28.07.2023, 11:12 UTC
Dzień później:
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441052670001256/image.png)
Na Arque wybrali się w trójkę. Kaziu, Azzaval i Zorial. Po drodze zawieźli Inżynierowi do szpitala trochę napojów i mały prezencik w kształcie delfinka aby mógł sobie wspominać wspaniałe wakacje na Stanton. Wylądowali w bazie wskazanej przez Azzavala i od w oczu rzucił im się tłum ludzi ściśniętych w dość niewielkiej głównej sali. Siedzieli znudzeni, niektórzy przysypiali z głowami opartymi o ściany, kilku kłóciło się zajadle w kącie. Dookoła przechadzali się dostojnym krokiem uzbrojeni po zęby strażnicy, jakby nie zauważając tej ludzkiej masy. Boski spojrzał pytająco na Hakera.
- Co oni tu robią? –
- Czekają na audiencje. Myślisz że tak łatwo stanąć przed obliczem Profesora? Trzeba swój odstać… -
- Przecie ich jest tu kilka setek! Miesiąc minie zanim się dopchamy ! – Kazia jak zwykle poniosła adrenalina. – Mogę czekać rok, dwa ale nie miesiąc! Gdzie Zorial? – Rozejrzał się dookoła bo pilotka zniknęła nagle z pola widzenia. – Była tu przed chwilą jeszcze… -
- Tam jest – Azzaval wskazał palcem na korytarz odchodzący od pomieszczenie – Bajeruje jakiegoś strażnika –
- Może się coś dowie a my chodźmy do informacji. Może trzeba się zarejestrować, numerek wziąć jak u dentysty … -
Przepchali się przez tłum do biurka stojącego z boku pomieszczenia. Boski rozepchnął ludzkie kłębowisko ramionami i oparł się dłońmi o blat. Siedząca na fotelu znudzona recepcjonistka spojrzała najpierw na jego dłonie oceniając chyba czystość paznokci po czym powoli przesunęła pusty wzrok na twarz Kapitana.
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441193338572810/image.png)
- My do Palina. – rzucił Kaziu a kobieta sięgnęła ręką do szafki pod biurkiem i rzuciła na blat białe, bardzo cienkie prostokąty
- Proszę wypełnić formularze zapotrzebowania, uzyskać podpisy osób polecających i dostarczyć dokumenty dostawy materiałów. –
- Co to jest? – Azzaval wskazał na leżące na biurku coś.
- Pierwszy raz pan papier widzi?! – wydarła się nagle – Proszę iść! Kolejka tu czeka! Pracować nie dadzą! Ochrona! - Kaziu złapał kartki i uniósł dłonie w górę w geście poddania się po czym pociągnął Hakera do tyłu. Schowali się ponownie w tłumie.
- Jak ona powiedziała? Papier?? – Dziwił się Azzaval.
- Taaa… Czytałem kiedyś o tym. To kiedyś zastępowało komunikator. Można powiedzieć że to analogowy monitor taki. Kiedyś bardzo powszechne. Teraz rzadki skarb… - Boski rozłożył kartki i przeczytał nadrukowane na nich nagłówki.
- Deklaracja dostarczenia materiałów. Wniosek o przyznanie dotacji. Protokół polecający… Jest tego trochę. Ciekawe swoją drogą. Takiej metody już się nie stosuje kilkaset lat. Papier jest za drogi aby go marnować na takie rzeczy… -
- Czyli co musimy zrobić? –
- Dostarczyć materiały do badań – Kaziu wczytał się chwilę w dokument – Nasz Profesor chce dostać fragmenty thargoidzkich sensorów do badań. To warunek aby się podjął przeprowadzenia modyfikacji…. –
- Thargodzkich? Ale se wymyślił… Skąd my to weźmiemy? –
- Mam parę sztuk na pokładzie Penetratora. Znalazłem je na ostatniej wyprawie przy rozbitej sondzie i zabrałem na pamiątkę.. Ale on chce aż dwadzieścia pięć fragmentów. Nie mam tyle… Czeka nas dość daleka wycieczka -
- A reszta tych pa.. papierów ? –
- Wynika z nich że musimy jeszcze zdobyć list polecający od jakiegoś gościa z Siriusa. Marco Qwent. No i dostarczyć sporo materiałów potrzebnych do modyfikacji…. Ja nie mogę. Kadm, Chrom, Selen, jakieś izolatory, części mechaniczne, komponenty do konfiguracji… Skąd mam niby wytrzasnąć te części ?? -
- Poszukam w sieci. Może się coś dowiem - Azzaval wyjął pad.
