Czy konsole są dla dzieci? Czy pecetowcy są bardziej dojrzałymi graczami?

[Xenderr]

O ile sama klawiatura rzeczywiście nie wyprzedza pada jako kontroler to myszka już jest czymś co oferuję gigantycznie większą precyzję, ale mniejsza z tym.

Przyszło mi na myśl takie porównanie:

Taki typowy (podkreślamy typowy) konsolowy casual jest odpowiednikiem standardowego widza telewizji, minimum zaangażowania, porusza się z nurtem serwowanej treści. Prawdziwy gracz (nie ważne czy PC czy konsolowy) ma więcej wspólnego z klientem serwisów streamingowych (np Netflix). Sam dobiera sobie to co ogląda, szuka informacji na temat treści, aby wybrać coś co go zainteresuje itp itd. Znajduje czas na granie zamiast grać w wolnym czasie. Po prostu angażuje się się w to co robi, zamiast: "Grażyna cho no, ten film o czarodziejach leci w telewizji!"...

Na konsole też wychodzą gry wymagające na przykład Dark Souls. Oczywiście wymagające nie znaczy że mają mega skomplikowaną mechanikę - bo nie mają.
Konsola serwuje prostszą rozgrywkę, oczywiście PC też taką może serwować, aczkolwiek posiada jeszcze to bardziej ambitne zaplecze.

[SEBA312]

(09.12.2016, 11:23 UTC)Tesu napisał(a): Klawiatura NIE JEST ergonomicznym kontrolerem do gier. Klawiatura powstala z mysla o wstukiwaniu tekstu. To ze wielu graczy PC uzywa jej do gier jest tylko efektem tego, ze kazdy komputer ja posiada. Ergonomicznym kontrolerem sluzacym do grania jest pad, kierownica i joystick. Z calym szacunkiem, ale twierdzenie, ze do konsol nie dano klawiatury, zeby nie wywolywac frustracji u posiadacza konsoli jest bezsensowna teza. Klawiatury nie ma, bo konsola to jest sprzet do grania, a nie do pisania.

Nie mogę się z Tobą zgodzić w tej kwestii. Są gry, w których kombinacja "klawiatura plus myszka" bije na głowę wszystkie inne kontrolery. Kwestia założeń projektowych.

[GutenbergPL]

Generalizowanie, oczywiście jest nieprawdziwe.... ale....

Sami twórcy gier, już dają pewną odpowiedź, jakich graczy jest więcej na jakich platformach.

Jak to jest, że właściwie nie ma popularnych strategii które wyszły na konsole a nie wyszły na PC?
Jak to jest, że mało jest gier akcji, które wyszły na PC a nie wyszły na konsole?

Firmy robią na tym pieniądze, a to najlepsza motywacja, żeby wiedzieć jakiego typu klient na czym gra.
Jak kasa wchodzi w grę, odchodzą sympatie, przekonania, itd. Czysta logika.
Natury nie da się oszukać.

Mnie tam nie obchodzi, jak "wygląda" statystyczny gracz na konsoli. Wiadomo, że statystyka to kłamstwo, bo i tu wielu graczy jest dojrzałych, tak samo jak na PC wielu jest niedojrzałych.
Jedną rzeczą jaka mnie obchodzi to downgrade gier PC, aby przepaść między blaszakową a konsolową wersją nie była zbyt duża.... zupełnie nie rozumiem tej polityki, jest ona krzywdząca dla PCtowych graczy....

[siwuch]

Witam
Nie czytałem całego wątku    ,
 To jest tak jakbyśmy rozważali wyższość Świąt Wielkiej Nocy nad Świętem Bożego Narodzenia Lub ODWROTNIE
Wyższość Amigi nad C64 lub innym sprzętem   [ początki ogólnie dostępnej informatyki].

A głównie chodzi o KASĘ 

Kto na czym gra to jego sprawa, Ważne aby gra na tym nie straciła

Wg mnie jest to dyskusja Akademicka [ co by było gdyby .... lub co będzie ...]

Co było Pierwsze ::
Kura  czy jajko, a może Kogut ???

Ps.
Zgadzam się  z Gutenbergiem :heart:

[Baton]

Przeczytałem kilka postów, stwierdziłem, że nie ma sensu się wtrącać ale nagle sobie przypomniałem:
KONSOLE PSUJĄ GRY NA PC, za moich czasów jak sobie chodziłem to mogłem sobie włączyć latarkę tam gdzie mi pasowało, a teraz się włącza automatycznie bo ten cholerny kontroler nie ma wystarczająco dużo przycisków, a dodawanie czegoś do wersji pecetowej by ich kosztowało za dużo wysiłku

[CYJAN3K]

