O, Frontier. Nawet nie zliczę ile godzin wylatanych. Najlepsza gra z serii, włączając najnowszą.
Mnóstwo mechanik, których bardzo brakuje mi w E: D. Pod wieloma względami lepsza od E: D. Najnowsza elitka wygrywa tylko i wyłącznie multiplayerem (no i grafiką, siłą rzeczy). We Frontiera cisnę do dziś, a to o czymś świadczy
Wersja, oczywiście, jedynie słuszna - na Amigę. Zresztą polecam każdą grę z lat 90tych odpalić w wersji amigowej na emulatorze (albo na Amidze
) - wszystkie amigowe porty były dużo lepiej udźwiękowione od tych na PC.
A sławne "robacze dziury" to, muszę zniszczyć czyjeś marzenia
, najzwyklejszy bug wynikający z typu zmiennej przetrzymującej odległość między systemami i "resetu" tej odległości po osiągnięciu maksymalnej wartości, czyli 65 536 lat świetlnych. (EDIT: i ten bug występował chyba tylko w niektórych wersjach, nie w każdej)
Co Frontier robił lepiej niż robi Elite: Dangerous?
- załogi statków
- cała mechanika przemytu
- cała mechanika awansu w Federacji i Imperium
- wydobycie minerałów na planetach
- mechanika zabójstw na zlecenie
- informacje o rynkach w systemach
- dużo lepiej wyważone tempo rozwoju
- lądowanie na planetach z atmosferą
Co Elite: Dangerous robi lepiej niż robił Frontier?
...
- fuel scooping? Chociaż we Frontierze można było też tankować w niektórych gazowych gigantach, więc chyba nie...
- zbieranie kosmicznych "śmieci" (limpety)
Mnóstwo mechanik, których bardzo brakuje mi w E: D. Pod wieloma względami lepsza od E: D. Najnowsza elitka wygrywa tylko i wyłącznie multiplayerem (no i grafiką, siłą rzeczy). We Frontiera cisnę do dziś, a to o czymś świadczy

Wersja, oczywiście, jedynie słuszna - na Amigę. Zresztą polecam każdą grę z lat 90tych odpalić w wersji amigowej na emulatorze (albo na Amidze
) - wszystkie amigowe porty były dużo lepiej udźwiękowione od tych na PC.A sławne "robacze dziury" to, muszę zniszczyć czyjeś marzenia
, najzwyklejszy bug wynikający z typu zmiennej przetrzymującej odległość między systemami i "resetu" tej odległości po osiągnięciu maksymalnej wartości, czyli 65 536 lat świetlnych. (EDIT: i ten bug występował chyba tylko w niektórych wersjach, nie w każdej)Co Frontier robił lepiej niż robi Elite: Dangerous?
- załogi statków
- cała mechanika przemytu
- cała mechanika awansu w Federacji i Imperium
- wydobycie minerałów na planetach
- mechanika zabójstw na zlecenie
- informacje o rynkach w systemach
- dużo lepiej wyważone tempo rozwoju
- lądowanie na planetach z atmosferą

Co Elite: Dangerous robi lepiej niż robił Frontier?
...
- fuel scooping? Chociaż we Frontierze można było też tankować w niektórych gazowych gigantach, więc chyba nie...
- zbieranie kosmicznych "śmieci" (limpety)

.png)
.png)
.png)
.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)