NIe kupować produktów MadCatz

[Baton]

A jak jest właśnie z rękojmią jak już rozmawiamy o tym, ona pokrywa wady wrodzone i nabyte ? W UK jest coś takiego jak rękojmia, ale obejmuje przez 6 lat wady wrodzone i tu jest kruczek właśnie, bo po 6 miesiącach to klient musi udowodnić, że wada była wrodzona, do 6 miesięcy sprzedawca, więc to nie jest takie proste. Ale prawda jest taka, że nikt z klientem nie stara się iść na udry, prościej mu wymienić i niech będzie szczęśliwy i kupuje od nas dalej

[Xenderr]

Swoją drogą, ile ustawowo w Polsce należy się gwarancji oraz rękoimi? rok, dwa?
Czy jak sprzedawca daje na coś tylko rok gwarancji, to da się to jakoś obejść żeby mieć "standardowe dwa", czy tylko ten jeden rok się należy?

[Shamoth]

@Dr.Kobayashi & Xeonary
Ogólnie na gwarancję bym nie patrzył, chyba że oferuje jakiś rozszerzony okres i oh ah warunki. Np lubię Logitech'a bo dają 3 lata a mają kiepski serwis w polsce więc praktycznie po każdym powrocie z serwisu jest coś nie tak z naprawianym sprzętem. Wtedy kontakt z Logitech'em, każą opisać co i jak, numer RMA z serwisu, SN i PN przedmiotu, fota przedmiotu i w ciągu dwóch tygodni przychodzi np nowa mycha a stara zostaje u nas.
Właśnie zerknąłem i 2017-02-09 były zmiany w KC więc trzeba się na nowo zapoznać bo o ile pamięć mnie nie myli to było tak, że gwarancja nie mogła być krótsza niż rękojmia/niezgodność towaru z umową a ta trwała 2 lata, budowlanka bodajże 5 lat. w tym okresie sprzedający musiał wymienić lub naprawić zepsuty sprzęt a odstąpić od umowy czyli zwrócić towar i żądać kasy po 3 naprawie, przy 4 zgłoszeniu. Wyjątek stanowiły przedmioty personalizowane/oznaczone co do osoby, te w sumie można było naprawiać do śmierci, chyba że wykonawca/sprzedawca proponował inne dogodne rozwiązanie. Każda wymiana towaru powodowała że rękojmia i gwarancja bodajże też leciała od początku, to na czym żeruje Baton'ik Poza tym koszty zwrotu i ponownej dostawy pokrywał sprzedający. Dodatkowo był zapis o wadach ukrytych/fabrycznych i przez okres pierwszych 6 miesięcy można było odstąpić od umowy od razu przy pierwszej usterce, w domyśle poprawnie wykonany towar bez wad fabrycznych/materiałowych nie ma prawa zepsuć się przez pół roku użytkowania. Gdzie wady materiałowe nagminnie wychodzą w butach i niestety tu trzeba często utrącać opinię rzeczoznawcy sprzedawcy/producenta opinią Rzecznika Konsumentów lub ich rzeczoznawcy. Poza tym KC bodajże od art 556 obejmowało ogólnie umowy kupna/sprzedaży także między osobami prywatnymi z czego bardzo mało osób korzystało jak np kupowało sprawny SSD od Janusza z Aledrogo a ten albo przychodził niesprawny albo po kilku dniach zaczynał sypać błędami jak głupi.
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?i...9640160093

[Baton]

Znajomość prawa się bardzo przydaje, mój Amazon na przykład ma takie coś, że możesz zrobić RMA do 3 miesięcy a potem już automat nie pozwala i mówi, żeby się skontaktować z producentem.
Ale tak naprawdę jak chcesz, żeby oni naprawiali to racja jest po Twojej stronie, więc ja im piszę zawsze "Rozmawiałem z Logitechem i potwierdzili, że sprzęt jest zepsuty, ale ponieważ kupiłem od Was to bardzo proszę, żebyście się tym zajęli", na co oni mi odpisują:

"Further to your e-mail I completely understand that you have a problem with POV3 buttons on it and you have spoke with Logitech support chat about it and they confirmed that it will have to be replaced. i'm really very sorry for the inconvenience and disappointment caused to yo in this situation. Please allow me to resolve this issuer for you.
Normally, in this situation, I'd create a replacement order for the incorrect item right away, to be sent to you as soon as possible at no additional charge.
Unfortunately, at the moment, "X52 Pro Flight Simulator Controller (PC) " is unavailable from our suppliers and we can't send a replacement. However, we'll be happy to issue a full refund."