Co do pytania z tytułu - gdy miałem 12 lat konsola dla mnie to było coś, bo nie wiedziałem co to komputer. Gdy dostałem komputer (ten sam rok) nagle konsola była dla mnie za słaba. Przecież grafika gorsza, sterowanie lipa itp. Kilka lat minęło i wolałbym konsole. Wróciłem na ps3 po tym całym masterrace dla ubogich. Grałem w destiny, bawiłem się świetnie. Wydaje mi się że konsola jest dla dzieci i dorosłych. Nie każdego dorosłego ale takiego codoceni komfort grania, wie że nie gra dla "być w top 100 na świecie" tylko dla rozrywki. Komputery stały się potężną ale droga platformą i dlatego cześć użytkowników uważa że są lepsi. Czytając ich komentarze nie jest istotne czy dama osoba ma 30 lat czy 18, i tak zachowuje się jak niewychowany 10-latek z lepszą zabawką w piaskownicy. Wiek nie ma znaczenia, jednostki krzyczą najgłośniej i psują opinie wszystkim. Co do treści postu - według mnie obawy nie są uzasadnione. Nie sądzę by z powodu konsoli uprościli istniejący na PC system. A projektowanie grę na jedno urządzenie jest prostsze, więc jeżeli postarają się z optymalizacją to konsola nie będzie niczego blokować.

[Tesu]

(09.12.2016, 12:27 UTC)SEBA312 napisał(a): Są gry, w których kombinacja "klawiatura plus myszka" bije na głowę wszystkie inne kontrolery. Kwestia założeń projektowych.

Owszem - kwestia zalozen projektowych sterowania w grze. Co w zaden sposob nie zmienia prawdziwosci mojego stwierdzenia, ze klawiatura NIE JEST ergonomicznym kontrolerem do gier i nie powstala w tym celu. Mysz daje wieksza precyzje niz pad, co czuc w strzelankach czy strategiach, jednak klawiatura sama w sobie kontrolerem stworzonym pod gry nie jest i nigdy nie byla. Gdyby nie to, ze kazdy ja ma podlaczona do kompa i wynikajace z tego faktu lata przyzwyczajenia w jej obsludze, to nikt by jej do gier nie wykorzystywal. Przyciskowymi kontrolerami stworzonymi do gier sa ergonomicznie wyprofilowane i dodatkowo wyposazone w minijoye keypady (np. Razer Nostromo, Orbweaver Chroma czy G13 od Logitecha), tyle ze swoje kosztuja, a na dodatek choc to w sumie tylko mini-klawiatury, to trzeba sie do nich jednak przyzwyczaic...

Dla mnie dzielenie ludzi na "gupich" konsolowcow i swiadomych graczy PC jest pozbawione sensu, zwlaszcza ze na Zachodzie chociaz wiekszosc ludzi gra na konsolach, to wielu z nich przy okazji lupie na swoich laptopach w gry z gatunkow MOBA i MMO. I to jest wlasnie piekne w multiplatformowosci, ma sie wybor w co i na czym grac. Wlasciwszym podzialem bylby na graczy kazualowych, ktorzy nie interesuja sie zbytnio rynkiem gier, ot zobacza reklame nowej gry, kupia ja sobie i na luzie pograja z dwa razy w tygodniu oraz na graczy swiadomych (nie mylic z hardkorowymi) dla ktorych gry, konkretny ich gatunek czy seria to pasja, przesiaduja na forach, interesuja sie nowinkami, wiedza, co im sie podoba i dokonuja swiadomych decyzji przy zakupie.

[Kyokushin]

(09.12.2016, 11:23 UTC)Tesu napisał(a):

(09.12.2016, 10:40 UTC)Kyokushin napisał(a): No tak niestety jest, piszę to wedle doświadczeń moich znajomych grających na konsolach. Łapią się za głowę jak widzą ilość guzików na X52 i że one wszystkie coś robią. I są to dojrzali ludzie 30-40 lat. Nie ogarniają nie dlatego że nie chcą, że denerwują ich sterowniki czy coś, tylko dlatego że nie są w stanie przyswoić tych informacji.

Nie zeby cos, ale chyba mocno tutaj generalizujesz. Jesli ktos, nawet gracz PC, nie siedzi w symulatorach, bo gra glownie np. w strategie i MOBA, to jak zobaczy high-endowego joya z pierdyliardem guzikow, przelacznikow i grzybkow, to ciezko bedzie to ogarnac w kilka minut. Ja przy pierwszym kontakcie z padem do X360 czy PS3 tez poczatkowo mialem problemu, bo poza triggerami i grzybkiem nie moglem zapamietac, gdzie ktory przycisk sie znajduje. Troche praktyki i wyrabia sie pamiec motoryczna. Gdybym teraz zmienial joya to poczatkowo tez mialbym pewnie spory problem, zeby ogarnac nowy uklad guzikow i zapamietac, co sie czym robi. Platforma gry nie ma tu nic do rzeczy. Przypomne, ze taki Thrustmaster Hotas X dziala zarowno na PC jak i na PS3 i wyszedl jako sprzet do gry w H.A.W.X.

Cytat: Obsługa gry pecetowej, szczególnie złożonej (nie mam tu na myśli elite), wykracza poza zdolności percepcyjne użytkowników konsol.

