Liczba postów: 3,247
Liczba wątków: 50
Dołączył: Nov 2015
Czołem Husarii!!!
Jako człowiek, którego jeden z przodków zginął w Katyniu, z zaciekawieniem obserwuje nasze stosunki(wybaczcie, że nie piszę otwartym tekstem, ale tajemnica husarska mnie wiąże) z Communism Interstellar.
Jestem w stanie "zapomnieć" o przeszłości(a raczej jej nie eksponować), jestem w stanie przemilczeć(nie wiem jak długo) kultywowanie i gloryfikowanie morderców.
To jest gra, ale, kto z Was w grze popełnia gwałt na własnym poczuciu sprawiedliwości? Wiem, że tacy piloci latają, ale ja tak nie potrafię, po prostu jestem do tego niezdolny.
Ja gram, tak jakbym żył w przyszłości - moje wartości nie zmieniły się wraz z upływem czasu.
Ciekaw jestem, czy jakby to była frakcja SS Galizien to nie byłoby problemu, bo to "tylko roleplej"?
A komuniści wymordowali o wiele więcej ludzi niż naziści.
Przypomniało mi się, co kiedyś usłyszałem: "Naziści bili, torturowali, żebyś powiedział im prawdę, a komuniści torturowali żebyś powiedział im to co chcą usłyszeć."
Powiedział mi to weteran, który znał jedno i drugie.
Jedynie co przemawia mi do rozsądku, to że są to bracia, Słowianie. Nie wiem jednak, czy to wystarczy.
Podporządkuje się rozkazom Hetmana i Rady Starszych - z tym nie dyskutuje.
Jednak, nie zapomnę, i nie wybaczę. To zaszło zbyt daleko, chociażby z nazwą tej frakcji - oni się tym chełpią.
Rozumiem, że to jest to co ich scala, buduje jedność - ok. Sam bym też szukał tej drogi, ale nie na grobach kilkudziesięciu milionów ludzi.
Na wszelki wypadek, będę trzymał hardpointy schowane.... do czasu, aż padnie inny rozkaz.
Liczba postów: 721
Liczba wątków: 19
Dołączył: Dec 2015
01.04.2016, 08:05 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.04.2016, 08:07 UTC przez Scott Scale.)
Oficjalnych stosunków z nimi nie mamy, koalicja to nie sojusz, nie musimy z nimi się zwąchiwać bliżej.
Ale też mi się nie podobają, mam alergię na kolor czerwony więc ich ignoruję.
Tytuł tematu jest mylący
Chętnie bym się rozpisał, ale pewnie bym złamał połowę regulaminu przy tym
Liczba postów: 3,247
Liczba wątków: 50
Dołączył: Nov 2015
(01.04.2016, 08:05 UTC)Scott Scale napisał(a):
Tytuł tematu jest mylący
Tu nie chodzi o oficjalnie stosunki...
I nie jest to temat o komunistach.
Ich, jak psy, będę gonił - to wróg przeklęty narodu Polskiego.
To nie jest błąd jezykowy - Polskiego z wielkiej litery.... Amen!
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 14
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
45
Platforma:
CMDR: Morlokus
.png) .png) .png) .png)
Mam podobnie negatywne odczucia co do tej grupy
01.04.2016, 09:34 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.04.2016, 09:54 UTC przez Mathias Shallowgrave.)
Zaczyna się narodowy patos  My, Polacy, to uwielbiamy, pławić się w tej wzniosłej martyrologii, też mamy to wyryte w genach, tak samo jak niechęć do koloru czerwonego, mimo że mamy go na fladze. No i proszę, napisał mi się wiersz:
***
uwielbiamy pławić się
we wzniosłej martyrologii
mamy to wyryte w DNA
tak jak nienawiść
do koloru czerwonego
ale zaraz
mamy go przecież na fladze
jak żyć?
01/04/2016
A demokracja niby taka dobra? Zobacz, co USA i UE robią w Afryce i na Bliskm Wchodzie, w ramach szerzenia wspaniałego ustroju demokratycznego. Ilu tam ludzi zginęło?
