Rowery
#11
(11.04.2017, 14:40 UTC)Crazied napisał(a):  (jak sam zrobiłem z jednym rowerzystą, który jechał jezdnią, pomimo, że była wytyczona ścieżka rowerowa - tak, gówno mnie obchodzi, że tam są dziury / piasek / wjazdy na posesje).

Zepchnąłeś rowerzystę z drogi??????
Odpowiedz
#12
(11.04.2017, 14:40 UTC)Crazied napisał(a): [...]
Szarik, nie próbowałeś kupować części? Wywalone elementy to strata kasy. Bo jakby tak się przyjrzeć specyfikacji tego hexagona, to ja bym tam połowę jak nie 3/4 rzeczy wywalił Wink

Głównie to co 'plastikowe' wymieniam bo i tak przy mojej jeździe szybko się zniszczy... jak bym budżet zwiększył to bym wybrał całkiem inny model, ale to już okolice 10000PLN w górę... na razie robię w miarę spokojne trasy 50-80 KM, jak zacznę jeździć dalej w tereny górskie to skuszę się na lepszy sprzęt, ale to nie w tym roku...
[Obrazek: yQ3vdLa.png]
Odpowiedz
#13
Do 3k można kupić lepsze od oferowanych w składakach podzespołów które wystarczą na dłużej. Np. zamienić te acera na deore Wink

Oj tam Baton tylko jednego. Krzywda mu się nie stała.
Ja jeżdżę hardtailami po lokalnych / gruntowych i od kiedy mam prawo jazdy to staram się nie utrudniać kierowcom płynnej jazdy.
Odpowiedz
#14
(11.04.2017, 15:31 UTC)Crazied napisał(a): Oj tam Baton tylko jednego. Krzywda mu się nie stała.

Dla mnie jest akurat ważne czy jesteś kierowcą, który spycha rowerzystów z drogi, nawet jak zrobiłeś to tylko raz a teraz się tym przechwalasz to nie jesteś kimś z kim miałbym ochotę na jakiekolwiek kontakty.
Odpowiedz
#15
Jestem kierowcą, który przestrzega przepisów a te kilka lat temu gdy to zrobiłem byłem bardzo wrednym kierowcą, który radykalnie przestrzegał przepisów.
Choć tego nie robię i raczej nigdy nie zrobię to nie mam najmniejszych wyrzutów sumienia z tamtego czynu.

http://wrower.pl/prawo/znaki-drogowe-dla...,2061.html
C-13 droga dla rowerów
Znak nakazuje kierującemu rowerem jednośladowym jazdę drogą dla rowerów.


Te znaki nie są ustawiane dla zabawy, tylko, żeby zapewnić bezpieczeństwo i komfort WSZYSTKIM użytkownikom drogi.
A nie, że jedzie taki książę w spandexie środkiem, ma w dupie, że za nim jest już ciąg kilkunastu samochodów które nie mogą go wyprzedzić ze względu na pojazdy jadące z naprzeciwka a i jeszcze się zdarza, że pokazuje środkowy palec.

EDIT
Do innych kierowców też miałem takie podejście, nie tylko do rowerzystów Wink
Zresztą po to teraz mam Videorejestrator i regularnie wysyłam filmy na policję Smile
http://imgur.com/a/wrVuX
Odpowiedz
#16
(11.04.2017, 13:30 UTC)DYoda napisał(a): No to może takie typy:
http://sklep-romet.pl/index.php?route=pr...uct_id=130

Z sympati wybrałbym tego. Sam w latach 90-tych XX w. jeździłem na Huraganie  Biggrin 

A tak na serio. Jazda na kolarce jest dosyć specificzna. Jeżeli Cię stać na wydanie kwoty którą podałeś i naprawdę chcesz na niej jeździć, masz czas i trasy, to będziesz zadowolony. Ja też byłem bardzo napalony na kolarkę ale kupiłem używaną, za jakieś 400 PLN.  No i teraz niestety wisi w piwnicy na haku. Ale to z powodu pracy i dzieci, które się pojawiły.

Może poszukaj najpierw czegoś niedrogiego na Allegro? Np. http://allegro.pl/kolarzowka-velotech-i6770730781.html Z alledrogo jest tylko jeden problem, że nie możesz sobie dobrać rozmiaru ramy. 

Nie wiem gdzie mieszkasz ale jak masz więcej górek w okolicy to szukałbym czegoś z trzema tarczami z przodu. No chyba, że Ci noga dobrze podaje  Wink
Drugą rzeczą, którą ja bym chciał mieć w kolarce to hamulce... tarczowe. Ale to dlatego, że ja dosyć ciężki jestem i jakoś nie ufam tym ażurowym hamulcom.
No i z tego co słyszałem to dobrze jest mieć widelec karbonowy, który działa jako amortyzator. Chyba wszystkie rowery, które przedstawiłeś je miały.
No i najlepiej idź do sklepu, w którym będziesz mógł przymieżyć do siebie rower, zrobić kilka rundek wokół placu. 

A jak już kupisz to pochwal się.

