Dziennik pokładowy - raport dobowy Imperial Eagle aka Strzalka; 21.01.3311, CMDR DexiaK
Jak do tego doszło? nie wiem
Przyznaje się bez bicia. Uznałem że dzień skoków będzie dniem chillowania i wieczornych skanów. Spałem prawie do południa a po południu posiedziałem w barze na pogawędkach z załoga Siewcy Pogardy. Ilość narzekania jaka usłyszałem w szczególności na służbę zdrowia na statku spowodowała, że zaprosiłem ich na kilka głębszych. W zasadzie to stawiały wczorajsze Stratumy Tectonicas. Jak się okazało przedobrzyliśmy wszyscy. Ja nie ruszyłem nawet na skan układu w którym sie zatrzymaliśmy a i pewnie część stanowisk załogi będzie jutro nieobsadzona ze względu na stany chorobowe. Z góry przepraszam CMDR Martina Littlemayora, ale powiem wprost. Wiesz jak jest czasem człowiek musi. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
Jak do tego doszło? nie wiem
Przyznaje się bez bicia. Uznałem że dzień skoków będzie dniem chillowania i wieczornych skanów. Spałem prawie do południa a po południu posiedziałem w barze na pogawędkach z załoga Siewcy Pogardy. Ilość narzekania jaka usłyszałem w szczególności na służbę zdrowia na statku spowodowała, że zaprosiłem ich na kilka głębszych. W zasadzie to stawiały wczorajsze Stratumy Tectonicas. Jak się okazało przedobrzyliśmy wszyscy. Ja nie ruszyłem nawet na skan układu w którym sie zatrzymaliśmy a i pewnie część stanowisk załogi będzie jutro nieobsadzona ze względu na stany chorobowe. Z góry przepraszam CMDR Martina Littlemayora, ale powiem wprost. Wiesz jak jest czasem człowiek musi. Nie mam nic na swoje usprawiedliwienie.
"Lepiej być żołnierzem w ogrodzie, niż ogrodnikiem na wojnie"
Żyj w zgodzie z sobą samym, ale bądź gotów na każde wyzwanie
Żyj w zgodzie z sobą samym, ale bądź gotów na każde wyzwanie



.png)