Eeee... Nie obraz sie, ale po przeczytaniu powyzszego zdania do glowy przychodzi mi hitlerowska propaganda i hasla o wyzszosci rasy aryjskiej nad innymi, ktorych przedstawiciele sa mniej inteligentni i nigdy nie beda w stanie przyswoic sobie pewnych rzeczy. Do tego jeszcze pseudonaukowe badania z pomiarem obwodu mozgoczaszki, dlugosci nosa itd... I o jakiej szczegolnie zlozonej grze pecetowej, ktorej obsluga wykracza poza zdolnosci percepcyjne uzytkownikow konsol piszesz? Chodzi o jakies bardziej hardkorowe symulatory? Bo jesli tak, to sa to produkcje dosc niszowe, ktorych zdecydowana wiekszosc graczy PC takze nie tyka wlasnie ze wzgledu na ich niszowosc i specyfike rozgrywki.

Cytat:nie dał nawet możliwości podłączenia klawiatury, żeby gry się niepotrzebnie nie komplikowały (żeby nie wywoływać frustracji u klienta któremu się wydawało że jest w stanie zagrać w trudną grę), dając jedynie pada z kilkoma przyciskami.

Klawiatura NIE JEST ergonomicznym kontrolerem do gier. Klawiatura powstala z mysla o wstukiwaniu tekstu. To ze wielu graczy PC uzywa jej do gier jest tylko efektem tego, ze kazdy komputer ja posiada. Ergonomicznym kontrolerem sluzacym do grania jest pad, kierownica i joystick. Z calym szacunkiem, ale twierdzenie, ze do konsol nie dano klawiatury, zeby nie wywolywac frustracji u posiadacza konsoli jest bezsensowna teza. Klawiatury nie ma, bo konsola to jest sprzet do grania, a nie do pisania.

Wiesz, nie moja wina że konsolowcy są jacy są. Ja ich nie stworzyłem. Piszę tylko jak jest.
Pad ma za małą precyzję i za mało guzików by mógł obsługiwać złożoną grę. Powstał z myślą o konkretnych użytkownikach, którzy po prostu więcej guzików nie ogarną, a jakby był precyzyjniejszy, to i tak nie trafią, więc taniej jest dać to co jest i zrobić jeszcze auto aima.
Hotas był tylko przykładem, oczywiście Ci ludzie nie umieją też precyzyjnie celować myszką, grać na wsadzie, obsługując kilka klawiszy, czy zapamiętać kilka klawiszy czy skrótów, lub ekranów używanych w bardziej złożonych grach strategicznych czy ekonomicznych.
Nie mówię że klawiatura jest super urządzeniem, jest jednym z wielu, są różne klawiatury, różne urządzenia. Chodzi mi o opanowanie złożoności.
Sam używam czasami pada, jak w Forzy mi się nie chce podłączać kierownicy, i w No Man Sky do latania, bo się inaczej nie da (tzn da, ale wymaga to mapowania zewnętrznym softem).
No Man Sky jest tu świetnym przykładem obcięcia potencjalnie głębszej gry do poziomu konsoli.

Oczywiście są też i wymiatacze konsolowi, tak jak i są rewolwerowcy. Opanowanie do perfekcji jednego urządzenia z guzikiem lub kilkoma, generalnie ze wszystkiego można zrobić dyscyplinę sportową i znajdą się tacy którzy ją wymasterują.

Nie obrażam się, ale w/g prawa Godwina zrobiłeś przegryw
https://pl.wikipedia.org/wiki/Prawo_Godwina

[Mathias Shallowgrave]

Co do negatywnego wpływu konsol na jakość gier na PC, to przedmówcy mają trochę racji (aczkolwiek nie wyolbrzymiałbym problemu). Dobrym przykładem jest wspomniany już Skyrim, gdzie UI zostało maksymalnie uproszczone, właśnie po to, aby łatwiej się go używało na XBoksie. Na PC z oryginalnym UI wręcz nie da się grać. Niech dowodem będzie ilość pobrań moda SkyUI, który wprowadza bardziej przyjazne PC i używaniu myszki menu.



To jest zdecydowanie negatywny wpływ konsol na gry pecetowe. Z drugiej strony, gdyby nie konsole i łatwość opanowania ich obsługi oraz popularyzacja tej formy zabawy, to gry nigdy nie byłyby tak popularną rozrywką, jak są teraz, bo (strzelam) 75% graczy konsolowych nie chciałoby sie bawić w skomplikowane machinacje pecetowe, np.: systemy operacyjne, sterowniki - nie wspominając już o cenach konkretnego gamingowgo peceta.

[CYJAN3K]

(09.12.2016, 12:43 UTC)Baton napisał(a): Przeczytałem kilka postów, stwierdziłem, że nie ma sensu się wtrącać ale nagle sobie przypomniałem:
KONSOLE PSUJĄ GRY NA PC,  za moich czasów jak sobie chodziłem to mogłem sobie włączyć latarkę tam gdzie mi pasowało, a teraz się włącza automatycznie bo ten cholerny kontroler nie ma wystarczająco dużo przycisków, a dodawanie czegoś do wersji pecetowej by ich kosztowało za dużo wysiłku

Nie kojarzę gier w których były takie uproszczenia. Nawet w bf3 na ps3 mogłeś włączyć/wyłączyć laser i latarkę kiedy chciałeś.