14.02.2023, 08:48 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 14.02.2023, 08:50 UTC przez MistyPL.)
Dzień Misji 26 //12.02.3309// 23:05 // Outer Orion Spur / Bleia Eork QX-M b54-0
Naprawy Spark of Exsistence zakończono kilka godzin temu. Dzięki zaangażowaniu pilotów z Penetratora dostarczyliśmy wszystkie niezbędne surowce i ekipy naprawcze mogły wykonać swoją robotę. Wszystkiego nie naprawili niestety. Spark of Exsistence nadal ma uszkodzoną nawigację dalekiego zasięgu i nie może naraz planować lotów dalszych niż jeden skok. Po jego wykonaniu trzeba będzie od nowa przeliczać dane i aktualizować system. Ale najważniejsze że jest na tyle sprawny aby lecieć dalej razem z nami. Misty przysłała wczoraj maila z którego wynika że ten okręt ma wrócić pilnie do bańki. Ale mamy z Kapitaniem eXonem inne plany. Ukradniemy ten lotniskowiec na własne potrzeby. No może ukradniemy to za dużo powiedziane. Zakombinujemy – tak by to powiedzieli nasi dziadowie wychowani w demokracji ludowej. Akcje zrobimy dzisiaj wieczorem. Komandor Zorro przygotował dla nas specjalny update który wgramy w system Spark of Exsistence. Po jego wgraniu okręt będzie zgłaszał do centrali ciągłe awarie systemów nawigacyjnych w taki sposób że nie pozostanie im nic innego jak rozkaz pozostania w pobliżu Boskiego Penetratora. Sprytny ten nasz Inżynier. Mi najbardziej zależy na zasobach stoczni Spark of Exsistence . Jest tam kilka rzeczy które mogą być przydatne w dalszej misji.
Kapitan eXon od wczoraj siedzi już u siebie na mostku i odbiera raporty z napraw. Melduje że na jutro będą gotowi do dalszej podróży.
W międzyczasie Główny Ksenolog oskarża mnie zniszczenie swojej rośliny. Co za bezczelność. Poznaliśmy się już trochę podczas tej podróży i powinien wiedzieć że mój szacunek dla różnej maści napojów alkoholowych całkowicie wyklucza jego marnowanie. Zresztą jakbym chciał mu kwiatka załatwić to zrobiłbym bym to w bardziej spektakularny sposób, bez marnowania, uzyskanych w pocie czoła, produktów destylacji naszych odpadów. A najgorsze że zamiast przyjść do mnie i porozmawiać o swoich podejrzeniach, wrzucił plotkę w swój biuletyn i się rozniosło po pokładzie że Kapitan siura do doniczek. Na wszystkie czarne dziury! Czy on sobie nie zdaje sprawy jak kłopotliwe jest oddanie zawartości pęcherza na zewnątrz będąc zapakowanym w Artemisa? Na swoje szczęście korzysta teraz z zaplanowanego urlopu i nie wychodzi z kabiny holowizyjnej. A mi pewnie złość przejdzie, zanim z niej wylezie… albo i nie, a wtedy marny jego los…
Jutro kończymy nasz kolejny przymusowy postój. Ostatnim razem pisałem z nadzieją że to ostatni ale życie zweryfikowało moje oczekiwania szybciej niż myślałem. Dlatego teraz już nic nie powiem na ten temat. Wracamy do eksploracji. Ostatnio praktycznie nie szukaliśmy głównych celów naszej misji bo natłok innych problemów na to nie pozwolił.
Otrzymałem właśnie od Misty wiadomość. Pisze o jakimś zaginionym uczestniku naszej wyprawy. Z tego co wiem oprócz mnie nikt nie zaginął na dłużej niż kilka godzin. Poprosiłem o więcej danych bo nic z tego jej mącenia nie zrozumiałem. Ale zanim odpowiedź wróci to będę już smacznie spał.

.png)
.png)
.png)
![[Obrazek: 52633872575_175531be61_z.jpg]](https://live.staticflickr.com/65535/52633872575_175531be61_z.jpg)
![[Obrazek: 52688707738_f6e3953bdd_b.jpg]](https://live.staticflickr.com/65535/52688707738_f6e3953bdd_b.jpg)