04.10.2018, 14:27 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.10.2018, 14:31 UTC przez SEBA312.)
Co się będziemy oszukiwać. Jeśli chodzi o *forex, wszystkie te ładnie brzmiące z angielska terminy, nazwy czy określenia służą tylko do jednego celu. Do naciągania zarabiania na pieniądzach klienta BEZ PONOSZENIA ŻADNEGO RYZYKA. Margines straty jest ściśle ustalony na wysokości środków w portfelu gracza. Matematyka na poziomie podstawówki. Sprawdza się jako substytut gry hazardowej dla zamożnych ludzi ale nie jako sposób na szybkie wzbogacenie się dla przeciętnych zjadaczy chleba.
Fortuna toczy się kołem. Pod kołem to pojąłem.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 37
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
49
Platforma:
CMDR: Xenderr
RSI Handle: xendur
(04.10.2018, 14:27 UTC)SEBA312 napisał(a): Co się będziemy oszukiwać. Jeśli chodzi o *forex, wszystkie te ładnie brzmiące z angielska terminy, nazwy czy określenia służą tylko do jednego celu. Do naciągania zarabiania na pieniądzach klienta BEZ PONOSZENIA ŻADNEGO RYZYKA. Margines straty jest ściśle ustalony na wysokości środków w portfelu gracza. Matematyka na poziomie podstawówki. Sprawdza się jako substytut gry hazardowej dla zamożnych ludzi ale nie jako sposób na szybkie wzbogacenie się dla przeciętnych zjadaczy chleba.
Nie wiem jak wygląda gra na forexie, ale pragną zaznaczyć że gra na giełdzie, obrót papierami wartościowymi itp. to nie hazard. Oczywiście można sprowadzić to hazardu, ale ta kwestia zależy tylko od Ciebie.
Niektórzy trwają też w przeświadczeniu że "zarabianie na giełdzie" wymaga jakiejś wiedzy tajemnej i niesamowitych zdolności matematycznych/ logicznych. Prawda jest zupełnie inna. Najważniejsza jest żelazna dyscyplina oraz niebycie amebą. Dyscyplina jest najważniejsza, bo bez niej gra na giełdzie zmieni się hazard, nie wiadomo kiedy...
(04.10.2018, 14:45 UTC)Xeonary napisał(a): (04.10.2018, 14:27 UTC)SEBA312 napisał(a): Co się będziemy oszukiwać. Jeśli chodzi o *forex, wszystkie te ładnie brzmiące z angielska terminy, nazwy czy określenia służą tylko do jednego celu. Do naciągania zarabiania na pieniądzach klienta BEZ PONOSZENIA ŻADNEGO RYZYKA. Margines straty jest ściśle ustalony na wysokości środków w portfelu gracza. Matematyka na poziomie podstawówki. Sprawdza się jako substytut gry hazardowej dla zamożnych ludzi ale nie jako sposób na szybkie wzbogacenie się dla przeciętnych zjadaczy chleba.
Nie wiem jak wygląda gra na forexie, ale pragną zaznaczyć że gra na giełdzie, obrót papierami wartościowymi itp. to nie hazard. Oczywiście można sprowadzić to hazardu, ale ta kwestia zależy tylko od Ciebie.
Niektórzy trwają też w przeświadczeniu że "zarabianie na giełdzie" wymaga jakiejś wiedzy tajemnej i niesamowitych zdolności matematycznych/ logicznych. Prawda jest zupełnie inna. Najważniejsza jest żelazna dyscyplina oraz niebycie amebą. Dyscyplina jest najważniejsza, bo bez niej gra na giełdzie zmieni się hazard, nie wiadomo kiedy...
Na forexie jest tzw "dźwignia finansowa" czyli jedno z najgenialniejszych narzędzi do zarabiania na transakcjach walutowych i nie tylko praktycznie bez ryzyka.
A co do giełdy... Trochę to mało stabilne i bardzo nieprzewidywalne a także podatne na manipulacje. Firma A może mieć akcje, które zwyżkują, co jest nie na rękę firmie B będącej przykładowo potentatem w tej samej branży co firma A. Firma B "podpłaca", lub w jakikolwiek sposób skłania analityka Z renomowanej Agencji np. JP Morgan, do przedstawienia niekorzystnej dla firmy A analizy rynku. Akcjonariusze w popłochu wyprzedają akcje firmy A, które w wyniku tego tracą na wartości. W ten sposób Wartość Firmy A spada wskutek czynników niemal całkowicie od niej niezależych. Ostatnio głośno było o Elonie Musku, który wpomniał, iż "rozważa" zakup Akcji Tesli i że ma na to środki. Wspomniane akcje Poleciały na łeb, na szyję o kilkanaście procent w dół, bo jakiś analityk giełdowy nadinterpretując słowa ELona wystosował niezbyt pochlebny komentarz w tej sprawie. Dla mnie to chory system, który faworyzuje silnych graczy i pozwala im wplywać na kształtowanie cen akcji, a nawet wywoływać mniejsze lub większe kryzysy pozwalające przejmować całe firmy za bezcen.
