Witam.
Ciekawi mnie jak się rozpoczęła Wasza przygoda z grą Elite Dangerous, jak poznaliście ten tytuł oraz jakie zmiany w Waszym życiu ta gra wprowadziła. (może jakieś modyfikacje sprzętowe)?
Zacznę od Siebie...
Zawsze uwielbiałem gry o kosmosie jednak nie było wiele tytułów na rynku, którymi można byłoby się zainteresować tak na poważnie (i bez opłat abonamentowych).
Swego czasu bardzo byłem podekscytowany Star Citizenem jednak po kolejnym roku bez postępu stwierdziłem, że idzie to w złą stronę.
Mój wzrok padł wtedy na Elite Dangerous... zastanawiałem się czy gra mi pójdzie na moim laptopie (tak gram na lapku).
Akurat dostałem premię świąteczną w pracy, więc postanowiłem spróbować i gra zadziałała bardzo dobrze. Na początku nie wiedziałem o co chodzi, a samouczki nie były jeszcze tak rozbudowane jak są teraz (były tylko filmiki). Szybko jednak załapałem o co chodzi, jednak serce moje gra skradła dopiero jak wcisnąłem klawisz "M" i ujrzałem naszą mapę galaktyki. Nie umiałem uwierzyć, że wszędzie mogę polecieć, że taka wolność. Wtedy dokupiłem "Horizons".
Latałem i zdobywałem nowe statki i podzespoły, doczekałem się nareszcie upragnionego "Pytona". Pierwszy lot i dziecko mi zaczęło płakać, więc odszedłem od komputera ululać małego. Po powrocie już widziałem tylko komunikat "Ship destroyed", dodatkowe przygnębienie pojawiło się gdy okazało się, że nie miałem kasy na ubezpieczenie.
Przestałem grać w ED przez 6 tygodni, obraziłem się na nią.
Potem stopniowo ponownie zacząłem zbierać na Pytona. W listopadzie 3302 mój bracik miał urodziny, więc kupiłem mu ED oraz wydrukowałem list wzywający do służby wraz z dużym schematem Sidewindera oraz kodami startowymi do odpalenia statku, którymi były nr seryjne. Oczywiście list był opieczętowany odpowiednio i popodpisywany przez admirałów itd. Zapakowałem go do koperty z opisem "TOP SECRET" "Confidential" itp. Od tej pory zacząłem latać razem z bratem. I takie wspólne loty dają najwięcej mi frajdy.
Póżniej razem lataliśmy na ruiny Guardianów i dorobiliśmy się większych statków. Ja dołączyłem do Husarzy, a później zwerbowałem brata.
Gra nam dawała coraz to więcej frajdy. Wiosną obaj kupiliśmy Thrustmastery T-flight X Hotas.
W chwili obecnej prawie nie gram w inne gry. A sama gra spowodowała, że dokupiłem więcej pamięci RAM, kupiłem Hotas, zwiększyłem chłodzenie laptopa, kupiłem dobre słuchawki. Zacząłem podłączać laptopa do TV i uruchamiać go w okularach w trybie 3D. W planach mam, wymianę laptopa na mocniejszego i może kiedyś kupno VR i lepszego HOTASa. Lubię oglądać filmiki i czytać opowieści o tym jak inni rozpoczynali swoją przygodę z tym tytułem.
Na co dzień sprawdzam wszelkie informacje o elitce gdy nie gram. Gra naprawdę mocno mnie wciągnęła (zwłaszcza gdy mam marchie pod swoją opieką).
A jakie są wasze historie?
Pozdrawiam.
Ciekawi mnie jak się rozpoczęła Wasza przygoda z grą Elite Dangerous, jak poznaliście ten tytuł oraz jakie zmiany w Waszym życiu ta gra wprowadziła. (może jakieś modyfikacje sprzętowe)?
Zacznę od Siebie...
Zawsze uwielbiałem gry o kosmosie jednak nie było wiele tytułów na rynku, którymi można byłoby się zainteresować tak na poważnie (i bez opłat abonamentowych).
Swego czasu bardzo byłem podekscytowany Star Citizenem jednak po kolejnym roku bez postępu stwierdziłem, że idzie to w złą stronę.
Mój wzrok padł wtedy na Elite Dangerous... zastanawiałem się czy gra mi pójdzie na moim laptopie (tak gram na lapku).
