Statek z ładownią 512 ton to dla mnie marzenie. Przy obecnym budżecie nie wygospodaruję więcej jak 100 ton, czyli opłacalność handlu mam 5 razy mniejszą.
Z godziny kopania solo na T6 (64t ładowni) wyciągam ok 1mln, a z handlu (96t ładowni) ok. 1,3mln.
Liczba postów: 1,205
Liczba wątków: 39
Dołączył: Feb 2016
Reputacja:
165
Platforma:
CMDR: szarik
jak latałem T6 to zbierałem tylko najcenniejszy urobek ... wcześniej brałem misje na osmium, painite itd. (co zajmowało ok. 15 minut) - godzina (z przelotem tam i powrót) pozwalała na załadowanie 70-80 ton ... następnie latałem przez 30 minut i oddawałem urobek dla misji ... to właśnie misje na konkretne metele itd. dają największy zarobek ... w ten sposób w ok. 1,5 godziny można zarobić latając t6 od. 2,5MLN do 5 MLN...
...@Baton 500ton - możesz podesłać config statku...?
16.02.2016, 12:36 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 16.02.2016, 13:29 UTC przez Baton.)
Build - coś takiego mam - nie pamiętam tylko co do broni dokładnie która gdzie
http://coriolis.io/outfit/imperial_cutte...?bn=Krecik
Domi Nostrae
Unregistered
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie koncepcja power-miningu.
Na początku zaznaczyć muszę że chodzi tu o maksymalizację średniego przychodu na roboczogodzinę (nie biorąc pod uwagę misji)
Z doświadczenia widzę że najbardziej czasochłonne jest poszukiwanie wartościowych minerałów.
Założenie jest takie że w teorii 2 osoby przeszukują teren dwukrotnie szybciej więc czas poszukiwania jest zmniejszony o 50%.
Jednocześnie zawartość skałki jest podwojona bo każdy miner wyciąga swoje odłamki.
Można więc wyjść z założenia że wing 4 osób czysto arytmetycznie zwiększa wydajność 16stokrotnie (4 krotnie więcej urobku w 1/4 czasu).
Czy w takim razie w wingu 4 osób przy założeniu że tak jak wiele kolegów tutaj wspomina około 1mln Cr na godzinę będziemy zarabiać 16mln?
Nie, ale koncepcja power-miningu może zbliżyć się do tej wartości i właśnie jestem bardzo ciekaw jak bardzo.
Dlatego chciałbym zebrać chętnych do przetestowania szkicu pierwszej doktryny:
3 pilotów w zwinnych średnich statkach wyposażonych w jak najsilniejsze Mining lasers . Prospector Limpet Controller 3A/2x1A, Collector Limpte Controller 1X, MAKSYMALNA możliwa ładowność i bez rafinerii. Ładownie PEŁNE limpetów.
Można więc założyć że bedą to ASPy, T6, Diamondbacki itp. Ważna jest ładowność, moc laserków i szybkość+zwinność.
1 Pilot w super dużym statku (co tu dużo mówić, potrzebne jest 400t wiec t9/Cutter/FC) z rafinerią, maksymalną ilością Collector Limpte Controller (bez poświęcenia ładowności) i jakiś lipny prospector controller tez potrzebny +lasery minerskie (wiadomo na dużym statku łatwiej o sloty). Dla ułatwienia nazwa kodowa HUB.
Teraz o co tu chodzi?
Mamy trzech szukaczy i statek HUB rafinerię.
Wszyscy czterej przeczesują pierścień we wspólnym kierunku i nie żałują prospektorów w poszukiwaniu PAINITU tylko i wyłącznie o wartości nie mniejszej niż 30%("??") starając się pozostać w okolicy statku HUBA.
Gdy ktoś znajdzie asteroidkę melduje pozostałym w grupie i rozpoczyna wydobycie. Pozostali udaję się w jego kierunku. Szukacze wysysają skałę do 0% po czym wznawiają poszukiwanie, HUB odpala swoją armię collectorów i zbiera cały urobek.
