11.04.2017, 13:01 UTC
Mamy tu jakiś pozytywnych wariatów używających dwóch kółek zasilanych kończynami dolnymi ?
Miotam się z zakupem nowej szosy i porady by się przydały
Miotam się z zakupem nowej szosy i porady by się przydały
|
Rowery
|
|
11.04.2017, 13:01 UTC
Mamy tu jakiś pozytywnych wariatów używających dwóch kółek zasilanych kończynami dolnymi ?
Miotam się z zakupem nowej szosy i porady by się przydały
11.04.2017, 13:14 UTC
Nie kupuj szosowych. Cieszę się że pomogłem
11.04.2017, 13:21 UTC
Przytłoczyła mnie ilość argumentów
, ale jestem zdecydowany.
11.04.2017, 13:27 UTC
Zacznij od wysokości sumy jaką chcesz przeznaczyć, bez tego Ci nikt nie pomoże
No to może takie typy:
http://sklep-romet.pl/index.php?route=pr...uct_id=130 http://unibike.pl/athlon.html (za 3500zł) https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-u...24331.html https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-t...77756.html albo taka półszosa: https://www.decathlon.pl/rower-szosowy-t...22798.html kasa 2,5k-3,5k PLN
Jazda 'szosami' to jakaś pomyłka - nienawidzę poruszania się z kierowcami czterech kółek, a tym bardziej wdychania ich salin
... bierz MTB... ja już od kilku lat tylko Kross-a używam po odpowiednich zmianach (biorę wersję za ok. 2000PLN wywalam złej jakości elementy np. pedała, korbowód zastępując je lepszej jakości i śmigam na czymś takim - nie przejmuje się, że jak mi ukradną to stracę majątek ) ...Przykładowo ten sprzęt https://www.kross.pl/pl/2011/mtb/hexagon-v6 - kosztował mnie po zmianach jakieś 2200PLN i świetnie spisuje się od jakiś 5 lat ... w tym roku trzeba coś znów kupić, choć mogłem zima, bo taniej zawsze kilkaset złotych ...
11.04.2017, 13:58 UTC
Z tym wdychaniem spalin to obawiam się że czy szosa czy mtb to w sytuacji gdy się wraca po pracy z Warszawy to nie ma to żadnego znaczenia. Niestety ale ok 30% trasy mam pomiędzy samochodami i nic mi tu nie pomoże. Poza powrotami "służbowymi" jeżdżę omijając większe aglomeracje ale trzymając się twardych dróg.
Do tej pory nie śmigałem na szosie i dlatego na ostatnim miejsu dałem coś pośredniego Triban 540FB.
11.04.2017, 14:16 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 11.04.2017, 14:29 UTC przez Kyokushin.)
Dlatego nie biegam w mieście, ani nie jeżdżę rowerem do pracy.
Jazda 30 minut rowerem przez miasto przynosi dla organizmu więcej szkody niż pożytku. Ewentualnie rower elektryczny. Generalnie nic co męczy. A tak do ogólnego polatania dla relaksu - na Twoim miejscu brałbym jakieś mtb. Po chodniu pojedziesz, po piasku, przez lasek. Kross robi dobre rowery - pewnie w tę markę bym celował. Jakiś aluminiowy oczywiście na przynajmniej alivio z tyłu i z amortyzatorem z przodu. Więcej nie potrzeba, chyba że ktoś jest jakimś hardkorem. Mojego treka 820. posiadam od 1997r, osprzęt alivio w zasadzie wystarczy, nawet jak skaczesz po murkach, ławkach, schodach. Tylko amortyzator jest istotny (mój rst zeta TL chodzi dobrze od 1999) Przerzutki typu rapid fire (chyba innych teraz nie ma), osobne od klamek hamulców, klamki hamulców oczywiście metalowe. I dobrze jakby heble miał tarczowe. I polecam normalny rozmiar 26", na tych większych zaczyna się wyglądać przekomiczne, nie jedzie się wcale szybciej jak wiele osób błędnie myśli, i w zasadzie zalet to nie ma, no chyba że ktoś ma 2m chce lepiej wyglądać. To jest wmiarę sensowne, ale widzę że kółka 27.5: http://www.kross.pl/pl/2017/mtb/hexagon-r8 http://www.kross.pl/pl/2017/mtb-xc/level-r3 Poszukaj czegoś w tym stylu na wyprzedażach posezonowych. To nie ma znaczenia czy kupisz model 2017 czy 2015 700zł taniej, tylko dlatego że dwa lata gdzieś leżał i nikt go nie chciał (a może Ty właśnie zechcesz?). Żonie tak kupiłem fajnego gary fishera 10 lat temu, i też go ma do dziś.
11.04.2017, 14:29 UTC
Zaraz będzie kup sobie złotą rybkę, na co Ci rower
![]() Niestety na szosach się nie znam, więc Ci nie powiem o osprzęcie, ale jak masz zamiar jeździć po drogach to nie kupuj żadnych MTB, będziesz pompował siłę w jakieś słabe amory. Ja mam sztywnego trekinga i fulla i parę razy musiałem tym drugim pojechać ostatnio do pracy i poracha jak na drogę, depasz na pedały a zamiast przyspieszać to się buja ![]() Ja bym nieufnie podchodził do tego ostatniego, to taka krzyżówka nie wiadomo po co (albo i wiadomo, żeby złapać na haczyk takich jak Ty - lol) Albo kup normalnego trekinga, który da radę i na szosie i trochę po jakimś szutrze jak będziesz na wakacjach i bagażnik zamontujesz, albo się nie pipc i kup szosówkę. Decathlon jest dobrym wyborem MZ bo nie są drodzy i nie będą za bardzo robić pod górkę z gwarancją w razie czego.
11.04.2017, 14:40 UTC
Dokładnie jak szarik pisze.
(tu było bardzo rozbudowane, rasistowskie i dyskryminujące kolaszuffki uzasadnienie miłośnika MTB i kierowcy samochodu) W korku, jak nie ma ścieżki rowerowej to i coś tam ugrasz ale w normalnym ruchu jesteś zawalidrogą, którą niektórzy mogą przypadkiem zepchnąć (jak sam zrobiłem z jednym rowerzystą, który jechał jezdnią, pomimo, że była wytyczona ścieżka rowerowa - tak, gówno mnie obchodzi, że tam są dziury / piasek / wjazdy na posesje). Szarik, nie próbowałeś kupować części? Wywalone elementy to strata kasy. Bo jakby tak się przyjrzeć specyfikacji tego hexagona, to ja bym tam połowę jak nie 3/4 rzeczy wywalił
|
|
« Starszy wątek | Nowszy wątek »
|