29.05.2019, 21:25 UTC
Wpadka nr 1:
Mam dziwny zwyczaj zostawiania staku z załączonym fuel scoopem niedaleko gwiazdy. Ustawiam się tak, by scoop pracował na 50-75% swoich możliwości - statek zazwyczaj grzeje się bardzo powoli (lub prawie wcale) i w międzyczasie można zacząć skanowanie systemu FSSem.
Pech chciał, że przy ostatniej wycieczce zostawiłem tak statek i nagle sąsiad wywołał mnie przez radio. Zaczęliśmy nawijać, a Anaconda cały czas wisiała sobie przy gwieździe osiągając rekordowe temperatury. Z modułów zrobiła się nagle sieczka, ale na szczęście niedaleko miałem stację... z której dopiero co wyleciałem
Wpadka nr 2:
Grałem na kompletnym kacu, oczy miałem przepi...zmęczone (
) i nie mogłem znaleźć nigdzie okularów. Znalazłem planetę HMC z mixem sygnałów geologicznych oraz biologicznych i grawitacji (jak mi się z tym parszywym wzrokiem początkowo wydawało) bodajże 0.43G. Przy lądowaniu okazało się, że oczy zmyśliły sobie zero, a grawitacja wynosi nie 0,43G, a 4.3G. W ataku paniki zacząłem mylić klawisze na joyu i zaryłem o grunt na pełnym booscie. Phantom tego nie przeżył...
Mam dziwny zwyczaj zostawiania staku z załączonym fuel scoopem niedaleko gwiazdy. Ustawiam się tak, by scoop pracował na 50-75% swoich możliwości - statek zazwyczaj grzeje się bardzo powoli (lub prawie wcale) i w międzyczasie można zacząć skanowanie systemu FSSem.
Pech chciał, że przy ostatniej wycieczce zostawiłem tak statek i nagle sąsiad wywołał mnie przez radio. Zaczęliśmy nawijać, a Anaconda cały czas wisiała sobie przy gwieździe osiągając rekordowe temperatury. Z modułów zrobiła się nagle sieczka, ale na szczęście niedaleko miałem stację... z której dopiero co wyleciałem

Wpadka nr 2:
Grałem na kompletnym kacu, oczy miałem przepi...zmęczone (
) i nie mogłem znaleźć nigdzie okularów. Znalazłem planetę HMC z mixem sygnałów geologicznych oraz biologicznych i grawitacji (jak mi się z tym parszywym wzrokiem początkowo wydawało) bodajże 0.43G. Przy lądowaniu okazało się, że oczy zmyśliły sobie zero, a grawitacja wynosi nie 0,43G, a 4.3G. W ataku paniki zacząłem mylić klawisze na joyu i zaryłem o grunt na pełnym booscie. Phantom tego nie przeżył...
"Dobrze jest, psiakrew, a kto powie, że nie, to go w mordę!" - Witkacy

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)