Dziennik pokładowy. Śladami Distant Worlds Expedition.
#5
Ehh co by Wam tu napisać... zdarzył się wypadek. Zbliżałem się do powierzchni planety o sile przyciągania 2g bo chciałem porobić jakieś fotki. Nie przejmowałem się bo lądowałem tym statkiem już na planecie 6.73g. Pech chciał, że jakieś 2-3km od powierzchni dostałem telefon i nie zauważyłem, że za szybko tracę wysokość. Efekt jest taki, że nadal żyję, moduły są całe ale kadłub jest na 50%. Andzia zyskała kilka dodatkowych stabilizatorów i wygląda jak po ostrym tuningu

[Obrazek: PpwbHCM.jpg]


Rozważam kilka opcji:
1. Kontynuować swoją podróż w rozwalonym statku
2. Skierować się do najbliższej stacji, ok. 16 000 LY i się naprawić
3. Self destruct, co mi zaoszczędzi 2-3 dni, które bym stracił na powrót.

Ogólnie zastanawiam się też czy po powrocie lecieć dalej Anacondą czy nie przerzucić się na Aspa. Jakieś porady będą mile widziane.
Odpowiedz


Wiadomości w tym wątku
RE: Dziennik pokładowy. Śladami Distant Worlds Expedition. - przez Haji-me - 27.02.2016, 14:44 UTC
RE: Dziennik pokładowy. Śladami Distant Worlds Expedition. - przez AlbertMarstalker - 27.02.2016, 15:42 UTC
RE: Dziennik pokładowy. Śladami Distant Worlds Expedition. - przez AlbertMarstalker - 28.02.2016, 06:57 UTC

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Dziennik pokładowy - Distant Worlds II Haji-me 21 33,814 27.08.2019, 15:12 UTC
Ostatni post: Haji-me
  Enigma expedition - relacja, blog Azorus 6 9,731 08.02.2018, 12:25 UTC
Ostatni post: Maciej1982
  Dziennik pokładowy: Cmdr Mathias Shallowgrave Mathias Shallowgrave 19 22,094 12.02.2017, 03:52 UTC
Ostatni post: Mathias Shallowgrave
  Dziennik pokładowy: Czas włóczęgi Mathias Shallowgrave 15 21,550 25.08.2016, 19:28 UTC
Ostatni post: Morlokus



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości