Wizje przyszłości

[Muzzyx]

Hej, to znowu ja - wasz upierdliwy Muzzyx!

Ponieważ mam trochę wolniejszego czasu to sobie myślę nad moją przyszłością w Elite i rozbudowaniu floty. Póki co wygląda to tak:

Anaconda - Exploration / LCargo runs
Python - MCargo runs / testuję combat pve
Vulture - pewnie sprzedam, ale lubię go no co ja poradzę no


Na przyszłość:
Type-9 - Cargo 784T - mówi samo za siebie. Zapewne będzie to jeden z pierwszych zakupów po powrocie z SagA - lubię być kosmicznym truckersem. Co o tym sądzicie? Latacie?

Beluga / Orca - Passenger L/M - Tutaj się zastanawiam. Tak lubię misje z pasażerami, wiem jestem dziwny. Czy bardziej lukratywne będzie posiadanie Belugi i niemożliwość lądowania wszędzie, czy bardziej opłaca mi się wziąć Orcę (która mi się też podoba wizualnie). Generalnie skłaniam się CHYBA ku Beludze, ale chętnie wysłucham waszych doświadczeń.

Krait Mk II / Chieftain - Anti Xeno - Wiadomo. Chociaż kocham Chieftaina za jego unikalny wygląd i cudowny dźwięk silników, to na 69% będzie to jednak Krait, przez większą różnorodność w wyposażeniu (+ fighter hangar). 

Imperial Cutter - ? - Tu jest największe pytanie dnia. Do czego używacie swojego "kutora"? Wydaje mi się, że po kupieniu powyższych ten statek jest zbędny, ale mogę się mylić, gdyż jestem świeży jak bułeczki rano w sklepie. No i jest to bardzo ładny statek (chociaż siedzi się ze złej - prawej strony).

Zapewne zauważyliście, boście bystre bestie, że nie mam żadnego statku pod combat pve. Trochę to dlatego, że nie robiłem tego dużo i się znam na tym jak elektryk na wodociągach, ale gdybym miał wybierać z dostępnych to hmmm może Ferdek? Albo zostać przy Pytonie lub Anacondzie? Co radzicie?

Dość długi temat wyszedł, ale nie chodzi tu a konkretną pomoc, a bardziej o podzielenie się waszym doświadczeniem.

[LeWaR]

Wiesz... Ciężko odpowiedzieć co do ostatnich stateczków, gdyż naprawdę dużego statku nie miałem. Latam Anakondą. Trochę krowa ale mi się podoba. uwielbiam pytona za jego możliwości. Posiadam również Aspa Explo. Piękny widoczek przez szybki.
Do wielkich statków przekonała by mnie ładownia lub duża moc ognia. Tyle chyba ode mnie.

[Scarlet Yuri]

Wilczura sobie zostaw i przepuść go przez inżynierów to będzie idealna maszynka na PvE i PvP, stockowy cierpi na małą elektrownię.

W pasażerkę bawiłem się Korwetą i dawała radę, ale jeśli ma dla ciebie znaczenie wygląd to Beluga też będzie ok.

Krait z bronią Guardianów jako Anti Xeno, jak najbardziej.

Swoim Cutterem latam tylko po Power Playu, sporadycznie jako duży cargo służy.

Co walki pve czyli resy i combat zony to każdy powie ci co innego. Osobiście latałem Wilczurem, ale to odległe czasy. Potem dorobiłem się Kuwety i ona niepodzielnie zajmuje honorowe miejsce w moim hangarze, 2 duże Beamy i reszta multi-cannony+myśliwiec. Ale potem zrobiłem FDLa (4 Multi-Cannony i duża Plazma), pięknie śmiga szczególnie w CZ. Na obu Prismatici, warto w nie zainwestować i zinżynierować. Bardzo dobrze też spisuje się Klapek (Clipper), ale ten nie przeszedł przez moje lepkie łapki. Słyszałem tylko z opowieści.

Python do medium cargo to nie ma lepszego statku, do walki też się nadaje, ale u mnie tylko jako cargo robi.

[Fenyl de Lechia]

T-9 - bajabongo, latam, bo nie czuję wożenia biogówna Cutterem, z guardianowym FSD boosterem bardzo przyjemny truck.
Beluga/Orca - pamiętaj, że oba te statki są Lkami ja osobiście nigdy się do Belugi nigdy nie przekonałem, Orca jest za to jednym z najszybszych statków grze.
Krait II - xeno meta, można wsadzić 4 gaussy, fightera się praktycznie nie używa, nawet przy solowaniu,
Cuttera - król dużego PvP, poza tym trochę jak pociski balistyczne - warto mieć, ale i tak się nie używa.

Do PvE polecałbym Kuwetę, ale równie dobrze może być Ferdek, Python czy Cheiftain (latanie tym ostatnim jest chyba jeszcze przyjemniejsze niż Vulturem).

[Kadmilos]

T9 to cegła z ok 730t cargo no chyba ze latasz bez tarcz.

[Kuba Wolf]

Jako czlowiek ktory dorobil sie na pasazerach w Elite to powiem wprost BELUGA i dobry system, lub zrobic skok i dobra trasa. Nic innego do pasazerskich jesli chcesz wozic i zarabiac na lepszych pasazerach. Chyba ze znowu cos popsuja to wtedy bedziemy sie od nowa zastanawiac.
Zobaczymy jak zrobia z gornictwem, bo moze stanie sie tez dochodowe (na razie jest za to bardzo odstresowujace i uspokajajce). Ale T-9 jest tez dobra baza pod gornika.
Tez nie jestem jakims fanem walki. Do PVE mialem Konde bez inzynierow i ciezko mi sie latalo. W Kamitrze wiele razy nasi piloci po prostu ratowli mi tylek. Teraz mam Vete zrobiona tak na 30-40% Multi plus Beam i lata mi sie przyjemnie w Res Haz i czasami w CZ. Ale moim glownym celem sa materialy i zrobienie rangi zeby jednego inzyniera odblokowac. Dla mnie problematyczna np w porownaniu ze statkiem pod explo jest ilosc materialow jaka trzeba miec zeby zrobic cos z sensem i to dzialalo.

[Fenyl de Lechia]

Przeniosłem wątek do Baru, lepiej tu pasuje.

[Kyokushin]

Cutter - PvP, handel. Myślę że po znerfieniu board hoopingu handlowanie znowu wróci do łask i będziemy się świetnie bawić wożąc rybę. W końcu będzie możliwy jakikolwiek balans.

[MAGNUM354]

Jak kupisz Cuttera ( najpierw ranga w Imperium ) to juz nigdy nie polecisz T-9 - Cutter jest szybszy, ma lepszą zwrotność i taki sam cargo space - 720 T - więc po co się męczyć ...

T-9 jako górnik - fajnie wygląda... tylko tyle. Zadaj sobie pytanie czy nakopałeś kiedyś materiału na full latając Pythonem z 200 T cargo? Napewno nie bo to się za nudne robi. A w T-9 jak zamontujesz rafinerie, colektory i prospector to pewnie i tak jeszcze będziesz miał z 700 T cargo - powodzenia w kopaniu
Według mnie w takiej roli dużo lepiej sprawuje się T-10 - z całym osprzętem do kopania zostaje ci jakieś 400 T cargo ( jeszcze sprawdzę u siebie to poprawię tą pojemność jutro ) Nawet przy takiej ilości cargo na 100 % tego nie zapełnisz a wygląd samego statku jest dużo ładniejszy niż T-9 .

[Kyokushin]

Cutter ma więcej Cargo od T9 o ile pamiętam.