14.02.2023, 16:55 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2023, 16:57 UTC przez NietoKT.)
Z dziennika Kwatermistrza
Ekspedycja Nowa Ziemia
Data: 14.02.3309
Miejsce: System Gria Eork d16-5, Lotniskowiec [TWH] Boski Penetrator
"Witam." - Nie, to zbyt drętwe. Może po prostu...
"Siema." - Nie no, wyjdzie nieprofesjonalnie.
"Cześć." - Też źle. Ech, nie umiem prowadzić dziennika. Trzeba będzie dograć przywitanie później.
"Z dziennika Kwatermistrza." - Odchrząknąłem. - "W weekend odbyła się misja typu search and rescue, w trakcie której ekipa poszukiwawcza odnalazła mocno uszkodzony lotniskowiec, który według danych skanera należał do niejakiego Komandora Exona. Nasz główny inżynier wszedł na jego pokład, gdzie znalazł kilka komunikatorów z nagraniami, w tym od samego Komandora." - W pamięci przywołałem wymienione nagrania.
"Lotniskowiec został zaatakowany przez Thargoidów, mocno go uszkadzili, oraz zniszczyli między innymi system podtrzymywania życia. Podążając za wskazówkami od Exona zostawionymi na komunikatorze udało nam się odnaleźć go na pobliskiej planecie. Poza lekkim odwodnieniem i objawami niedotlenienia (albo... żeby to ładnie ująć... niekompetencji, ale biorąc pod uwagę że przydzielono mu carriera pod dowodzenie mocno wątpię w to drugie) nic mu nie jest." - Brewer w końcu ma dość wymagające... Wymagania, jeśli chodzi o ich latające miasta. Byle debilowi ich nie wynajmą. Jakikolwiek wypadek mocno by ich kosztował.
"Rozesłaliśmy już statki górnicze po materiały do naprawy lotniskowca jak i tryt. Wszystko zebrane, część jest jeszcze w drodze powrotnej, kierują się na pozycję następnego skoku. Jest z nimi jeden statek z brygady ratunkowej, więc paliwa im nie braknie. Wkrótce ma przylecieć zaopatrzenie i nową załoga... Mam nadzieję, że mają swój prowiant, bo w tym tempie zapasy jedzenia (choć bardziej to napitków w barze) skończą mam się szybciej niż Thargoidy rozwalają Condora. Przy okazji mam pewne podejrzenia na temat przemytu substancji nielegalnych na pokład, trzeba je będzie poddać przeszukaniu. Lepiej żeby chłopaki z ochrony coś znaleźli, albo ja i Radosław będziemy się musieli tłumaczyć przed komandorem Boskim... Albo samą komandor Misty, a tego moja posada mogłaby nie przetrwać. Nie żebym jej potrzebował, po prostu gdyby nowym kwatermistrzem został ktoś niekompetentny..." - Nie dokończyłem zdania. Miałem kilka dowodów na obecność narkotyków na pokładzie, jednak żadnych konkretów. Gdyby jednak to przemytnik przejął mogą posadę, kto wie do czego by dopuścił. Prawdopodobnie w takim wypadku zabrałbym mojego Diamondbacka i wrócił do bańki. Jednak na razie się na to nie zanosiło, więc wolałem się nie martwić na zapas.
"Mam mało czasu i dużo roboty, więc będę kończyć. Komandor NietoKT, bez odbioru." - Tak, za chwilę będę musiał znowu wybrać się do komandora Boskiego, bo ostatni raport z magazynu części zamiennych nie napawa optymizmem. Raporty mechaników też nie są świetne. Spalone przewody, uszkodzone FSD... O ile loty konwencjonalne poprawiły się znacznie, o tyle loty supercruise to inna historia. To będzie wymagać trochę organizowania, ale ja już im dam lekcję... Życie Kwatermistrza nie jest łatwe. Ale czego się nie robi dla dobra ludzkości?
Jeżeli wszystko wypali, pod koniec tygodnia spodziewajcie się postu dotyczącego tego eventu.
