Beyond Chapter 4 (Patch 3.3 aka Q4) - BETA 30.10

[SEBA312]

A ja wrzucę kilka łyżek dziegciu, jak zwykle  . 

1. Wpadam na Hotspot Palladium. wszystkie  "żółte" asteroidy to te co zawieraja śmieci, czyli wszystko co kończy się na "ite" za wyjątkiem Painite : Palladium znalazłem dopiero w kilku asteroidach nie oznaczonych kolorkiem przez skaner.

2 Nawet gdy już znalazłem asteroidę wykrywana przez Pulse skaner, gdzie zawartość interesującego mne surowca była akceptowalna, to wszystkie nowo dodane opcje wydobycia czyli SURFACE, SUBSURFACE  i FiISSURE  oferowały pozyskanie kilku fragmentów śmieciowego Indite. 

3 Nawet pomijając moje drewinane ręce i brak ewentualnego skilla w pilotażu celowanie rakietą do obracającej się asteroidy z pokładu dużego statku jest co najmniej uciążliwe. Ja latałem Cutterem, ale obstawiam, że zarówno Type 9 jak  i Type 10 będą równie trudne w manewrowaniu, zwłaszcza w przypadku trzeciego sposobu wydobycia, gdzie trzeba podłożyć kilka SEISMIC CHARGES i wyrobić się z tym w dwie minuty, jednocześnie pamiętając, aby każdy umieszczany ładunek zaaplikować z odpowiednim natężeniem przewidywanej eksplozji. 
Jak dla mnie to trochę zbyt arkadowe podejście. Jeśli potraktować mining jak pracę zarobkową, to powinniśmy dostać narzędzia ułatwiające wydobycie, a nie urozmaicająco-utrudniające.

4 Samo urozmaicenie nie jest w sumie  niczym złym. Gdy jednak weźmiemy od uwagę opłacalność nowych sposobów wydobycia to okaże się, że zarobkowo nie mają  one żadnej racji bytu. Używając starego systemu wydobycia laserami górniczymi zapełniam ładownie mojego Cuttera w jakieś 1,5h i jestem w stanie zarobić jakieś 4 milony kredytów, przy założeniu że po prostu sprzedam urobek. Próbując dokonać tego samego używając nowo dodanych możliwości zapewne skończył bym z końcówką brody dyndającą wesoło między kolanami, bo oddzielanie fragmentów odbywa się tu dużo wolniej i nie różnią się one zawartością surowca  od tych oddzielanych laserem, a w międzyczasie musiałbym zapewne  kilkadziesiąt razy latać po pobliskich planetach i uzupełniać w SRV surowce potrzebne do syntezy amunicji do nowych górniczych zabawek.

Reasumując: Póki co wygląda na to, że nowa mechanika kosmicznego górnictwa jest "sztuką dla sztuki" i choć całkiem ciekawie zrealizowana, to jednak bez poważnych zmian -choćby w cenach za tonę wyrafinowanego materiału czy w rodzajach odpowiednio wartościowych nagród za skuteczne realizowanie nowych sposobów wydobycia -nie przywróci świetności tej nieco podupadłej  aktywności w Elite Dangeous.