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441118617055313/image.png)
Naglę stanęła koło nich podekscytowana Zorial.
- Załatwione! – rzuciła z uśmiechem
- Co? –
- Pogadałam z tutejszym strażnikiem. Ale numer. Okazało się że mamy wspólnych znajomych i po ogólnej rozmowie o pogodzie na Hurston , obiecał nam pomóc ominąć te kolejki –
- Ale tu napisali że potrzebujemy tony materiałów i jakieś sensory… - Boski wskazał na trzymane w dłoni dokumenty.
- Bez tego się nie obejdzie. Ale mimo że ktoś ma wszystko co potrzebne to i tak jest ponad miesiąc czekania aż zwolni się miejsce w stoczni profesora. –
- O! a ile to będzie nas kosztować? –
- Prawie tyle samo. Jak już zdobędziemy materiały, a mam je już zapisane w systemie, to Hans, ten strażnik wciśnie nas po cichu w kolejkę na samą górę za kilka milionów kredytów. Więc jak za darmo!
– Kilka milionów?! –
- A co? Chcesz czekać miesiąc? –
- hmm… tyle kasy… - Kaziowi włączył się tryb sknerusa ale Azzaval przerwał mu wywody wskazując na trzymany w dłoniach minikomputer.
- Mam wszystko. Możemy lecieć po te sensory! Można je znaleźć przy wraku rozbitego thargoidzkiego statku w systemie HIP 17403 ! –
- No to lecimy tam od razu! –
- Super. Jest jednak jeszcze jeden problem po drodze… Aby dostać się do tego Marco po list polecający, wcześniej trzeba się zaprzyjaźnić z Korporacją Syriusza, to ich człowiek… -
- Zaczynam mieć dość tych moderów... co za biurokracja…. - Kazik westchnął i ruszył w stronę doków.
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441052670001256/image.png)
Na Arque wybrali się w trójkę. Kaziu, Azzaval i Zorial. Po drodze zawieźli Inżynierowi do szpitala trochę napojów i mały prezencik w kształcie delfinka aby mógł sobie wspominać wspaniałe wakacje na Stanton. Wylądowali w bazie wskazanej przez Azzavala i od w oczu rzucił im się tłum ludzi ściśniętych w dość niewielkiej głównej sali. Siedzieli znudzeni, niektórzy przysypiali z głowami opartymi o ściany, kilku kłóciło się zajadle w kącie. Dookoła przechadzali się dostojnym krokiem uzbrojeni po zęby strażnicy, jakby nie zauważając tej ludzkiej masy. Boski spojrzał pytająco na Hakera.
- Co oni tu robią? –
- Czekają na audiencje. Myślisz że tak łatwo stanąć przed obliczem Profesora? Trzeba swój odstać… -
- Przecie ich jest tu kilka setek! Miesiąc minie zanim się dopchamy ! – Kazia jak zwykle poniosła adrenalina. – Mogę czekać rok, dwa ale nie miesiąc! Gdzie Zorial? – Rozejrzał się dookoła bo pilotka zniknęła nagle z pola widzenia. – Była tu przed chwilą jeszcze… -
- Tam jest – Azzaval wskazał palcem na korytarz odchodzący od pomieszczenie – Bajeruje jakiegoś strażnika –
- Może się coś dowie a my chodźmy do informacji. Może trzeba się zarejestrować, numerek wziąć jak u dentysty … -
Przepchali się przez tłum do biurka stojącego z boku pomieszczenia. Boski rozepchnął ludzkie kłębowisko ramionami i oparł się dłońmi o blat. Siedząca na fotelu znudzona recepcjonistka spojrzała najpierw na jego dłonie oceniając chyba czystość paznokci po czym powoli przesunęła pusty wzrok na twarz Kapitana.
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441193338572810/image.png)
- My do Palina. – rzucił Kaziu a kobieta sięgnęła ręką do szafki pod biurkiem i rzuciła na blat białe, bardzo cienkie prostokąty
- Proszę wypełnić formularze zapotrzebowania, uzyskać podpisy osób polecających i dostarczyć dokumenty dostawy materiałów. –
- Co to jest? – Azzaval wskazał na leżące na biurku coś.
