Mass Effect : Andromeda
#71
Osobiście uważam że ME 1 był najlepszą częścią trylogii. I dla mnie najważniejsza była właśnie fabuła i klimat, a nie mechanika.
Odpowiedz
#72
Moim zdaniem - narzekacie...nie było zbieractwa i craftowania? Ktoś już zapomniał o skanowaniu planet w poszukiwaniu surowców Tongue widze że trochę powrócili do bardziej zaawansowanego ekwipunku co jest dla mnie ogromnym plusem bo uwielbiałem to w I, a że tutaj nie ma galaktycznego rynku na którym można to kupić - trzeba zrobić to samemu. Narzekacie na wygląd walk a ja z kolei mam odczucie że tak to powinno wyglądać - dynamika, dużo akcji, mało campienia za osłonami, chyba po raz pierwszy pójdę częściowo w biotykę (i swoją drogą - ponoć nie ma być sztywno ustalonych klas, można rozwijać co się chce i ewentualnie dostawać bonusy za odpowiednią ilość punktów wpakowanych w "drzewko")
Narzekacie na otwarty świat a chyba zapominacie ile pierr... było z poszukiwaniami niektórych rzeczy w ME3 gdzie trza było zaiwaniać od systemu do systemu żeby znaleźć jakiś głupi artefakt potrzebny do wykonania zadania...ja czuję że pod tym względem nic się nie zmieni, a jeśli zamiast głupiego skanowania systemu z okrętu będę musiał wylądować i znaleźć to sam, ręcznie, walcząc o to, podziwiając widoki i odkrywając jakąś historię - nie mam na co narzekać, a wręcz mam ochotę krzyknąć "dajcie mi to już!"
Więc do wszystkich guru którzy po trailerach znają już całą fabułę i wiedzą jaka ta gra będzie - weźcie na wstrzymanie z tym hatowaniem wybranych rozwiązań, poczekajcie aż gra wyjdzie i wtedy wydajcie werdykt, bo po trailerach tak naprawdę nic nie da się powiedzieć na 100%
Odpowiedz
#73
(02.12.2016, 12:40 UTC)Reaveler napisał(a): Moim zdaniem - narzekacie...nie było zbieractwa i craftowania? Ktoś już zapomniał o skanowaniu planet w poszukiwaniu surowców Tongue 

Był on na tyle marginalny, że dało się go przeżyć.
(02.12.2016, 12:40 UTC)Reaveler napisał(a): Narzekacie na wygląd walk a ja z kolei mam odczucie że tak to powinno wyglądać - dynamika, dużo akcji, mało campienia za osłonami, chyba po raz pierwszy pójdę częściowo w biotykę (i swoją drogą - ponoć nie ma być sztywno ustalonych klas, można rozwijać co się chce i ewentualnie dostawać bonusy za odpowiednią ilość punktów wpakowanych w "drzewko")

To kwestia gustu mi się nie podobają, wielu ludziom się nie podobają.
(02.12.2016, 12:40 UTC)Reaveler napisał(a): Narzekacie na otwarty świat a chyba zapominacie ile pierr... było z poszukiwaniami niektórych rzeczy w ME3 gdzie trza było zaiwaniać od systemu do systemu żeby znaleźć jakiś głupi artefakt potrzebny do wykonania zadania...

J.w. te rzeczy były całkowicie opcjonalne i gra się na nich NIE koncentrowała tak jak mamy w przypadku Mass Effect Inkwyzycji.

(02.12.2016, 12:40 UTC)Reaveler napisał(a): Więc do wszystkich guru którzy po trailerach znają już całą fabułę i wiedzą jaka ta gra będzie - weźcie na wstrzymanie z tym hatowaniem wybranych rozwiązań, poczekajcie aż gra wyjdzie i wtedy wydajcie werdykt, bo po trailerach tak naprawdę nic nie da się powiedzieć na 100%

Jasne, że widać wystarczy spojrzeć na to chłodnym okiem. Przemyśleć czym chwalą się developerzy (a chwalą się zbieractwem i craftingiem), obejrzeć gameplay i mamy obraz gry. Sytuacja podobna do NMS, kto uważnie śledził zapowiedzi ten wiedział, że gra będzie niewypałem to samo z mafią 3 i innymi potworkami. Wszystko widać.

