Jak porządnie wyhamować?

[Spili]

Hej,

Właśnie zacząłem przygodę z Elite. Po drobnej kilkudziesięcioletniej przerwie po amigowym Frontierze

Jak po ludzku wyhamować z Super Drive przed stacją?
No zawsze przestrzelę :/
Przyspieszam i nie zdążam wyhamować. Trzymam się na niebieskim polu. Sam niby zwalnia ale nie wystarczająco.

[Philip Blaine]

Kiedy dolatujesz już w SC do stacji, i zostaje Ci 7-8 sekund do dolecenia, ustawiasz moc silników na 75% - w opcjach można zbindować do tego klawisz. Dzięki temu powinieneś stopniowo wyhamować na tyle aby móc bezpiecznie wyskoczyć z Cruise'a przy celu.

[Diox]

Patrz na zegar przy celu. Możesz lecieć na max prędkości, ale gdy na zegarze zbliży się do ok 7-8 sekund szybko zwolnij do połowy niebieskiego pola na wskaźniku prękości. Domyślnie jest to 75%. Zegar pownien stanąć na tych 6-7 sekundach i w tej prędkości dolatujesz do celu. Gdy pojawia się komunikat, wyskakujesz.

[GutenbergPL]

Hejka - podlatuj tak, abyś miał "czas do celu" około 6-7sek.
Jak masz komputer pokładowy zalokowany na stacji, lecisz w SuperRejsie - wyświetla Ci się "czas do celu".
Po prostu wskaźnik który pokazuje zależność prędkość/odległość do celu.
6-7sek, to wartość bezpieczna - zawsze wyjdziesz przy stacji.
W końcowej fazie można przyspieszyć, jednak na razie poćwicz na spokojnie.

A jak się trochę oblatasz, to ładnie się hamuje za pomocą grawitacji planet - ale tego nauczysz się w następnej kolejności.

Powodzenia, pilocie....

[Reinrk van Dall]

Tak jak poprzednicy już napisali.
W momencie kiedy masz 7 sekund do celu, dajesz 75% na ciągu silników. Warto mieć do tego osobny klawisz.
A jak Ci się nie uda czy się zapomniało to: Manewr V

[Baton]

Poprzednicy wyczerpali temat, ja tylko dodam poradę co zrobisz jak już jest za późno na 7 sekund i niebieski pasek - "Manewr V" Ci pomoże

https://www.youtube.com/watch?v=YiKJ7S1GY4c

Natomiast bardzo chętnie bym poczytał to o czym wspomina Gutek, czyli używanie grawitacji, jak to robić skuczenie, czyli zwalniać tyle ile trzeba, bo czasem jak grawitacja chwyci to nie idzie się wyrwać, są na to jakieś praktyki?

[TeddyPanda]

Co do grawitacji planet to czasem staram się z tego korzystać, kiedy stacja jest blisko. Pewnie są na to jakieś techniki, ale ja to robię bez dużej finezji i po prostu ociewram się o niską orbitę planety, która wyhamowuje mnie przed wybranym obiektem a potem ręcznie (zmniejszajac ciag) kończę manewr.

[Mathias Shallowgrave]

Ja tylko dodam, najbardziej optymalną prędkość podejścia otrzymuje się przy 6 sekundach. Przy 5 już można przestrzelić, ale jeszcze jest to do uratowania, jak wejdziesz w korkociąg lub dasz ciąg na 0. Przy 4 sekundach już nie ma szans - trzeba robić Manewr V lub szeroki korkociąg.

[GutenbergPL]

Asystę grawitacyjną robię tak jak Tadek - na czuja "ocieram" się o planetę.
Na planetach do lądowania czasem mi się pojawia "planetarne info na HUD", także jestem blisko, ale to zależy jak daleko jest stacja od planety, żeby nie za bardzo wytracić szybkość.
Jasne - czym bliżej planety, tym bardziej wyhamujesz.
Czasem wychodzi pięknie, czasem mniej pięknie.... ważne jest aby dużo wcześniej przed "otarciem" ustawić się dobrze - obrać dobry kierunek podejścia do planety i odpowiednią szybkość.
Korzystam z asysty grawitacji awaryjnie lub jak się spieszę, także często nie jestem na dobrej drodze podejścia.
Po prostu trzeba ćwiczyć....

EDIT: asysta może uratować ładnie przed minięciem planty(i stacji). Gdy za szybko nadlatujesz - zrobienie manewru w kształcie litery U - gdzie planeta jest w środku U - potrafi odebrać dużo prędkości. No, ale cudu nie zdziała....

[Reinrk van Dall]

Dziś mi się udało coś podobnego, nie nagrywałem więc marna pokazówka jak to wyglądało:
Co-pilot Pirx (nie znam gościa) wrzeszczał: nie przez Cassiniego! (a może się mylę i to było holo-TY)