No to ja jeszcze dorzucę coś od siebie - uważajcie na własne limpety .
A było to tak. Po kilkumiesięcznej przerwie wróciłem do grania i postanowiłem przyjrzeć się temu nowemu górnictwu. Poradnik świetny, cmdr Arnul poleca Pythona. Doskonale myślę sobie, wreszcie jest pretekst, żeby go kupić. Kupiłem, wyposażyłem jak w instrukcji - osłony 5A. Fajny pierścień z samymi opalami znalazłem już w pierwszym wytypowanym wstępnie systemie - banał. Jednak pierwsze namierzenie wysadzalnej asteroidy zajęło grubo ponad godzinę. Próba jej rozłupania też wzbudziła niejaką konsternację. Jak to jest, że mamy rok 3005, cywilizację niby umożliwiającą latanie po całej galaktyce, a jednocześnie nie będącą w stanie wyprodukować zdalnie detonowanych ładunków wybuchowych, rzeczy oczywistej już w XIX w. ? Naprawdę trzeba w asteroidy rzucać odbezpieczonymi granatami? Z pierwszego orzeszka wydłubałem w sumie 4 tony opali. Mimo to, jeśli ktoś będzie dopiero górnictwa próbował, niech się nie zraża. Potem jest coraz szybciej i efektywniej. Ostatecznie po nabraniu wprawy wyszukiwanie odpowiednich skał zajmowało max kilkanaście minut i wypadało z nich ok. 20 ton towaru. Tak spędziłem cały wieczór i pół sobotniego przedpołudnia.
I gdy już ładownia była wypchana po brzegi 192 tonami opali, wpadłem na pomysł, że zrobię sobie pamiątkową fotkę z okazji tego sukcesu. A zatem: kierunek nad pierścień, boost, boost, silniki stop, flight assist off, zwrot 180 stopni przez plecy i ... a cóż to? Aaa, to moje ostatnie dwa limpety lecą wesoło z opalami, które już się nie zmieściły w ładowni. Wyglądają jak dwie kulki lodów czekoladowych, albo ... rękawice bokserskie. Doleciały. Teraz podaję czasy z logów: 11:11:07 - lewy prosty, uszkodzenie poszycia 79%, 11:11:09 - prawy prosty, uszkodzenie poszycia 59%. 5 sekund próbowałem zrozumieć co się dzieje. #$% - dam wszystko w tarcze, nos w dół i boost! No cóż, próbowałem. 11:11:16 kolejna seria z obu limpetów, zostało 15% hulla. 11:11:34 śmierć. Wykończyły mnie własne drony zdezorientowane faktem, że lecę tyłem. Przy tarczy 5A. Cały urobek szlag trafił.
Do dzisiaj nie zdecydowałem, czy to miało mnie zmotywować, czy zdemotywować do częstszego latania.
(05.02.2019, 09:42 UTC)Tolla napisał(a): No to ja jeszcze dorzucę coś od siebie - uważajcie na własne limpety .
A było to tak. Po kilkumiesięcznej przerwie wróciłem do grania i postanowiłem przyjrzeć się temu nowemu górnictwu. Poradnik świetny, cmdr Arnul poleca Pythona. Doskonale myślę sobie, wreszcie jest pretekst, żeby go kupić. Kupiłem, wyposażyłem jak w instrukcji - osłony 5A. Fajny pierścień z samymi opalami znalazłem już w pierwszym wytypowanym wstępnie systemie - banał. Jednak pierwsze namierzenie wysadzalnej asteroidy zajęło grubo ponad godzinę. Próba jej rozłupania też wzbudziła niejaką konsternację. Jak to jest, że mamy rok 3005, cywilizację niby umożliwiającą latanie po całej galaktyce, a jednocześnie nie będącą w stanie wyprodukować zdalnie detonowanych ładunków wybuchowych, rzeczy oczywistej już w XIX w. ? Naprawdę trzeba w asteroidy rzucać odbezpieczonymi granatami? Z pierwszego orzeszka wydłubałem w sumie 4 tony opali. Mimo to, jeśli ktoś będzie dopiero górnictwa próbował, niech się nie zraża. Potem jest coraz szybciej i efektywniej. Ostatecznie po nabraniu wprawy wyszukiwanie odpowiednich skał zajmowało max kilkanaście minut i wypadało z nich ok. 20 ton towaru. Tak spędziłem cały wieczór i pół sobotniego przedpołudnia.