Powtarzamy aż ładownia HUBa jest pełna. Lecimy w formacji dla bezpieczeństwa do stacji. Pod stacją HUB wyrzuca równe działki PAINITU a szukacze zbierają je za pomocą swojego collectorka.
Jestem ciekaw Waszych opinii i problemów które przeoczyłem.
Można też lecieć 4 pytonami każdy po >200 cargo, wszyscy szukają, wszyscy kopią, wychodzi na to samo. Oczywiście na górniczy wing zawsze chętnie się pisze w dowolnym zestawieniu, oferuje swojego górniczego Pytona Barbarę
Domi Nostrae
Unregistered
(16.02.2016, 13:00 UTC)Gal Black napisał(a): Można też lecieć 4 pytonami każdy po >200 cargo, wszyscy szukają, wszyscy kopią, wychodzi na to samo. Oczywiście na górniczy wing zawsze chętnie się pisze w dowolnym zestawieniu, oferuje swojego górniczego Pytona Barbarę 
Jasne ale nie każdego jest stać na Pytona. Plusem moich wypocin jest to że jeden pilot w super statku znacząco podbija wydajność trzech pozostałych graczy.
Wczoraj znaczy w Poniedziałek...tak właśnie z Shibusen gadaliśmy o tym co piszesz bądź podobny pomysł Domi Nostrae , bo czasami skałki się marnują albo są wyrzucane , zależy jak kto tam lubi sobie zbierać i ten co kopie nie traci na tym jak wywali zbędnych sobie skał i szybciej być może ma tez określoną skale . Rybka szczęśliwa i wędka cała
Power - mining , idea jest fajna, mnie chodziło po głowie takie coś, dwa duże statki i jeden skaut.
Twój pomysł jest ciekawy jako event - możemy jak najbardziej coś takiego raz zorganizować - jestem pewien, że to nie ma sensu finansowego, bo jeden musi zbierać i to będzie trwało niesamowicie długo ze skałami rozsypanymi wszędzie skoro czterech gości kopało, a potem będzie musiał to rozdawać znowu  Nic tak nie boli jak wyrzucisz koledze do zebrania 30 ton pracowicie wykopanego painite i nagle gra zdecyduje żeby to wszystko eksplodować, nie Goliat?
Wszystko więcej niż dwóch graczy i jest więcej problemów niż zysku, czasy dolotu, pilnowanie żeby nie zgubić asteroidu, rozwalające się limpety.
Co do próby z superhubem to ja jestem chętny w jakis dzień, podoba mi się
(16.02.2016, 13:10 UTC)Baton napisał(a): Nic tak nie boli jak wyrzucisz koledze do zebrania 30 ton pracowicie wykopanego painite i nagle gra zdecyduje żeby to wszystko eksplodować, nie Goliat? 
Do dziś palą się u mnie znicze po tym wypadku
Liczba postów: 310
Liczba wątków: 4
Dołączył: Jan 2016
Reputacja:
65
Platforma:
CMDR: Ajro
pomysł fajny, potestować można
ale technicznie to mam obawy, podobne jak Baton wyżej:
jak 3/4 górników będzie wiercić jedna skałkę - to urobek sie będzie rozlatywał, w różne strony...
HUB, nawet ze sporą ilością collectorów, będzie musiał manewrować (a np. T9 za szybko tego nie robi) żeby odległości skrócić
(a pewnie i tak najkrótsze nie będą => czas zbierania nie będzie rewelacyjny)
a jak się mu zdarzy, że asteroid zasłoni drogę od statku do skałki - to i [głupie!] limpety stracone i czas też
...czaby pokombinować, może coś z tego wyjdzie i sie doszlifuje jakąś metodę
Bezspornym dowodem na istnienie inteligencji pozaziemskiej jest fakt, że się z nami nie kontaktuje...
|