Komunizm jest dobry. W teorii. Wszyscy równi. Brzmi dobrze, nie? Tak samo jak demokracja. Władza w rękach ludu. Też brzmi dobrze. Niestety, ani jedno, ani drugie nie sprawdza się w praktyce - a wszystko przez ludzką naturę, która wypacza każdą utopię i zmienia ją w dystopijny koszmar.
Nie bronię komunizmu. Bronię zdrowego rozsądku.
::EDIT::
Dodam jeszcze, że jak zwykle u nas - nikt nikomu nieczgo nie będzie kazał. Tym bardziej przyjaźnić się z kimś lub wspólnie grać. Tak że luzik Panowie - nie będę Was zmuszał do latania w jednym skrzydle z komunistami
Czy ja wiem czy narodowy patos - komunizm jak dla mnie to jest jak wroga obca cywilizacja, co go obchodzą jakieś narody  A już na pewno jest wrogiem naszej cywilizacji europejskiej.
Co do demokracji, to wiadomo. Pojadę cytatem: "Na to, by w danym kraju zapanował socjalizm, wystarczy wprowadzić w nim demokrację." - Karol Marks, czyli klasyk.
Jedno i drugie nie brzmi dobrze. No bo jak, wszystkim po równo, niezależnie od tego co robią, ile robią? Władza w rękach ludu to już w ogóle okropnie brzmi.
Komunizm i demokracja a zdrowy rozsądek są bardzo odległe od siebie
Liczba postów: 1,072
Liczba wątków: 74
Dołączył: Nov 2015
CMDR: Anukus
(01.04.2016, 08:13 UTC)Goliat napisał(a): Chętnie bym się rozpisał, ale pewnie bym złamał połowę regulaminu przy tym 
Ja podobnie bym się rozpisał (ale akurat jestem trzeźwy) , a tym bardziej, że z Hetmanem mieliśmy kiedyś małą wymianę poglądów na użytą przeze mnie nazwę builda statku, w której użyłem słów od tamtej pory właśnie objętych cenzurą na tym forum, a która jest poniekąd adekwatna (przynjamniej dla Polaka) do nazwy grupy, o której właśnie dyskutujemy. Z ogromną chęcią zobaczę więc jak się całość dalej potoczy...
Czytając o grupie cyt.:"Przynależność do grupy nie wiąże się z żadnymi obowiązkami ani przymusem - poza przestrzeganiem krótkiego regulaminu oraz wytycznych dotyczących działań w systemach kontrolowanych przez frakcję. To ma być zabawa, relaks i przyjemność, a nie kolejna praca i nużący obowiązek." chciałoby się napisać, że nic nie stoi na przeszkodzie, by każdy, któremu nasi "bracia Słowianie" przeszkadzają, wymierzał swoją własną sprawiedliwość. Niestety udaremnia nam to zapis z regulaminu:
pkt 5. zakaz świadomego atakowania i działania na szkodę Commanderów należących do grup, z którymi mamy zawarty sojusz lub inne, podobne umowy, pakty itp. Grupy te są wyszczególnione w odpowiednich wątkach w dziale Dyplomacja.
I tu pojawia się problem, ponieważ mogą zaistnieć inne przypadki w których np. gracz, który był od zawsze naszym wrogiem może śmiało ukryć się pod barwami grupy, z którą mamy pakt o nieagresji czy sojusz. Nasza lista KOS też może równie dobrze za jakiś czas przestać istnieć z tego samego powodu.
Wyjątkowo w tej grze nie jestem piratem, choć w każdym MMO, w którym grałem biłem wszystko i wszystkich, a tym bardziej jak był z tego jakiś zysk (tu jestem trochę za cienki na razie). Nie wyobrażam sobie jednak bym jako pirat sprawdzał kogokolwiek poza ludźmi spoza listy znajomych. Ściągam delikwenta, pisze krótkie info o cargo i jeśli w ciągu 15 sec brak reakcji, to kasuje kolesia, a towar zgarniam i tyle, bo czas stracony na jakieś pytania, sprawdzania tylko sprawia, że mój cel może mi po prostu zwiać lub odkryć mój słaby punkt. Wydaje mi się, że koledzy trudniący się piractwem powinni zająć głos w tej sprawie
Zapis z pkt 5 moim skromnym zdaniem powinno się zmienić tak, by funkcjonował tylko i wyłącznie w obrębie wspólnych akcji z sojuszem, a nie działał w obrębie całego czasu, w którym sojusz istnieje. Nie można zamykać drzwi graczom, którzy wybrali piractwo, jako sposób na dobrą zabawę, o której mowa w "O grupie", ale również i tym graczom, którzy do gry przenoszą swoje poglądy, przekonania czy wierzenia, bo tak naprawdę ciężko oderwać postać, którą stworzyliśmy w MMO od RL. Ja przynajmniej w pełni utożsamiam swoją postać i jej decyzje ze swoimi i od zawsze miało to miejsce w przeróżnych RPG, które kilkukrotnie przechodziłem i zawsze podejmowałem te same decyzje, ponieważ były zgodne z moim sumieniem i przekonaniami - może to i nudne, ale tak już mam 
Dlatego też rozumiem Cię doskonale GutenbergPL
A miałem się nie rozpisywać...
01.04.2016, 10:37 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 01.04.2016, 10:52 UTC przez Mathias Shallowgrave.)
Nie no, ja też nie lubię komunistów w realu. Tak samo jak demokratów. Czy raczej plutokratów, bo demokracja już dawno umarła.
Ale to ciągłe powracanie do cierpienia Wielkiego Umęczonego Narodu Polskiego - o tym mówię, jako o patosie. Ciągłe mielenie przeszłości, wyciąganie jej z kieszeni na każdą okazję... to mnie mierzi, bo ileż można. Oczywiście warto znać swoją historię i być świadomym tego, co jako naród przeszliśmy - a było tego naprawdę sporo.
Ale po co wciąż do tego wracać i biadoli jacy to my nie byliśmy biedni... Byliśmy. Nie my jedni, nie my pierwsi i nie ostatni.
Nie wiem, może to wynika z tego, że ja staram się żyć tu i teraz, nie wnikać za bardzo w przeszłość (ale uczyć się na błędach) i nie wybiegać myślą zbyt daleko w przyszłość, a przy tym iść ścieżką środka i nie popadać w ekstrema...?
::EDIT::
Anukus zbaczasz kompletnie z tematu - chętnie przedyskutuję punkt 5, ale zrób na to osobny wątek w dziale "O grupie"
::EDIT2::
@Golait - celowo uogólniłem założenia komunizmu - wszystkim po równo. Przecież nie będziemy się tutaj wgłębiać w dyskusję na temat zasad funkcjonowania tego ustroju
Rozmawiamy od oddzielaniu gry i rzeczywistości, i o projektowaniu własnych poglądów na grę.
Właśnie - jeszcze w tym temacie - ja w grze odgrywam postać Mathiasa, który nie jest mną. Może stąd ta różnica, że ja umiem przeskoczyć własne poglądy, które są inne od poglądów Mathiasa...?
Co do poglądów moich a CMDR Goliata w grze to są one takie same (nawet mój egzamin szermierczy wciągnęliście do Elity http://imgur.com/aSOFKDR ) - nie za bardzo mi wychodzi odgrywanie innej postaci  (Mały off-top - jak grałem w KotOR'a pierwszy raz, to nie byłem w stanie inaczej grać niż po Jasnej Stronie Mocy, po prostu sumienie nie pozwalało  )
Nie no, wiadomo, ciągłe życie w polskiej martyrologii jest kiepskie, bo nic z tego nie wynika dla Polski, a czasem nawet i szkodzi. Natomiast historię warto znać, bo "Historia magistra vitae est". I na tym skończę, bo zaraz zrobię off-top ostry
|