzi powinni za każdym razem prosić FD o udostępnianie listy zmian nie jest zbyt trafny. W tej sytuacji to developer, który nie radzi sobie ze swoją robotą powinien szukać pomocy wśród naszej społeczności, która odwala za nich ogromny kawał roboty i to za darmo.

Co najbardziej wkurza (ciśnie się co innego, ale aromat hetmańskiego bata trzyma w ryzach), my jako gracze, nie walczymy o dostęp do modów w grze na wzór np MFS i tworzenia własnego kontentu, tylko do narzędzi, które w żaden sposób nie ingerują w mechanikę Elity a ułatwiaja i ubarwiają samą rozgrywkę.
Jeżeli chodzi o inne zmiany, Frontier raczej się do tego nie przyzna, nie liczę na cuda, wygląda, że cała konstrukcja gry to kolos na glinianych nogach. Zmiany typu "bgs tylko w open", "schowek na commodities", "stabilne instancje na więcej niż 8 osób" chociaż potrzebne i na pierwszy rzut oka banalne do wprowadzenia, mogą przerastać możliwości twórców.

Zdecydowanym protestem większości graczy (np. nie branie udziału w Community goal, jeden dzień bez logowania w ED etc) możemy osiągnąć jednak to, że Frontier zacznie rozmawiac i słuchać ludzi, którzy grę utrzymują przy zyciu a nie tylko zaspokajać największych płaczków i seryjnych twórców postów na FD Forum.
Jak będzie jasna komunikacja z devsami, nagle się okaże, że zniknie większość naszych konfliktów. Jeszcze zatęsknimy za, jakże konstruktywnymi, kłótniami o relogi

Tylko teraz jest ostatni dzwonek, bo Frontier zajmie się nowymi projektami i Elita spadnie na dalszy plan (czego by teraz nie mówili). A my będziemy traktowani jak marudny wrzód na d...... czubku nosa.

---

(28.04.2017, 09:58 UTC)Baton napisał(a): Zgadzam się, że mogli by coś zrobić z misjami na masakrę, kiedy jeden zestrzelony statek się liczy w dowolnej ilości misji, jest to dość głupie i chyba proste do zmienienia(natomiast czy to jest jakiś wielki problem wymagający petycji setek graczy... hmmmm)

Co do odświeżania misji przez relogowanie to sam nie wiem, dla mnie to jest zmuszanie Frontiera, żeby wymyślił sposób żeby przykładowy Kyoku się nie relogował osiągając tym jakieś korzyści, ale mnie to mało obchodzi, że on się reloguje, poza tym uważam, że to łebski gość i jak Frontier mu zamknie jedną furtkę to on wymyśli inną, więc może szkoda ich czasu. Bardziej bym rozumiał jakby na to narzekali nasi bigosowcy bo na ich starania to jakoś właśnie wpływa, ale tylko czasem widzę jak o tym wspominają, więc to nie jest dla nich jakiś wielki problem?

Open/solo - już wiele razy mówili oficjalnie, że tak miało być i będzie więc nie ma o czym rozprawiać.

Czy petycje coś dadzą to nie wiem, ostatnio się zastanawiałem, że przecież nad tym jak wygląda PvP i odpowiedziałnym za balans tej sceny jest Sandy Sammarco, a jak wielokronie widzieliśmy gość nie ma pojęcia o tym jak latać czy walczyć, więc nie wiem jak to w ogóle działa, oczekiwałbym, że głównodowodzący armią kiedyś miał karabin w dłoniach i siedział w okopach, a tu taka sytuacja nie ma miejsca

To że mówili oficjalnie o pewnych rzeczach, nie znaczy, że nie moga oficjalnie się z tego wycofać. Szczególnie, że grzebanie w bgs na solo i w grupie, morduje grę.

I skoro wywołałeś relogi - tak, to jest słaba rzecz, wybija z immersji, kładzie całe rpg, ale nie ma pomysłu jak ten problem rozwiązać nie wywalając z rozgrywki połowy graczy. Jest wiele głosów jak to zrobić, ale FD nabiera wody w usta bo żadna z tych idei nie wyszła od nich. Czyli pozostaje relog, bo ile czasu, mozna siedziec na stacji wielką Belugą z miejscem na dziesiątki pasażerów i widzieć 0/0 misji. I tak przez kwadrans, pół godziny, godzinę... nie dlatego, że miało miejsce wielkie wydarzenie i nikt nie chce transportu, tylko wkradł sie mały bład i np serwer się nie odświeża. 

A kwestią z pvp to mnie dobiłeś. Gdyby nie to, że jest dopiero południe, poszedłbym się upić z rozpaczy. serio.

[Xenderr]

(28.04.2017, 09:58 UTC)Baton napisał(a): Zgadzam się, że mogli by coś zrobić z misjami na masakrę, kiedy jeden zestrzelony statek się liczy w dowolnej ilości misji, jest to dość głupie i chyba proste do zmienienia(natomiast czy to jest jakiś wielki problem wymagający petycji setek graczy... hmmmm)

Co do odświeżania misji przez relogowanie to sam nie wiem, dla mnie to jest zmuszanie Frontiera, żeby wymyślił sposób żeby przykładowy Kyoku się nie relogował osiągając tym jakieś korzyści, ale mnie to mało obchodzi, że on się reloguje, poza tym uważam, że to łebski gość i jak Frontier mu zamknie jedną furtkę to on wymyśli inną, więc może szkoda ich czasu. Bardziej bym rozumiał jakby na to narzekali nasi bigosowcy bo na ich starania to jakoś właśnie wpływa, ale tylko czasem widzę jak o tym wspominają, więc to nie jest dla nich jakiś wielki problem?

Open/solo - już wiele razy mówili oficjalnie, że tak miało być i będzie więc nie ma o czym rozprawiać.

Czy petycje coś dadzą to nie wiem, ostatnio się zastanawiałem, że przecież nad tym jak wygląda PvP i odpowiedziałnym za balans tej sceny jest Sandy Sammarco, a jak wielokronie widzieliśmy gość nie ma pojęcia o tym jak latać czy walczyć, więc nie wiem jak to w ogóle działa, oczekiwałbym, że głównodowodzący armią kiedyś miał karabin w dłoniach i siedział w okopach, a tu taka sytuacja nie ma miejsca

Tu nie chodzi o to czy ktoś jest łebski czy nie, czy relogowanie to exploit czy nie. To po prostu jest przykład złego projektowania i wbrew pozorom to rzutuje na różne funkcjonalności. Podejście że mnie to nie dotyczy, jest jednym z najgorszych. Każdy mówi że chce tego tego i tego, przez to nie ma spójnej wizji tego czego chce społeczność. Zastanów się nad tym czy jak przebudują "relogowanie" będzie Ci to przeszkadzać? Jeśli nie, a przy okazji kogoś uszczęśliwi to warto to poprzeć. Może następnym razem ktoś powie, że po mimo iż nie lubi eksploracji to warto ją rozbijać dla innych?

[Mathias Shallowgrave]

(28.04.2017, 11:19 UTC)Xeonary napisał(a): Każdy mówi że chce tego tego i tego, przez to nie ma spójnej wizji tego czego chce społeczność. 

No niestety, taka jest smutna prawda i śmiem twierdzić, że społeczność NIGDY nie będzie w stanie podać wspólnej wizji, bo takiej po prostu nie ma - dokładnie z tego względu, że każdy chce czego innego i uważa, że co innego jest najważniejsze w grze.

Mimo że sam pomysł jest dobry, to szczerze uważam, że jest niestety niewykonalną utopią.