Ekspedycja Nowa Ziemia
Data: 14.02.3309
Miejsce: System Gria Eork d16-5, Lotniskowiec [TWH] Boski Penetrator
"Witam." - Nie, to zbyt drętwe. Może po prostu...
"Siema." - Nie no, wyjdzie nieprofesjonalnie.
"Cześć." - Też źle. Ech, nie umiem prowadzić dziennika. Trzeba będzie dograć przywitanie później.
"Z dziennika Kwatermistrza." - Odchrząknąłem. - "W weekend odbyła się misja typu search and rescue, w trakcie której ekipa poszukiwawcza odnalazła mocno uszkodzony lotniskowiec, który według danych skanera należał do niejakiego Komandora Exona. Nasz główny inżynier wszedł na jego pokład, gdzie znalazł kilka komunikatorów z nagraniami, w tym od samego Komandora." - W pamięci przywołałem wymienione nagrania.
"Lotniskowiec został zaatakowany przez Thargoidów, mocno go uszkadzili, oraz zniszczyli między innymi system podtrzymywania życia. Podążając za wskazówkami od Exona zostawionymi na komunikatorze udało nam się odnaleźć go na pobliskiej planecie. Poza lekkim odwodnieniem i objawami niedotlenienia (albo... żeby to ładnie ująć... niekompetencji, ale biorąc pod uwagę że przydzielono mu carriera pod dowodzenie mocno wątpię w to drugie) nic mu nie jest." - Brewer w końcu ma dość wymagające... Wymagania, jeśli chodzi o ich latające miasta. Byle debilowi ich nie wynajmą. Jakikolwiek wypadek mocno by ich kosztował.
"Rozesłaliśmy już statki górnicze po materiały do naprawy lotniskowca jak i tryt. Wszystko zebrane, część jest jeszcze w drodze powrotnej, kierują się na pozycję następnego skoku. Jest z nimi jeden statek z brygady ratunkowej, więc paliwa im nie braknie. Wkrótce ma przylecieć zaopatrzenie i nową załoga... Mam nadzieję, że mają swój prowiant, bo w tym tempie zapasy jedzenia (choć bardziej to napitków w barze) skończą mam się szybciej niż Thargoidy rozwalają Condora. Przy okazji mam pewne podejrzenia na temat przemytu substancji nielegalnych na pokład, trzeba je będzie poddać przeszukaniu. Lepiej żeby chłopaki z ochrony coś znaleźli, albo ja i Radosław będziemy się musieli tłumaczyć przed komandorem Boskim... Albo samą komandor Misty, a tego moja posada mogłaby nie przetrwać. Nie żebym jej potrzebował, po prostu gdyby nowym kwatermistrzem został ktoś niekompetentny..." - Nie dokończyłem zdania. Miałem kilka dowodów na obecność narkotyków na pokładzie, jednak żadnych konkretów. Gdyby jednak to przemytnik przejął mogą posadę, kto wie do czego by dopuścił. Prawdopodobnie w takim wypadku zabrałbym mojego Diamondbacka i wrócił do bańki. Jednak na razie się na to nie zanosiło, więc wolałem się nie martwić na zapas.
"Mam mało czasu i dużo roboty, więc będę kończyć. Komandor NietoKT, bez odbioru." - Tak, za chwilę będę musiał znowu wybrać się do komandora Boskiego, bo ostatni raport z magazynu części zamiennych nie napawa optymizmem. Raporty mechaników też nie są świetne. Spalone przewody, uszkodzone FSD... O ile loty konwencjonalne poprawiły się znacznie, o tyle loty supercruise to inna historia. To będzie wymagać trochę organizowania, ale ja już im dam lekcję... Życie Kwatermistrza nie jest łatwe. Ale czego się nie robi dla dobra ludzkości?
Jeżeli wszystko wypali, pod koniec tygodnia spodziewajcie się postu dotyczącego tego eventu.
Wiem, jestem dziwny. Ale to moja dziwność, teraz wy też będziecie musieli sobie z nią radzić.
A jak się nie podoba to krzyż na drogę i kulka w łeb.
A jak się nie podoba to krzyż na drogę i kulka w łeb.


.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)