I ja trochę naciągam prawdę bo z nikim nie gadałem, ale zepsułem ich już 6, więc wiem że jest zepsuty, a oni twierdzą, że nie mają tych joysticków na stanie co nie jest prawdą bo właśnie jeden wczoraj mi sprzedali, ale to mi bardziej pasuje, bo wtedy mam jasność, że produkt kupiony teraz i będzie gwarancja od nowa. Troszkę dopłaciłem, bo mi oddają £139 a nowy £165, ale mi nie przeszkadza, swoje się naużywałem

[CYJAN3K]

Podobały mi się ich myszki, nigdy nie miałem bo drogie ale chciałem zobaczyć jak to jest mieć myszkę do skręcania jak się chcę. Już od dawna było widać że coś nie gra, sprzedawali różne licencje i robili dziwne kontrolery dla bardzo małej grupy odbiorców, to się nie mogło udać

[Dr.Kobayashi]

powiem tylko tyle...

ostatnio przyinstalowalem Windę.
Po instalce okazalo sie, ze ani profili ani sterownikow do MadCatza nie mam, nie wspominając już o oprogramowaniu.
I teraz najlepsze.... ze strony MadCatza już nic sie nie da sciągnąc, linki nie działają, bo hosting im wygasł ....taaadaaaa !
Dobrze, ze na google jest jeszcze duzo stron, bo to dosc popularny sprzet był..inaczej lipa straszna.

Obstawiam, ze skoro support dla swoich produktow mają tam gdzie słonce nie dochodzi, to o gwarancji nawet nie ma co myslec. Taniej wyjdzie kupic nową myszkę.

[Baton]

Teraz to jest Logitech i mają wszystkie stery, nie ulegać panice
http://support.logitech.com/en_gb/produc...controller

[Grzechu789]

Rozwieję wasze wątpliwości co do gwarancji.

Gwarancja jest nadawana przez producenta. Nie wiem dokładnie jak z prawem międzynarodowym ale w polskim prawie gwarant układa gwarancję tak jak mu się podoba ale jeśli już postanowił jej zasady, to musi się ich trzymać (tak mniej więcej).

Rękojmia natomiast to (zacytuję Wikipedię) ustawowa, obligatoryjna odpowiedzialność sprzedawcy względem kupującego za wady fizyczne oraz prawne rzeczy sprzedanej. Stosowana przy umowie sprzedaży, ma również odpowiednie zastosowanie do innych stosunków prawnych.
Wada, bądź przyczyna powstania wady musiała istnieć w rzeczy przed przejściem niebezpieczeństwa na kupującego (w skrócie, przed zakupem )

Pisałem o tym poradnik, jest TUTAJ. Możecie się zapoznać albo odświeżyć informację. Pracowałem w zeszłym roku na stanowisku powiązanym z prawem konsumenta, więc dobrze je znam

Wracając do tematu, nie interesuje was za bardzo czy producent zbankrutował, zawinął interes, sprzedał się albo poleciał na księżyc. To jest problem sprzedawcy, bo to on jest odpowiedzialny za towar. Co prawda gwarancja producenta ma więcej zalet jeśli jest atrakcyjna (a często jest), ale upadek producenta nie świadczy o braku możliwości dochodzenia swoich praw w przypadku wadliwego towaru.
Co prawda najkorzystniejszym okresem dla konsumenta jest pierwszy rok po zakupie, a max do dwóch lat obowiązuje rękojmia, ale szczegóły w poradniku