Ale oczywiście "grać" na Giełdzie nikomu nie zabraniam. Każdy ma własny rozum.
Fortuna toczy się kołem. Pod kołem to pojąłem.
A kiedy strzyżesz owieczki, opowiadaj im bajeczki.
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 37
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
49
Platforma:
CMDR: Xenderr
RSI Handle: xendur
(04.10.2018, 15:03 UTC)SEBA312 napisał(a): (04.10.2018, 14:45 UTC)Xeonary napisał(a): Nie wiem jak wygląda gra na forexie, ale pragną zaznaczyć że gra na giełdzie, obrót papierami wartościowymi itp. to nie hazard. Oczywiście można sprowadzić to hazardu, ale ta kwestia zależy tylko od Ciebie.
Niektórzy trwają też w przeświadczeniu że "zarabianie na giełdzie" wymaga jakiejś wiedzy tajemnej i niesamowitych zdolności matematycznych/ logicznych. Prawda jest zupełnie inna. Najważniejsza jest żelazna dyscyplina oraz niebycie amebą. Dyscyplina jest najważniejsza, bo bez niej gra na giełdzie zmieni się hazard, nie wiadomo kiedy...
Na forexie jest tzw "dźwignia finansowa" czyli jedno z najgenialniejszych narzędzi do zarabiania na transakcjach walutowych i nie tylko praktycznie bez ryzyka.
A co do giełdy... Trochę to mało stabilne i bardzo nieprzewidywalne a także podatne na manipulacje. Firma A może mieć akcje, które zwyżkują, co jest nie na rękę firmie B będącej przykładowo potentatem w tej samej branży co firma A. Firma B "podpłaca", lub w jakikolwiek sposób skłania analityka Z renomowanej Agencji np. JP Morgan, do przedstawienia niekorzystnej dla firmy A analizy rynku. Akcjonariusze w popłochu wyprzedają akcje firmy A, które w wyniku tego tracą na wartości. W ten sposób Wartość Firmy A spada wskutek czynników niemal całkowicie od niej niezależych. Ostatnio głośno było o Elonie Musku, który wpomniał, iż "rozważa" zakup Akcji Tesli i że ma na to środki. Wspomniane akcje Poleciały na łeb, na szyję o kilkanaście procent w dół, bo jakiś analityk giełdowy nadinterpretując słowa ELona wystosował niezbyt pochlebny komentarz w tej sprawie. Dla mnie to chory system, który faworyzuje silnych graczy i pozwala im wplywać na kształtowanie cen akcji, a nawet wywoływać mniejsze lub większe kryzysy pozwalające przejmować całe firmy za bezcen.
Ale oczywiście "grać" na Giełdzie nikomu nie zabraniam. Każdy ma własny rozum. 
Dlatego trzeba iść za trendem. W zasadzie nie chodzi o to żeby zarabiać raz za razem, a utrzymywać bilans dobrych inwestycji do złych 51 do 49. 
Dywersyfikacja, pozwala zminimalizować koszty manipulacji. Jeśli wartość straci 10% posiadanych akcji, to jakoś to przeżyjesz. Jeżeli cały Twój kapitał zredukuje się o połowę, no cóż, wtedy mamy problem  .
Liczba postów: 207
Liczba wątków: 6
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
16
Platforma:
CMDR: Zakrecony Termos
(04.10.2018, 15:03 UTC)SEBA312 napisał(a): (04.10.2018, 14:45 UTC)Xeonary napisał(a): Nie wiem jak wygląda gra na forexie, ale pragną zaznaczyć że gra na giełdzie, obrót papierami wartościowymi itp. to nie hazard. Oczywiście można sprowadzić to hazardu, ale ta kwestia zależy tylko od Ciebie.
Niektórzy trwają też w przeświadczeniu że "zarabianie na giełdzie" wymaga jakiejś wiedzy tajemnej i niesamowitych zdolności matematycznych/ logicznych. Prawda jest zupełnie inna. Najważniejsza jest żelazna dyscyplina oraz niebycie amebą. Dyscyplina jest najważniejsza, bo bez niej gra na giełdzie zmieni się hazard, nie wiadomo kiedy...
