05.02.2023, 16:44 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 05.02.2023, 17:51 UTC przez NietoKT.)
Z dziennika Kwatermistrza
Ekspedycja Nowa Ziemia
Data: 5.02.3309
Miejsce: System Blua EOQ FN-A B47-0, Lotniskowiec [TWH] Boski Penetrator
„Halo? Nagrywa się?" - Migające na tablecie czerwone światełko wystarczająco mnie przekonało. - „Słowem wstępu; Mówi Komandor NietoKT, kwatermistrz na lotniskowcu <[TWH] Boski Penetrator>. Po długich namowach przełożonego postanowiłem wreszcie założyć własny dziennik wyprawy. Mam nadzieję, że pomimo obowiązków uda mi się prowadzić regularne wpisy do tego dziennika, jednak nie będę cię (kilkolwiek jesteś) oszukiwać - raczej małe na to szanse.” - Spojrzałem na ekran tabletu, nie wiedząc czy dodać coś jeszcze dla tego, ktokolwiek to czyta, jednak stwierdziłem, że nie będzie to potrzebne. Kontynuowałem.
„Wczoraj odbył się test umiejętności latania dla załogi, prowadzony przez mojego w/w przełożonego - Komandora Kazika Boskiego. I bardzo dobrze, bo nie wiedziałem, że jest AŻ TAK źle. Połowa uczestników pogubiła drogę czy to w jedną, czy w drugą stronę. Jeden z najgorszych przelotów miał nasz główny inżynier - Komandor Zorro, choć fakt, jego rekord pobiło kilku pracowników baru. Ech, powinienem zlecić test trzeźwości przed samym testem. I zobaczyć czy w ogóle mamy alkomat na pokładzie… Zorro utrzymuje, że był trzeźwy, a zły przelot to efekt wadliwego radaru zainstalowanego w jego statku.
Zobaczymy co powiedzą mechanicy, będę musiał poprosić Komandora Radosława, żeby to dyskretnie sprawdził… Tak, zapewne zauważyłeś (kimkolwiek jesteś, że masz dostęp do tego nagrania), że czasem lubię ponarzekać na wszystko i na wszystkich. I mam dziwne poczucie humoru, co niejedną dziewkę już odstraszyło. W każdym razie… Obowiązki wzywają. Komandor NietoKT bez odbioru.”
Wyłączyłem nagrywanie - Dziewkę? Naprawdę? Zaczynam gadać jak Kazik, tak jakoś starodawnie. - Spojrzałem przez okno w mojej kajucie. - No nie, znowu ktoś wyrzucił robota sprzątającego przez wysyp śmieci. - Albo sam tam wjechał w trakcie sprzątania. W głowie już myślałem nad raportem z tego zdarzenia. Spojrzałem na zapisane nagranie, moje piąte podejście do tego wpisu w dzienniku. Czy było wystarczająco dobre na pierwsze nagranie? Raczej nie, ale już wystarczająco czasu straciłem na ten wpis.
Otworzyłem interkom:
- Hangar 16 przygotować mojego Eagle'a. Robot sprzątający za burtą.
- Znowu? Rany, co ci ludzie mają do tego Boba? Statek będzie gotowy za dwie minuty. - Usłyszałem. Prawdopodobnie powinienem ochrzanić osobę po drugiej stronie za brak profesjonalności, jednak miałem inne problemy na głowie. Najwyżej Doki dostaną opieprz od samego Kierownika Wyprawy gdy on sam będzie się z nimi próbował kontaktować. Odbiłem się od biurka, a fotel na którym siedziałem posłusznie odleciał do tyłu na tyle, żebym mógł wstać. Magneto-buty szczęknęły, przyciągając mnie do podłogi. Nie wiele myśląc pobiegłem do hangaru. Nie sądziłem, że umiejętności nabyte podczas godzin spędzonych manewrując w High Grade Emissions zbierając materiały przydadzą mi się na ekspedycji w nieznane. Życie Kwatermistrza nie jest łatwe. Ale czego się nie robi dla dobra ludzkości?
Ekspedycja Nowa Ziemia
Data: 5.02.3309
Miejsce: System Blua EOQ FN-A B47-0, Lotniskowiec [TWH] Boski Penetrator
„Halo? Nagrywa się?" - Migające na tablecie czerwone światełko wystarczająco mnie przekonało. - „Słowem wstępu; Mówi Komandor NietoKT, kwatermistrz na lotniskowcu <[TWH] Boski Penetrator>. Po długich namowach przełożonego postanowiłem wreszcie założyć własny dziennik wyprawy. Mam nadzieję, że pomimo obowiązków uda mi się prowadzić regularne wpisy do tego dziennika, jednak nie będę cię (kilkolwiek jesteś) oszukiwać - raczej małe na to szanse.” - Spojrzałem na ekran tabletu, nie wiedząc czy dodać coś jeszcze dla tego, ktokolwiek to czyta, jednak stwierdziłem, że nie będzie to potrzebne. Kontynuowałem.
„Wczoraj odbył się test umiejętności latania dla załogi, prowadzony przez mojego w/w przełożonego - Komandora Kazika Boskiego. I bardzo dobrze, bo nie wiedziałem, że jest AŻ TAK źle. Połowa uczestników pogubiła drogę czy to w jedną, czy w drugą stronę. Jeden z najgorszych przelotów miał nasz główny inżynier - Komandor Zorro, choć fakt, jego rekord pobiło kilku pracowników baru. Ech, powinienem zlecić test trzeźwości przed samym testem. I zobaczyć czy w ogóle mamy alkomat na pokładzie… Zorro utrzymuje, że był trzeźwy, a zły przelot to efekt wadliwego radaru zainstalowanego w jego statku.
Zobaczymy co powiedzą mechanicy, będę musiał poprosić Komandora Radosława, żeby to dyskretnie sprawdził… Tak, zapewne zauważyłeś (kimkolwiek jesteś, że masz dostęp do tego nagrania), że czasem lubię ponarzekać na wszystko i na wszystkich. I mam dziwne poczucie humoru, co niejedną dziewkę już odstraszyło. W każdym razie… Obowiązki wzywają. Komandor NietoKT bez odbioru.”
Wyłączyłem nagrywanie - Dziewkę? Naprawdę? Zaczynam gadać jak Kazik, tak jakoś starodawnie. - Spojrzałem przez okno w mojej kajucie. - No nie, znowu ktoś wyrzucił robota sprzątającego przez wysyp śmieci. - Albo sam tam wjechał w trakcie sprzątania. W głowie już myślałem nad raportem z tego zdarzenia. Spojrzałem na zapisane nagranie, moje piąte podejście do tego wpisu w dzienniku. Czy było wystarczająco dobre na pierwsze nagranie? Raczej nie, ale już wystarczająco czasu straciłem na ten wpis.
Otworzyłem interkom:
- Hangar 16 przygotować mojego Eagle'a. Robot sprzątający za burtą.
- Znowu? Rany, co ci ludzie mają do tego Boba? Statek będzie gotowy za dwie minuty. - Usłyszałem. Prawdopodobnie powinienem ochrzanić osobę po drugiej stronie za brak profesjonalności, jednak miałem inne problemy na głowie. Najwyżej Doki dostaną opieprz od samego Kierownika Wyprawy gdy on sam będzie się z nimi próbował kontaktować. Odbiłem się od biurka, a fotel na którym siedziałem posłusznie odleciał do tyłu na tyle, żebym mógł wstać. Magneto-buty szczęknęły, przyciągając mnie do podłogi. Nie wiele myśląc pobiegłem do hangaru. Nie sądziłem, że umiejętności nabyte podczas godzin spędzonych manewrując w High Grade Emissions zbierając materiały przydadzą mi się na ekspedycji w nieznane. Życie Kwatermistrza nie jest łatwe. Ale czego się nie robi dla dobra ludzkości?
Wiem, jestem dziwny. Ale to moja dziwność, teraz wy też będziecie musieli sobie z nią radzić.
A jak się nie podoba to krzyż na drogę i kulka w łeb.
A jak się nie podoba to krzyż na drogę i kulka w łeb.


.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)