Liczba postów: 89
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
19
Platforma:
CMDR: Qkiz
No to szerokości Robinus. Tydzień temu wróciłem z okolic Tokaju, nawinęliśmy z Wesołą Gromadą ponad 2k km
Rozumiem, że doskonale znasz węgierskie drogi - 4 pipsy w tarcze, jeden w silnik i slalom między asteroiiii....eee... dziurami
(09.06.2016, 07:53 UTC)Robinus napisał(a): (09.06.2016, 07:20 UTC)Goliat napisał(a): Szkoda że nie jedziesz jakoś teraz, w weekend będę w Budapeszcie z Małopolską Zgrają Sarmacką 
Osz chłopie byłem w tamtym roku.
Uważaj bo jak tam w nocy na piwo się wyjdzie to można dopiero za tydzień wrócić... Taka imprezownia.
W bardzo pozytywnym znaczeniu, kulturalnie, z winem i tańcami na ulicach...
Tak, jadę na tydzień. Główny cel to Belgrad, chciałem się tam zatrzymać na pełen dzień, a reszta to trasa.
E, my to raczej nie na piwo w miasto, tylko w namiocie i po staropolsku, w strojach itd.  W każdym razie udanej podróży
Liczba postów: 3,091
Liczba wątków: 62
Dołączył: Jan 2016
CMDR: Quarion
(09.06.2016, 11:51 UTC)Goliat napisał(a): (09.06.2016, 07:53 UTC)Robinus napisał(a): (09.06.2016, 07:20 UTC)Goliat napisał(a): Szkoda że nie jedziesz jakoś teraz, w weekend będę w Budapeszcie z Małopolską Zgrają Sarmacką 
Osz chłopie byłem w tamtym roku.
Uważaj bo jak tam w nocy na piwo się wyjdzie to można dopiero za tydzień wrócić... Taka imprezownia.
W bardzo pozytywnym znaczeniu, kulturalnie, z winem i tańcami na ulicach...
Tak, jadę na tydzień. Główny cel to Belgrad, chciałem się tam zatrzymać na pełen dzień, a reszta to trasa.
E, my to raczej nie na piwo w miasto, tylko w namiocie i po staropolsku, w strojach itd. W każdym razie udanej podróży 
Jak po staropolsku to obowiązkowo z zacnym pieczonym mięsiwem, nalewkami i winem
(09.06.2016, 11:57 UTC)Quarion napisał(a): (09.06.2016, 11:51 UTC)Goliat napisał(a): (09.06.2016, 07:53 UTC)Robinus napisał(a): Osz chłopie byłem w tamtym roku.
Uważaj bo jak tam w nocy na piwo się wyjdzie to można dopiero za tydzień wrócić... Taka imprezownia.
W bardzo pozytywnym znaczeniu, kulturalnie, z winem i tańcami na ulicach...
Tak, jadę na tydzień. Główny cel to Belgrad, chciałem się tam zatrzymać na pełen dzień, a reszta to trasa.
E, my to raczej nie na piwo w miasto, tylko w namiocie i po staropolsku, w strojach itd. W każdym razie udanej podróży 
Jak po staropolsku to obowiązkowo z zacnym pieczonym mięsiwem, nalewkami i winem 
Wczoraj pomagałem chłopakom w pakowaniu, wzięliśmy taką fajną beczkę na alkohol  i armatę, może być ciekawie wieczorem  Postaram się zrobić parę fotek - na razie kończę off-top
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
186
Pierwszy!
Otwieram SEZOOOOOOOOON
A jak mi ten temat wcześniej umknął? 
To może jakiś mały Elitarny zlocik?
Liczba postów: 248
Liczba wątków: 1
Dołączył: Dec 2016
CMDR: Berecik
O kącik o motorkach. Ja zbieram się do kupna jednośladu od czasu wprowadzenia przepisów umożliwiających jazdę 125 na kat B. Może ten rok będzie przełomowy i wreszcie kupię Hondę Varadero.
Przez to, że kupiłem Elite umarł mój blog  Zanim nowy sezon ruszy z kopyta trzeba jednak przeglądnąć materiały z poprzedniego i dorzucić parę wpisów. Krótki filmik z nowego toru w Lublinie na początek: http://motodrogi.pl/2017/03/04/szkolenie...-jaworska/
Liczba postów: 1,682
Liczba wątków: 46
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
186
13.03.2017, 15:59 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 13.03.2017, 15:59 UTC przez Robinus.)
(04.03.2017, 07:25 UTC)Berecik napisał(a): O kącik o motorkach. Ja zbieram się do kupna jednośladu od czasu wprowadzenia przepisów umożliwiających jazdę 125 na kat B. Może ten rok będzie przełomowy i wreszcie kupię Hondę Varadero.
Ja gorąco polecam kurs na A. Nie jestem przekonany, czy te przepisy są dobre.
Na dobrym kursie (proponuję solidny trening w specjalistycznej szkole motocyklistów a nie w miszmaszu z kategoriami A, B, traktor i ciągnik siodłowy z tym samym kierowcą...) dowiedziałem się rzeczy, o których wcześniej nie miałem pojęcia.
Ja może rzecz traktowałem specyficznie, bo jeździłem wcześniej tylko na rowerze, więc wiedziałem że nic nie wiem
Ale jednak gdy dowiedziałem się o tajemniczym "przeciwskręcie" - byłem mocno zdziwiony. Dla niewtajemniczonych - chcąc skręcić motocyklem w prawo - odpychamy kierownicę prawą ręką. Trochę wbrew logice, ale ten delikatny ruch wybija maszynę z równowagi i przechyla w odpowiednią stronę. Każdy go używa, tylko nie wszyscy świadomie
Nowa interpretacja znaków -
Kierowca "puszki" uważa na zwierzęta gospodarskie oszalałe wpadające na drogę, motocyklista dodatkowo na "placki", które taka krowa może zostawić na drodze...
I wiele godzin takich właśnie informacji.
Na specyficzny kursie dla motocyklistów z wymaganym prawem jazdy kategorii A, o przepisach jedynie się wspomina a bardziej skupia na takich konkretach.
Dla małopolan mogę z czystym sumieniem polecić Krakowską Szkołę Motocyklistów
Liczba postów: 2,979
Liczba wątków: 173
Dołączył: Nov 2015
Reputacja:
295
Platforma:
CMDR: Kyokushin
Ja się w sobotę kapnąłem, że zapomniałem zrobić badania technicznego. Dwa razy.
|