Na forexie jest tzw "dźwignia finansowa" czyli jedno z najgenialniejszych narzędzi do zarabiania na transakcjach walutowych i nie tylko praktycznie bez ryzyka.
A co do giełdy... Trochę to mało stabilne i bardzo nieprzewidywalne a także podatne na manipulacje. Firma A może mieć akcje, które zwyżkują, co jest nie na rękę firmie B będącej przykładowo potentatem w tej samej branży co firma A. Firma B "podpłaca", lub w jakikolwiek sposób skłania analityka Z renomowanej Agencji np. JP Morgan, do przedstawienia niekorzystnej dla firmy A analizy rynku. Akcjonariusze w popłochu wyprzedają akcje firmy A, które w wyniku tego tracą na wartości. W ten sposób Wartość Firmy A spada wskutek czynników niemal całkowicie od niej niezależych. Ostatnio głośno było o Elonie Musku, który wpomniał, iż "rozważa" zakup Akcji Tesli i że ma na to środki. Wspomniane akcje Poleciały na łeb, na szyję o kilkanaście procent w dół, bo jakiś analityk giełdowy nadinterpretując słowa ELona wystosował niezbyt pochlebny komentarz w tej sprawie. Dla mnie to chory system, który faworyzuje silnych graczy i pozwala im wplywać na kształtowanie cen akcji, a nawet wywoływać mniejsze lub większe kryzysy pozwalające przejmować całe firmy za bezcen.
Ale oczywiście "grać" na Giełdzie nikomu nie zabraniam. Każdy ma własny rozum. 
Wtedy przychodzi Janusz giełdy który orientuje się na podstawie własnych analiz że jednak wycena spółki A jest bezsensowna i doprowadziła do nieefektywności na rynku. Janusz zdaje sobie sprawę że nie należy sugerować się "analizami" innych, wie w tym BIZNESIE przede wszystkim należy polegać na własnym zdaniu i brać za realizację swoich przekonań pełną odpowiedzialność. Więc czeka aż w pewnym momencie skupuje, skupuje i skupuje, wszyscy się dziwią czemu mimo słabych wyników, analiz, prognoz cena akcji rośnie. Wtedy bardziej lotni blogerzy, analitycy ponownie siadają do cyferek i ..... "eureka" odkrywają że analizy JP Morgan są albo błędne albo zbudowane na podstawie błędnych przesłanek. Skoro tak to na rynek wypływają informacje o niedowartościowaniu akcji, wszyscy siadają przed swoimi platformami i spamują "buy", "buy". Okazuje się jednak że wszystkie akcje ma już Janusz giełdy więc cena leci a Janusz realizuje zyski i kupuje jacht.
GPW raczej nie polecam. To wcale nie jest tak że skoro wpisali nas na jakąś listę krajów super, hiper rozwiniętych to spłynął na nas miód i pszczele mleko. Nie lepiej będzie siedząc na wyspach szukać dostępu do konkretnego brokera oferującego conajmniej CFDki na polskie akcje oczywiście jeśli kosztowo będzie to lepsze rozwiązanie. W Polsce jest raczej drogo, bardzo drogo.
Pozdrawiam
CO TO JEST SHOUTBOX, CO TO JEST SHOUTBOX, CO TO JEST SHOUTBOX
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 37
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
49
Platforma:
CMDR: Xenderr
RSI Handle: xendur
(04.10.2018, 17:50 UTC)Zakrecony Termos napisał(a): (04.10.2018, 15:03 UTC)SEBA312 napisał(a): Na forexie jest tzw "dźwignia finansowa" czyli jedno z najgenialniejszych narzędzi do zarabiania na transakcjach walutowych i nie tylko praktycznie bez ryzyka.
A co do giełdy... Trochę to mało stabilne i bardzo nieprzewidywalne a także podatne na manipulacje. Firma A może mieć akcje, które zwyżkują, co jest nie na rękę firmie B będącej przykładowo potentatem w tej samej branży co firma A. Firma B "podpłaca", lub w jakikolwiek sposób skłania analityka Z renomowanej Agencji np. JP Morgan, do przedstawienia niekorzystnej dla firmy A analizy rynku. Akcjonariusze w popłochu wyprzedają akcje firmy A, które w wyniku tego tracą na wartości. W ten sposób Wartość Firmy A spada wskutek czynników niemal całkowicie od niej niezależych. Ostatnio głośno było o Elonie Musku, który wpomniał, iż "rozważa" zakup Akcji Tesli i że ma na to środki. Wspomniane akcje Poleciały na łeb, na szyję o kilkanaście procent w dół, bo jakiś analityk giełdowy nadinterpretując słowa ELona wystosował niezbyt pochlebny komentarz w tej sprawie. Dla mnie to chory system, który faworyzuje silnych graczy i pozwala im wplywać na kształtowanie cen akcji, a nawet wywoływać mniejsze lub większe kryzysy pozwalające przejmować całe firmy za bezcen.