Akurat dostałem premię świąteczną w pracy, więc postanowiłem spróbować i gra zadziałała bardzo dobrze. Na początku nie wiedziałem o co chodzi, a samouczki nie były jeszcze tak rozbudowane jak są teraz (były tylko filmiki). Szybko jednak załapałem o co chodzi, jednak serce moje gra skradła dopiero jak wcisnąłem klawisz "M" i ujrzałem naszą mapę galaktyki. Nie umiałem uwierzyć, że wszędzie mogę polecieć, że taka wolność. Wtedy dokupiłem "Horizons".
Latałem i zdobywałem nowe statki i podzespoły, doczekałem się nareszcie upragnionego "Pytona". Pierwszy lot i dziecko mi zaczęło płakać, więc odszedłem od komputera ululać małego. Po powrocie już widziałem tylko komunikat "Ship destroyed", dodatkowe przygnębienie pojawiło się gdy okazało się, że nie miałem kasy na ubezpieczenie.
Przestałem grać w ED przez 6 tygodni, obraziłem się na nią.
Potem stopniowo ponownie zacząłem zbierać na Pytona. W listopadzie 3302 mój bracik miał urodziny, więc kupiłem mu ED oraz wydrukowałem list wzywający do służby wraz z dużym schematem Sidewindera oraz kodami startowymi do odpalenia statku, którymi były nr seryjne. Oczywiście list był opieczętowany odpowiednio i popodpisywany przez admirałów itd. Zapakowałem go do koperty z opisem "TOP SECRET" "Confidential" itp. Od tej pory zacząłem latać razem z bratem. I takie wspólne loty dają najwięcej mi frajdy.
Póżniej razem lataliśmy na ruiny Guardianów i dorobiliśmy się większych statków. Ja dołączyłem do Husarzy, a później zwerbowałem brata.
Gra nam dawała coraz to więcej frajdy. Wiosną obaj kupiliśmy Thrustmastery T-flight X Hotas.
W chwili obecnej prawie nie gram w inne gry. A sama gra spowodowała, że dokupiłem więcej pamięci RAM, kupiłem Hotas, zwiększyłem chłodzenie laptopa, kupiłem dobre słuchawki. Zacząłem podłączać laptopa do TV i uruchamiać go w okularach w trybie 3D. W planach mam, wymianę laptopa na mocniejszego i może kiedyś kupno VR i lepszego HOTASa. Lubię oglądać filmiki i czytać opowieści o tym jak inni rozpoczynali swoją przygodę z tym tytułem.
Na co dzień sprawdzam wszelkie informacje o elitce gdy nie gram. Gra naprawdę mocno mnie wciągnęła (zwłaszcza gdy mam marchie pod swoją opieką).
A jakie są wasze historie?
Pozdrawiam.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
![[Obrazek: nsjDLjz.png]](http://i.imgur.com/nsjDLjz.png)
ODZNAKI![[Obrazek: FWdqv2r.png]](http://i.imgur.com/FWdqv2r.png)
![[Obrazek: SwZI4w7.png]](https://i.imgur.com/SwZI4w7.png)
![[Obrazek: w3sl1KJ.png]](https://i.imgur.com/w3sl1KJ.png)
![[Obrazek: pLvbB2E.png]](https://i.imgur.com/pLvbB2E.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
) i trzeba było coś przez ten czas robić. Kupiłem więc w ciemno od razu ED+Horizon+Hotas i tak mi zostało do dziś
. To co mnie ciągle trzyma przy tej grze to chyba bardziej Husaria niż sama rozgrywka.
![[Obrazek: JI3AjNJ.png]](http://i.imgur.com/JI3AjNJ.png)
![[Obrazek: TyMf4ZR.png]](https://i.imgur.com/TyMf4ZR.png)
).
![[Obrazek: 7246.png]](http://inara.cz/data/sigs/7/7246.png)
![[Obrazek: Ei7uB4W.png]](http://i.imgur.com/Ei7uB4W.png)
![[Obrazek: e43mZM3.png]](http://i.imgur.com/e43mZM3.png)
![[Obrazek: ksMw3tO.png]](http://i.imgur.com/ksMw3tO.png)
![[Obrazek: d5CzvFi.png]](http://i.imgur.com/d5CzvFi.png)
.png)
.png)
.png)