30.01.2016, 17:21 UTC
Kilka praktycznych "tweaków" do exploracji na podstawie moich własnych wypraw.
Dla części z Was to pewnie nic nowego, ale jak ktoś nigdy się w to nie bawił to może się przydać:
1. Trasa z "checkpointami" .
Planuję trasę z przystankami ,które są osiągalne w ciągu 1 dnia grania, o wiele łatwiej jest całość zorganizować czasowo. I mniejsze prawdopodobieństwo , że entuzjazm spali się na rutynie ciągłego skakania
2. Narzędzie do rejestrowana przebiegu wyprawy
Eddiscovery to mała apka która z logów gry wyciąga na bieżąco odwiedzone systemy . Dzieki temu możemy oznaczyć systemy które odkryliśmy bądź posiadają jakieś niesamowite obiekty. EDD może exportować odległości między systemami na serwer gdzie gracze budują bazę systemów. Baza ta zasila mapę 3d, w której możemy wyświetlić swoją trasę. Żeby system pojawił się w bazie z dokładnymi współrzędnymi trzeba podać 4-5 odległości do wskazanych punktów orientacyjnych, na zasadzie triangulacji wyliczane jest położenie systemu w 3d. Można się więc przyczynić do budowy pierwszej porządnej mapy ED.
Wskazany przez Haji-Me Captain's Log https://forums.frontier.co.uk/showthread.php?t=155545 , apka o przyjaźniejszym interfejsie, może nie tak rozbudowana jak ED, ale o lepszej "imersji"
3. Kasa za wyprawę
Exploracja nie jest najefektywniejszym sposobem zarabiania kredytek. W zasadzie kasa to tylko dodatek do całej zabawy Każdy ma swoją metodę na zoptymalizowanie przychodu. Chyba że, jak trafnie wskazał Domi Nostrae nie posiadamy wielkiego budżetu 1,5 - 4 mln i zainwestujemy w addera exploracyjnego , kilkudniowa wyprawa może przynieść większe korzyści niż handel/bounty na tym etapie gry.
Z moch wyliczanek wynika, że ponad 50% kasy z wyprawy bierze się z planet typu High Metal Content i Metal Rich. Wynika to głównie z tego, że są one dość popularne i całkiem wartościowe a czasem trafia się bonus w postaci planety HMC "terraformable".
warto to miec na uwadze jeśli chce się przywieźć kawałek grosza z wycieczki.
Gazowe giganty nie wnoszą tak dużo kredytów do puli jak HMC, ale można je skanować z dużych odległości i dość często zdarzają się perełki w postaci Gazowych gigantów z wodnymi bądź opartymi na amoniaku formami życia.
(Pomijam fakt , że można lecieć na economicalu i skanować wszystko )
4. Omijam Zimne Łaty
- strefy czerwonych karłów , można je oblecieć górą albo dołem. Po pierwsze są tam trudności z tankowaniem po drugie bardzo mała szansa że znajdzie się tam coś ciekawego. (Zdrugiej strony znalezienie czegoś ciekawego w takiej zimnej strefie to gratka dla exploratora )
5. Wejście do systemu
Jak wspomniał Scott wskakujemy do systemu z przepustnicą ustawioną na 0 aby nie podpalić sobie tyłka, bądź hamujemy do 0 w strefie tankowania, a tymczasem oglądamy sobie mapę.
Podzielcie się swoimi tipsami exploracyjnymi , może się przydać chłopakom na wyprawie
Dla części z Was to pewnie nic nowego, ale jak ktoś nigdy się w to nie bawił to może się przydać:
1. Trasa z "checkpointami" .
Planuję trasę z przystankami ,które są osiągalne w ciągu 1 dnia grania, o wiele łatwiej jest całość zorganizować czasowo. I mniejsze prawdopodobieństwo , że entuzjazm spali się na rutynie ciągłego skakania
2. Narzędzie do rejestrowana przebiegu wyprawy
Eddiscovery to mała apka która z logów gry wyciąga na bieżąco odwiedzone systemy . Dzieki temu możemy oznaczyć systemy które odkryliśmy bądź posiadają jakieś niesamowite obiekty. EDD może exportować odległości między systemami na serwer gdzie gracze budują bazę systemów. Baza ta zasila mapę 3d, w której możemy wyświetlić swoją trasę. Żeby system pojawił się w bazie z dokładnymi współrzędnymi trzeba podać 4-5 odległości do wskazanych punktów orientacyjnych, na zasadzie triangulacji wyliczane jest położenie systemu w 3d. Można się więc przyczynić do budowy pierwszej porządnej mapy ED.
Wskazany przez Haji-Me Captain's Log https://forums.frontier.co.uk/showthread.php?t=155545 , apka o przyjaźniejszym interfejsie, może nie tak rozbudowana jak ED, ale o lepszej "imersji"
3. Kasa za wyprawę
Exploracja nie jest najefektywniejszym sposobem zarabiania kredytek. W zasadzie kasa to tylko dodatek do całej zabawy Każdy ma swoją metodę na zoptymalizowanie przychodu. Chyba że, jak trafnie wskazał Domi Nostrae nie posiadamy wielkiego budżetu 1,5 - 4 mln i zainwestujemy w addera exploracyjnego , kilkudniowa wyprawa może przynieść większe korzyści niż handel/bounty na tym etapie gry.
Z moch wyliczanek wynika, że ponad 50% kasy z wyprawy bierze się z planet typu High Metal Content i Metal Rich. Wynika to głównie z tego, że są one dość popularne i całkiem wartościowe a czasem trafia się bonus w postaci planety HMC "terraformable".
warto to miec na uwadze jeśli chce się przywieźć kawałek grosza z wycieczki.
Gazowe giganty nie wnoszą tak dużo kredytów do puli jak HMC, ale można je skanować z dużych odległości i dość często zdarzają się perełki w postaci Gazowych gigantów z wodnymi bądź opartymi na amoniaku formami życia.
(Pomijam fakt , że można lecieć na economicalu i skanować wszystko )
4. Omijam Zimne Łaty
- strefy czerwonych karłów , można je oblecieć górą albo dołem. Po pierwsze są tam trudności z tankowaniem po drugie bardzo mała szansa że znajdzie się tam coś ciekawego. (Zdrugiej strony znalezienie czegoś ciekawego w takiej zimnej strefie to gratka dla exploratora )
5. Wejście do systemu
Jak wspomniał Scott wskakujemy do systemu z przepustnicą ustawioną na 0 aby nie podpalić sobie tyłka, bądź hamujemy do 0 w strefie tankowania, a tymczasem oglądamy sobie mapę.
Podzielcie się swoimi tipsami exploracyjnymi , może się przydać chłopakom na wyprawie