Ale oczywiście "grać" na Giełdzie nikomu nie zabraniam. Każdy ma własny rozum. 
Wtedy przychodzi Janusz giełdy który orientuje się na podstawie własnych analiz że jednak wycena spółki A jest bezsensowna i doprowadziła do nieefektywności na rynku. Janusz zdaje sobie sprawę że nie należy sugerować się "analizami" innych, wie w tym BIZNESIE przede wszystkim należy polegać na własnym zdaniu i brać za realizację swoich przekonań pełną odpowiedzialność. Więc czeka aż w pewnym momencie skupuje, skupuje i skupuje, wszyscy się dziwią czemu mimo słabych wyników, analiz, prognoz cena akcji rośnie. Wtedy bardziej lotni blogerzy, analitycy ponownie siadają do cyferek i ..... "eureka" odkrywają że analizy JP Morgan są albo błędne albo zbudowane na podstawie błędnych przesłanek. Skoro tak to na rynek wypływają informacje o niedowartościowaniu akcji, wszyscy siadają przed swoimi platformami i spamują "buy", "buy". Okazuje się jednak że wszystkie akcje ma już Janusz giełdy więc cena leci a Janusz realizuje zyski i kupuje jacht.
GPW raczej nie polecam. To wcale nie jest tak że skoro wpisali nas na jakąś listę krajów super, hiper rozwiniętych to spłynął na nas miód i pszczele mleko. Nie lepiej będzie siedząc na wyspach szukać dostępu do konkretnego brokera oferującego conajmniej CFDki na polskie akcje oczywiście jeśli kosztowo będzie to lepsze rozwiązanie. W Polsce jest raczej drogo, bardzo drogo.
Pozdrawiam
Dlaczego nie polecasz GPW?
04.10.2018, 18:08 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.10.2018, 18:09 UTC przez Mathias Shallowgrave.)
To wracając do tematu z OP - pytałem o konto, bo chciałem kupić akcje CDPR po tym, jak po aferze z Sapkowskim spadły, ale już na drugi dzień wzrosły do poziomu sprzed afery, więc mój misterny plan diabli wzięli
04.10.2018, 18:09 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04.10.2018, 18:10 UTC przez SP-GGX.)
Generalne na rynku FOREX można dobrze zarabiać nawet zaczynając z niewielkim budżetem ( np. 1000-2000 pln ) ale tak jak napisałem wcześnie trzeba dysponować czasem, wiedzą/dopracowaną strategia i mieć konto u dobrego sprawdzonego na własnej skórze brokera a najlepiej kilku.
Podstawą sukcesu jest w 70% psychika czyli nie nierobienie głupot lub pochopnych kroków lub kombinowania jak nam nie wychodzi
Prawda jest też taka że ok. 7% osób wychodzi na duży plus czyli zarabia naprawdę dobre pieniądze.
Reszta oczywiście traci a główną przyczyną strat jest brak wiedzy no i psychika.
Nawet najlepsi traderą zdarzają się słabsze momenty.
Jeśli ktoś miał by ochotę spróbować to możecie założy konto demo i zobaczyć z czym to się je :  na przykład : https://www.mforex.pl/df/RegistrationDem...rationDemo
Jest trochę materiałów na temat strategi i wykresów w internecie tak na początek.
(04.10.2018, 18:08 UTC)Mathias Shallowgrave napisał(a): To wracając do tematu z OP - pytałem o konto, bo chciałem kupić akcje CDPR po tym, jak po aferze z Sapkowskim spadły, ale już na drugi dzień wzrosły do poziomu sprzed afery, więc mój misterny plan diabli wzięli 
SORRY już kończę temat
Liczba postów: 1,085
Liczba wątków: 37
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
49
Platforma:
CMDR: Xenderr
RSI Handle: xendur
Obecnie CDP jest po 177zł to całkiem dobra cena, najniższa od pewnego czasu.
Liczba postów: 293
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2017
Reputacja:
28
Platforma:
CMDR: Galactic Trader
To ja polecam dodatkowo giełdę w Wiedniu, oni tam sprzedają akcje z wszystkich krajów europy środkowej w trybie instant, sam nie wiem od strony technicznej jak to działa, ale podobno jest.
|