I gdy już ładownia była wypchana po brzegi 192 tonami opali, wpadłem na pomysł, że zrobię sobie pamiątkową fotkę z okazji tego sukcesu. A zatem: kierunek nad pierścień, boost, boost, silniki stop, flight assist off, zwrot 180 stopni przez plecy i ... a cóż to? Aaa, to moje ostatnie dwa limpety lecą wesoło z opalami, które już się nie zmieściły w ładowni. Wyglądają jak dwie kulki lodów czekoladowych, albo ... rękawice bokserskie. Doleciały. Teraz podaję czasy z logów: 11:11:07 - lewy prosty, uszkodzenie poszycia 79%, 11:11:09 - prawy prosty, uszkodzenie poszycia 59%. 5 sekund próbowałem zrozumieć co się dzieje. #$% - dam wszystko w tarcze, nos w dół i boost! No cóż, próbowałem. 11:11:16 kolejna seria z obu limpetów, zostało 15% hulla. 11:11:34 śmierć. Wykończyły mnie własne drony zdezorientowane faktem, że lecę tyłem. Przy tarczy 5A. Cały urobek szlag trafił.
Do dzisiaj nie zdecydowałem, czy to miało mnie zmotywować, czy zdemotywować do częstszego latania.
Soczystych zysków z górnictwa wszystkim życzę.
Komandorze mamy rok 3305
I nie ma się co zrażać. Następnym razem będzie lepiej. Pamiętaj, że zawsze mogłeś wrzucić urobek z tych limpetów do rafinerii. Tudzież na szybko otworzyć cargo scoop
Chciałbym jeszcze dorzucić od siebie to co zaobserwowałem w kwestii wyszukiwania asteroid ze złożami (w tym konkretnym przypadku Void Opals).
W momencie kiedy boostujemy przez pas asteroid i spamujemy spust PWA powinniśmy szukać asteroid które nie tylko się podświetlają, ale które świecą się najjaśniej ze wszystkich. Powinno być tam bardzo dużo żółtego i pomarańczowego koloru. Kiedy już znajdziemy taką asteroidę, możemy do niej podlecieć i dla upewnienia się jeszcze raz potraktować ją PWA. Powinna świecić nawet z bliskiej odległości, w przeciwieństwie do innych, które z bliska wyglądają tak jakby one same nie świeciły tylko były oświetlane przez inne źródła "promieniowania". I ostateczne potwierdzenie, że mamy do czynienia z asteroidą pełną upragnionego "CORE" jest to, że po drugim potraktowaniu PWA, na asteroidzie powinno pojawić się dużo czarnych (lub ciemnych, bo nie wiem czy mam dobrze ustawiony monitor) punktów. Jeśli tak będzie to na 99% mamy to! A że jeden obraz wart tysiąca słów, przygotowałem pomoce audio-wizualne.
Oto nasza pięknie świecąca się kandydatka:
A po ponownym skanie:
A tutaj już cały mini-tutorial nakręcony by myself Z góry przepraszam za jakość, ale trzęsły mi się ręce, bo kamera taka ciężka i to w ogóle moje pierwsze wideo. Wiec ten, tego... be gentle...
Nikt jeszcze nie pisał, a zauważyłem, że przebywanie w centrum pozostałości po wybuchu lodowej skałki mocno schładza statek. Mój python standardowo mający temperaturę ok. 35% schładzał się do 1% (trzeba dać mu szansę i nie korzystać przez chwilę z silników czy innych generatorów ciepła).
Piszę o tym a propos tego raportu:
(13.12.2018, 13:23 UTC)SP-GGX napisał(a): Podczas kopania latają pomiędzy asteroidami nagle zdjęło mi tarcze oraz kadłub do 8% i pojawiła się komunikat natrafiłeś na nie znaną substancję / anomalię.
Mieliście już coś takiego ?
Być może jest tak, że w różnych typach pierścieni, albo nawet przy różnej zawartości rozłupanych skałek, należy spodziewać się różnych atrakcji dodatkowych.
Bardzo dobry poradnik, dla początkującego gracza takiego jak ja zarobienie 70kk w niecałe dwie godziny to kupa kasy, a dopiero pierwszy raz bawiłem się w górnictwo.
06.02.2019, 16:50 UTC (Ten post był ostatnio modyfikowany: 06.02.2019, 16:51 UTC przez SP-GGX.)
(06.02.2019, 09:33 UTC)Tolla napisał(a): Nikt jeszcze nie pisał, a zauważyłem, że przebywanie w centrum pozostałości po wybuchu lodowej skałki mocno schładza statek. Mój python standardowo mający temperaturę ok. 35% schładzał się do 1% (trzeba dać mu szansę i nie korzystać przez chwilę z silników czy innych generatorów ciepła).
Piszę o tym a propos tego raportu:
(13.12.2018, 13:23 UTC)SP-GGX napisał(a): Podczas kopania latają pomiędzy asteroidami nagle zdjęło mi tarcze oraz kadłub do 8% i pojawiła się komunikat natrafiłeś na nie znaną substancję / anomalię.
Mieliście już coś takiego ?
Być może jest tak, że w różnych typach pierścieni, albo nawet przy różnej zawartości rozłupanych skałek, należy spodziewać się różnych atrakcji dodatkowych.
Może tak też być ale...
Jedyny problem polega na tym, że przelatywałem koło jakieś asteroidy która nie była wcześniej rozłupana ?
To było w trakcie poszukiwań złóż.