Odpowiedz
#74
Dla mnie też jedynka to najlepsza część. Byłem po raz pierwszy od bardzo dawna pod dużym wrażeniem świata przedstawionego, był niesamowicie spójny, dopracowany, logiczny, wszystko było na swoim miejscu. Towarzyszyła nam trochę tajemnicza atmosfera, czuć było, że prędzej czy później będziemy świadkami jakiegoś zaskoczenia. W kolejnych częściach całkowice to skaszanili, dodali jakichś collectorów, którzy jak się okazują są bardzo istotnym elementem związanym z reaperami, ale wcześniej o nich nie wspominano... Ponadto mistyczną rasę protean, potężną technologicznie cywilizację, której zwiedzanie ruin przyprawiało ciarki na plecach, zmieniono w chodzące karaluchy :/ W ogóle dwójka to kompletna porażka, fabularna zapchajdziura i plac zabaw dla zboków, chcących zasmakować wirtualnego seksu z kosmitami. Trójka rozczarowała mnie o tyle, że wszystkie wybory z poprzednich części nie miały kompletnie żadnego znaczenia. Zabiłeś królową raqni? A może ocaliłeś? Nic nie szkodzi, rezultat będzie zawsze ten sam. Zmian na minus jest znacznie więcej, że tylko wspomnę muzykę, system rozwoju postaci czy liniowość.

Drętwe strzelanie w jedynce mi nie przeszkadzało, a jazda w mako nawet podobała. Dawała namiastkę odkrywania nieznanych światów, a na pewno było to lepsze od malutkich korytarzy z misji pobocznych kolejnych części. Dlatego cieszę się, że Andromeda to nowe otwarcie i zostawia ten cały bullshit dwójki i trójki za sobą.
Odpowiedz
#75
(02.12.2016, 12:27 UTC)Xeonary napisał(a): Osobiście uważam że ME 1 był najlepszą częścią trylogii. I dla mnie najważniejsza była właśnie fabuła i klimat, a nie mechanika.

Bo pod wzgledem mechaniki byl tragiczny. Upierdliwy i nieprzejrzysty system zarzadzania ekwipunkiem, nudne jak flaki z olejem jezdzenie Mako po powierzchni pustych planet, slaby model fizyczny jazdy Mako, recykling zadan i lokacji pobocznych. Za to na plus bylo nowe i tajemnicze uniwersum gry z jego historia, rasami i postaciami. Fabularnie bylo bardzo dobrze, ale IMO ME2 zrobil to lepiej, cale to zbieranie zroznicowanej pod wzgledem charakteru zalogi, swietny The Illusive Man, samobojcza misja. Palce lizac. ME3 pod tym wzgledem wypadal gorzej, ale nawet w wersji z nierozszerzonym zakonczeniem byl swietny pod wzgledem klimatu, odczuwalnie ciezszego i oddajacego beznadziejne polozenie, w jakim znalazly sie rozwiniete rasy. Za to smaczki w postaci sposobu rozwiazania kwestii Genofagium u Krogan, pogodzenia Quarian i Gethow, moment przybycia polaczonych flot albo rozmowa z Andersonem pod koniec gry... W ME3 sukcesy czesto mialy gorzki smak.

Jesli chodzi o trylogie ME, to BioWare nalezy sie mocne lanie na gola pupe z jednego powodu: wydawanie odplatnych DLC, ktore przedstawialy wazne z fabularnego punktu widzenia wydarzenia miedzy czesciami. Kto ich nie kupil i nie przeszedl (lub nie obejrzal na YT), ten np. zaczynajac ME3 mial luki w historii i mogl nie zalapac, dlaczego Shepard znajduje sie w takiej, a nie innej sytuacji i dlaczego Batarianie bardzo, ale to bardzo go nie lubia.
Odpowiedz
#76
A wiecie co ja Wam powiem? Uwielbiam jak 5 min trailer wywołuje dwie strony dyskusji o tym jaka to gra będzie zła/dobra. Może poczekajmy i zobaczmy, przejdźmy i oceńmy? A jak nie, to nie kupujmy i nie strzępmy języka.