- Pierwszy raz pan papier widzi?! – wydarła się nagle – Proszę iść! Kolejka tu czeka! Pracować nie dadzą! Ochrona! - Kaziu złapał kartki i uniósł dłonie w górę w geście poddania się po czym pociągnął Hakera do tyłu. Schowali się ponownie w tłumie.
- Jak ona powiedziała? Papier?? – Dziwił się Azzaval.
- Taaa… Czytałem kiedyś o tym. To kiedyś zastępowało komunikator. Można powiedzieć że to analogowy monitor taki. Kiedyś bardzo powszechne. Teraz rzadki skarb… - Boski rozłożył kartki i przeczytał nadrukowane na nich nagłówki.
- Deklaracja dostarczenia materiałów. Wniosek o przyznanie dotacji. Protokół polecający… Jest tego trochę. Ciekawe swoją drogą. Takiej metody już się nie stosuje kilkaset lat. Papier jest za drogi aby go marnować na takie rzeczy… -
- Czyli co musimy zrobić? –
- Dostarczyć materiały do badań – Kaziu wczytał się chwilę w dokument – Nasz Profesor chce dostać fragmenty thargoidzkich sensorów do badań. To warunek aby się podjął przeprowadzenia modyfikacji…. –
- Thargodzkich? Ale se wymyślił… Skąd my to weźmiemy? –
- Mam parę sztuk na pokładzie Penetratora. Znalazłem je na ostatniej wyprawie przy rozbitej sondzie i zabrałem na pamiątkę.. Ale on chce aż dwadzieścia pięć fragmentów. Nie mam tyle… Czeka nas dość daleka wycieczka -
- A reszta tych pa.. papierów ? –
- Wynika z nich że musimy jeszcze zdobyć list polecający od jakiegoś gościa z Siriusa. Marco Qwent. No i dostarczyć sporo materiałów potrzebnych do modyfikacji…. Ja nie mogę. Kadm, Chrom, Selen, jakieś izolatory, części mechaniczne, komponenty do konfiguracji… Skąd mam niby wytrzasnąć te części ?? -
- Poszukam w sieci. Może się coś dowiem - Azzaval wyjął pad.
![[Obrazek: image.png]](https://cdn.discordapp.com/attachments/1128601729936662549/1134441118617055313/image.png)
Naglę stanęła koło nich podekscytowana Zorial.
- Załatwione! – rzuciła z uśmiechem
- Co? –
- Pogadałam z tutejszym strażnikiem. Ale numer. Okazało się że mamy wspólnych znajomych i po ogólnej rozmowie o pogodzie na Hurston , obiecał nam pomóc ominąć te kolejki –
- Ale tu napisali że potrzebujemy tony materiałów i jakieś sensory… - Boski wskazał na trzymane w dłoni dokumenty.
- Bez tego się nie obejdzie. Ale mimo że ktoś ma wszystko co potrzebne to i tak jest ponad miesiąc czekania aż zwolni się miejsce w stoczni profesora. –
- O! a ile to będzie nas kosztować? –
- Prawie tyle samo. Jak już zdobędziemy materiały, a mam je już zapisane w systemie, to Hans, ten strażnik wciśnie nas po cichu w kolejkę na samą górę za kilka milionów kredytów. Więc jak za darmo!
– Kilka milionów?! –
- A co? Chcesz czekać miesiąc? –
- hmm… tyle kasy… - Kaziowi włączył się tryb sknerusa ale Azzaval przerwał mu wywody wskazując na trzymany w dłoniach minikomputer.
- Mam wszystko. Możemy lecieć po te sensory! Można je znaleźć przy wraku rozbitego thargoidzkiego statku w systemie HIP 17403 ! –
- No to lecimy tam od razu! –
- Super. Jest jednak jeszcze jeden problem po drodze… Aby dostać się do tego Marco po list polecający, wcześniej trzeba się zaprzyjaźnić z Korporacją Syriusza, to ich człowiek… -
- Zaczynam mieć dość tych moderów... co za biurokracja…. - Kazik westchnął i ruszył w stronę doków.

.png)
.png)
.png)