Pozdrower,

[Obrazek: IHxlPPT.png]
Odpowiedz
#17
No to Craized pojechałeś. W zeszłym roku zaliczyłem asfalt jak mnie trzepnał samochód wyjeżdżających z podporządkowanej i nikomu nie polecam. Spychajac tego rowerzystę popełniłeś większe wykroczenie niż on nie korzystając z drogi rowerowej,
Powróćmy do tematu

(11.04.2017, 16:59 UTC)zieluk napisał(a):
(11.04.2017, 13:30 UTC)DYoda napisał(a): No to może takie typy:
http://sklep-romet.pl/index.php?route=pr...uct_id=130

Z sympati wybrałbym tego. Sam w latach 90-tych XX w. jeździłem na Huraganie  Biggrin 

A tak na serio. Jazda na kolarce jest dosyć specificzna. Jeżeli Cię stać na wydanie kwoty którą podałeś i naprawdę chcesz na niej jeździć, masz czas i trasy, to będziesz zadowolony. Ja też byłem bardzo napalony na kolarkę ale kupiłem używaną, za jakieś 400 PLN.  No i teraz niestety wisi w piwnicy na haku. Ale to z powodu pracy i dzieci, które się pojawiły.

Może poszukaj najpierw czegoś niedrogiego na Allegro? Np. http://allegro.pl/kolarzowka-velotech-i6770730781.html Z alledrogo jest tylko jeden problem, że nie możesz sobie dobrać rozmiaru ramy. 

Nie wiem gdzie mieszkasz ale jak masz więcej górek w okolicy to szukałbym czegoś z trzema tarczami z przodu. No chyba, że Ci noga dobrze podaje  Wink
Drugą rzeczą, którą ja bym chciał mieć w kolarce to hamulce... tarczowe. Ale to dlatego, że ja dosyć ciężki jestem i jakoś nie ufam tym ażurowym hamulcom.
No i z tego co słyszałem to dobrze jest mieć widelec karbonowy, który działa jako amortyzator. Chyba wszystkie rowery, które przedstawiłeś je miały.
No i najlepiej idź do sklepu, w którym będziesz mógł przymieżyć do siebie rower, zrobić kilka rundek wokół placu. 

A jak już kupisz to pochwal się.

Pozdrower,

Jeżdżę po  mazowieckim także płasko. Noga normalna amatorska.  W sobotę zaliczenie parę sklepów i pomacam.
Odpowiedz
#18
Mnie suvem gość chciał zepchnać jak motocyklem jechałem. Nagrałem, facet miał sprawę karną.
Innego człowieka w wawie trzepnął ktoś autem dla zabawy, zabił, siedzi do dziś.

Rowerzyści na jezdni to najgorsza kasta ludzi z możliwych, ale spychanie kogokolwiek, przez sędziów jest rozpatrywane jako usiłowanie zabójstwa, słusznie zresztą.

Nie wiem jak mocno trzeba być ograniczonym, by nie pojąć, że jak się kogoś kto waży 80kg i jest nieosłonięty, trzepnie, nawet lekko, półtora tonowym pociskiem z blachy, to można bardzo łatwo zabić lub trwale okaleczyć.

Koniec OT, wróćmy do rowerów.
[Obrazek: Pic0g16.jpg]
Odpowiedz
#19
Możliwe, że macie "odrobinę" niewłaściwe pojęcie owego zepchnięcia. Nie dotknąłem go ani lusterkiem ani karoserią ani niczym, nie byłem wtedy aż tak głupi. Wiedziałem co grozi za zetknięcie się z takim pedałem Smile zarówno dla mnie jak i dla niego.
W przeciwieństwie do sytuacji gdzie ścieżek nie ma i omijam rowerzystów w odległości >1m, tego omijałem w odległości 20cm Wink Na tyle powoli, żeby skłoniło go to do zjechania ze środka na skrajnię jezdni.
Nie chcę tutaj wyjść na bezmyślnego pirata drogowego Wink Byłem jednak idealnym przykładem, dlaczego młodzi kierowcy mają wyższe składki ubezpieczeń. Ale to było prawie 10 lat temu.

Analogicznie, nie wiem jak mocno trzeba być ograniczonym, by nie pojąć, że jadąc bez żadnej osłony z blachy, złośliwie blokując dla własnej wygody cały ruch, ryzykuje trwały uszczerbek na zdrowiu. To działa w obydwie strony. Niby rowerzyści to najgorsza kasta na drogach, wiadomo to nie od dziś, ale to kierowcy są tymi złymi zawsze.

CO DO TEMATU
Mam dwóch kolegów, zapalonych rowerzystów. Jeden preferuje MTB, drugi szosówki, dlatego też jeżdżę tylko z tym pierwszym. Niemniej jednak obydwaj rowery przeważnie składają. Ten od szosówek kupował wszystko osobno, szukając promocji. Koniec końców rower złożył za około 6k ale w sklepie nie dostał by takiej konfiguracji, a jeśli nawet to przy koszcie około 8k.

Jeśli jednak jeździsz stricte amatorsko i nie chcesz od razu inwestować krocia, to rower sklepowy jak najbardziej będzie Ci pasować.
Zwróć tylko uwagę na to czy (jeśli brałbyś tarczowe) hamulce są mechaniczne czy hydrauliczne. Miałem kiedyś takie tańsze tarczowe na lince i gdy przyszedł ich moment, nie spełniły oczekiwań co skończyło się dla mnie obiciami. Albo V-brake albo hydrauliczne tarczówki.
Aaaa i przerzutki. Poszukaj opinii o danej serii, bo może się okazać, że gdzieś na trasie dojdzie do niespodziewanej awarii ze względu na szajsowate wykonanie. Czasami lepiej jak szarik kupić odrobinę tańszy rower i wymienić krytyczne dla swojego bezpieczeństwa elementy na mniej wadliwe / trwalsze.
Odpowiedz
#20
Dura lex sed lex.

Rowerzyści korzystają z praw które mają. Nie można mieć o to do nich pretensji, tylko do tych którzy te prawo ustanowili.

To tak jak ze stackowaniem misji w elite. Jak ktoś może to robić, to będzie to robił.
[Obrazek: Pic0g16.jpg]
Odpowiedz




Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości