Czy pośród nas jest ktoś z bakcylem do patrzenia w gwiazdy - ale te prawdziwe? Już od dłuższego czasu noszę się z zamiarem zakupu teleskopu, tym bardziej, że córka przejawia zainteresowanie tym tematem. I jako całkowity laik w tym temacie potrzebował bym porady co kupić.
"Make peace with life, make good of ails, make done all wins and fails, before you follow into shadows the Silver Comet's trail"- Tales From The Frontier
Osobiście jeszcze nie posiadam teleskopu, fundusze za małe. Ja zaczynałem od obserwacji na tzw "oko", czyli mapa nieba w telefonie i szukanie obiektów na niebie. Od czegoś trzeba zacząć. W dużym mieście, Warszawa, Poznań itd. to zapomnij, że zobaczysz coś poza najjaśniejszymi obiektami, warto wybrać się za miasto gdzie jest mniejsze zanieczyszczenie świetlne. Mapa zanieczyszczenia światłem Do obserwacji Księżyca i Słońca wystarczy dobra lornetka, dobrze jakby miała statyw, a o stabilizacji obrazu to już nie wspomnę bo to drogi sprzęt. Przy Słońcu trzeba pamiętać o specjalnej folii filtrującej, która zatrzymuje 99,999% światła. Zaćmienie częściowe, marzec 2015 tu możesz zobaczyć jak wyglądał aparat z tą folią i jak wyszły zdjęcia.
Z ciekawszych obiektów łatwych do obserwacji okiem to oczywiście ISS, ale także satelity Iridium, które za jakieś czas znikną i pozostaną w sercach obserwatorów. Chodzi o tzw Flary Iridium, anteny satelity odbijają światło w kierunku planety, a że pokryte są aluminium to refleks jest bardzo mocny, widoczny nawet za dnia. Są widoczne przez cały rok, trzeba tylko wiedzieć gdzie i kiedy patrzeć w niebo. Heavens Above tu można znaleźć wiele informacji o tym co można obserwować.
Ja swego czasu nabylem okazyjnie teleskop Dobson 10". Powiem tak, zobaczyc na wlasne oczy planety, droge mleczna i jej bogactwo przez teleskop to nie to samo co ze zdjec. Ma sie wtedy takie wrazenie jak by obcowania z tym co sie widzi, ciezko to przekazac, ale to naprawde jest cos. Do tego piwo w jednej rece, w drugiej pokretlo, a obok jakas cicha klimatyczna muza i spokoj.
Jest tylko jeden problem, miejsce i czas. Ja mam miejsce dobre, zdala od duzego zrodla swiatla, tylko wiekszosc czasu ktory moglem poswiecic w tym roku na tego typu przyjemnosci byla okraszona pieknymi oblokami na niebie. Ten rok jak na razie jest beznadziejny dla mnie, moze dwa razy udalo mi sie popatrzyc przez teleskop. Bez kitu, a proboje tak co dwa tygodnie, zaleznie od czasu. I nonstop cos jest na niebie. Ale w koncu trafi sie przyjemny wieczor
Tego typu teleskopy można wozić samochodem? Nie ulegną uszkodzeniu podczas "zbyt częstego transportu"? Mieszkając w bloku w mieście, jedyną możliwością obserwacji jest wyjazd w plener.
Wozic mozna, kwestia gabarytow i eventualnej pozniejszej kalibracji (kolimacja) na miejscu, bo zawsze moze cos sie przestawic. Ja mam go w stalym miejscu, ale z tego co wiem sa ludzie ktorzy jada za miasto, stawiaja i na miejscu kolimuja, kwestia wprawy.
DYoda, ja nie chcę nic mówić ale dzisiaj to ja bedę obserwował przebudzenie mocy aczkolwiek może jeszcze się załapię na jakieś widoczki, zaraz idę do kumpla powiedziec mu zeby odkurzył teleskop
Byłem właśnie 15 minut na dworze, żadnego leonida a gwiazdy to tak tylko do 30 stopni od zenitu, niżej tylko te co jaśniejsze. Najlepiej widoczny oczywiście Orion bez łuku, głównie Rigel i Betelgeza no i pas. Jak będę w najbliższym czasie w robocie to wyjdę na dach najwyższego budynku i stamtąd popatrzę.