Tak jak Kyoku, Mass Effecta kupuję w ciemno, a czy będzie dobry czy zły, sam ocenię Smile
"Każda frakcja ma takiego Fenyla, na jakiego zasłużyła" - CMDR Goliat
Odpowiedz
#77
Chcialem kupowac w ciemno, a teraz... chyba jednak wstrzymam sie do pierwszych ocen i niezaleznie od tego, jakie beda i tak wtedy gre kupie. Z ta roznica, ze wtedy bede juz wiedzial, co dokladnie kupuje. Chaotycznosc tej walki z trailera troche jednak deprymuje, w dodatku odnosze wrazenie, ze podobnie jak w Inkwizycji caly jej ciezar spada na postac kierowana przez gracza, a towarzysze sa bardziej statystami.
Odpowiedz
#78
(02.12.2016, 14:19 UTC)Fenyl de Lechia napisał(a): A wiecie co ja Wam powiem? Uwielbiam jak 5 min trailer wywołuje dwie strony dyskusji o tym jaka to gra będzie zła/dobra. Może poczekajmy i zobaczmy, przejdźmy i oceńmy? A jak nie, to nie kupujmy i nie strzępmy języka.

A czy to źle? Idąc tym tokiem myślenia zabrońmy rozmawiać o wszystkim. Podoba Ci się - kupuj graj i nie strzęp języka, nie podoba Ci się - nie kupuj, nie graj, nie strzęp języka.

Odpowiedz
#79
(02.12.2016, 12:49 UTC)Theseus Rorschach napisał(a):
(02.12.2016, 12:40 UTC)Reaveler napisał(a): Narzekacie na otwarty świat a chyba zapominacie ile pierr... było z poszukiwaniami niektórych rzeczy w ME3 gdzie trza było zaiwaniać od systemu do systemu żeby znaleźć jakiś głupi artefakt potrzebny do wykonania zadania...

J.w. te rzeczy były całkowicie opcjonalne i gra się na nich NIE koncentrowała tak jak mamy w przypadku Mass Effect Inkwyzycji.
oh, to Ty nie wiesz że żeby Shepard przeżył ME3 trzeba mieć conajmniej 90% przygotowania galaktyki a żeby to osiągnąć trzeba zrobić prawie wszystkie questy poboczne? Nie wiem jak Ty ale ja czuję że to jest jednak bardzo duży element gry...
Zbieranie materiałów nigdy nie było marginalne, nota bene spędzało się przy tym naprawdę multum czasu jeśli chciało się zrobić wszystko

(02.12.2016, 14:41 UTC)Tesu napisał(a): Chcialem kupowac w ciemno, a teraz... chyba jednak wstrzymam sie do pierwszych ocen i niezaleznie od tego, jakie beda i tak wtedy gre kupie. Z ta roznica, ze wtedy bede juz wiedzial, co dokladnie kupuje. Chaotycznosc tej walki z trailera troche jednak deprymuje, w dodatku odnosze wrazenie, ze podobnie jak w Inkwizycji caly jej ciezar spada na postac kierowana przez gracza, a towarzysze sa bardziej statystami.

Ja generalnie miałem uczucie że we wszystkich mass effectach wszystko robiłem sam, może to wina tego że zawsze grałem soldierem i byłem w stanie przejechać po przeciwnikach jak kombajn...
W nowym ME te walki podobają mi się dlatego że wreszcie mam wrażenie siły biotyki - w trylogii to były takie popierdółki że w ogóle nie zwracałem na biotykę uwagi, nei ciągnęła mnie, miałem wrażenie że jest to taki lekki zapychacz miejsca...
Odpowiedz
#80
(02.12.2016, 15:11 UTC)Reaveler napisał(a): Ja generalnie miałem uczucie że we wszystkich mass effectach wszystko robiłem sam, może to wina tego że zawsze grałem soldierem i byłem w stanie przejechać po przeciwnikach jak kombajn...
W nowym ME te walki podobają mi się dlatego że wreszcie mam wrażenie siły biotyki - w trylogii to były takie popierdółki że w ogóle nie zwracałem na biotykę uwagi, nei ciągnęła mnie, miałem wrażenie że jest to taki lekki zapychacz miejsca...

To właśnie gra biotykiem pomaga w poczuciu, że masz drużynę Smile szczególnie w 2 i 3, bo w 1 biotyka jest z bani. Wyciągasz przeciwnika z ukrycia i Garrus pięknym strzałem ze snajpery go kończy Smile Poza tym w 2 i 3 biotyką możesz robić naprawdę satysfakcjonujące kombosy, które są absolutnie OP Smile
"Każda frakcja ma takiego Fenyla, na jakiego zasłużyła" - CMDR Goliat
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Mass Effect Trylogy - pytanie Tirith_PL 35 38,350 04.11.2018, 17:45 UTC
Ostatni post: Yautja



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości