Wspomnień Czar

[ryczypior]

Piękny czas Do tego miałem świetną grupę, która jak w dobrze naoliwionym mechanizmie działała Od poważnego i pełnego skupienia oraz szumu limpetów przeładowywania rarów po "ustawianie się brzuszkami" i inne oryginalne teksty, które na zewnątrz wprawiały w osłupienie nasze drugie połówki

[USSER-PL]

ZAZDROŚĆ MODE: ON

Pamiętam jak oglądałem to na jutubie... w pracy... ehh... i pomyśleć, że brakowało mi wtedy tak niewiele, o ciut ciuteczek*, żeby dołączyć do gry.

*stałe połączenie z łorldłajdłeb.

[Mathias Shallowgrave]

Tu jest oryginalny wątek: https://forum.thewingedhussars.com/showt...p?tid=3455
A tutaj na forum FDEV - oficjalny: https://forums.frontier.co.uk/showthread...al-(Rares) i podkład role play: https://forums.frontier.co.uk/showthread...ost5960572

[Pueblo]

nie moglem sie powstrzymac

[Diox]

3 tygodnie latania dzień w dzień, 2600t załadowane do tirów, co chwile czyszczenie monitora bo opluty po kolejnym teksie Batona na TSie. To była dopiero zorganizowana akcja. I te szturchane kolejki do Tirów

[Mathias Shallowgrave]

Moje obecne staty z EDDiscovery. No comment

[Yautja]

I to poczucie odpowiedzialności, gdy załadowany po kabinę skrzynkami z wódą przez łopaty, zostałem interdykotwany przez Anukusa. Do dziś śmieję się na wyobrażenie jaką musiał mieć minę gdy mój Python, który pewnie w jego mniemaniu miał być łatwym łupem, sponiewierał go na tyle, że spokojnie mogłem ponownie uciec w SC zanim się połapał co się dzieje Pewnie strzelałbym do niego dłużej, ale bałem się o towar gdyby dostał wsparcie

Pamiętam, że Gutkowi coś tam chyba wyrzuciłem, ale on piracił "by the book" - z ostrzeżeniem, itp. Anukus po prostu zaczął strzelać bez żadnego "dzień dobry" czy "pocałuj mnie w..."