Black Desert Online
#1
Jako że ostatnia dyskusja na forum o BDO toczyła się jakiś rok temu, a gra do tej pory nie dorobiła się dedykowanego jedynie sobie wątku, postanowiłem założyć poniższy temat.

Black Desert Online to MMO typu Buy to Play, które przybyło do nas z Azji i szybko zostało okrzyknięte najładniejszym MMO w jakie można zagrać. Jednak ta gra nie tylko wygląda. Jest pełna ciekawych mechanik i żeby je wszystkie poznać potrzeba spędzić z tytułem sporo przyjemnego czasu.

Gra ma prześliczną grafikę i bajeczny system kreacji postaci. Widziałem jak ludzie tworzyli w nim prawdziwe arcydzieła. Między innymi od zera rekonstruowali twarze celebrytów. System jest tak rozbudowany, że jeśli ktoś jest dostatecznie zdeterminowany i poświęci na jego opanowanie trochę czasu to może bez problemu odtworzyć własną facjatę. Albo popuścić wodze fantazji i stworzyć cokolwiek sobie wymarzy. Ja np. dałem mojej kunoichi sharingana xD

[Obrazek: 8lZ9p1d.jpg]

Azjatycki aspekt objawia się w paru miejscach, ale jest odpowiednio stonowany. Przez co tytuł jest bardziej przyswajalny na zachodnio-europejskie warunki niż inne azjatyckie tytuły. Głownie mam tu na myśli fakt, że wszystkie klasy postaci są przyszyte do konkretnych charakterów, czytaj płci. Na szczęście sporo klas ma odpowiednik zarówno dla faceta jak i kobiety. Zatem jeśli chcesz zagrać jako męski Sorccerer niestety masz tylko damską wersję. Ale jeśli chcesz zagrać jako warrior kobietą to masz alternatywną klasę valkyrii, która walczy bardzo podobnie, ale jest osobną klasą przyszytą do damskiej postaci. Podobnie ma ninja i kunoichi, mehewa i musa (samuraj) oraz wizard i witch.
Dodatkowo skąpe damskie outfity i sporo skilli krzyczy azja! Ale da się na to przymknąć oko. Szczególnie jeśli ktoś preferuje podczas grania gapić się na damski tyłek zamiast na męski ;]

[Obrazek: ftHrv61.jpg]

System walki w tej grze to kolejny azjatycki wtręt. Jednak mi bardzo przypadł do gustu. Otóż walka nie działa tu jak w tradycyjnym MMO że odpalamy po kolei skille z paska 1, 2, 3, 4... i czekamy aż cool down minie, żeby sekwencję powtórzyć. A postaci stoją tylko naprzeciw siebie jak dwa słupy bo i tak nie ma sensu się ruszać ze względu na auto targeting...

* Ok, da się tak grać bo gra oferuję alternatywę dla fanów takiego rozwiązania dla chyba każdej umiejętności. Grając w ten sposób spokojnie poradzimy sobie z mobami, ale już w PvP mielibyśmy problem.

W BDO skille głównie odpala się kombinacją klawiszy. Trochę jakby się grało w Mortal Combat tyle, że walka toczy się w 3D. Trzeba tak odpalić skilla, aby przewidzieć gdzie przeciwnik za moment będzie, uwzględnić czas potrzebny na aktywację zdolności, oraz mieć zaplanowane, co dalej bo często nie chcemy zostać w zasięgu przeciwnika dłużej niż to konieczne. W skrócie trzeba klienta trafić.
Brzmi na skomplikowane, ale w praktyce jest bardzo łatwe do ogarnięcia w kilka minut. A na dłuższą metę przyjemne i relaksujące bo gdy trochę pogramy pamięć mięśniowa przejmuje zadanie i człowiek nawet nie myśli co robi tylko wykonuje swoje ulubione combo z automatu.
W branży growej jest na to termin: Easy to learn. Hard to master.

[Obrazek: G4n7T7N.jpg]
* wracam z lootem na skróty przez las a tu sobie spaceruje ent

Walka to ważny aspekt gry bo jest to jedyny sposób na zdobycie expirience points oraz skill points, za które odblokowujemy nowe umiejętności. Poza tym bijąc mobki nieźle zarabiamy. I zawsze jest szansa, że wśród lootu znajdziemy jakiś przydatny przedmiot, który warto zatrzymac albo sprzedać na rynku innym graczom za kilkanaście czy kilkadziesiąt milionów sztuk srebra.

A skoro o tym mowa waluta w tej grze sporo waży. Jeśli chcemy w podróż zabrać kilka milionów to idziemy do punktu wymiany i kupujemy sztabkę albo kilka sztabek złota wartych w przybliżeniu 1 000 000 sztuk srebra każda. Jest pełen wachlarz nominałów na każdą kieszeń bo zwyczajnie postać gracza nie jest w stanie udźwignąć więcej niż kilkaset tysięcy srebrnych monet.
Zazwyczaj waga nagromadzonego srebra przesądza o tym, że czas zostawić lootowanie mobów i wrócić do miasta by zdeponować nasze skarby.
Często stwarza to prawdziwe logistyczne wyzwanie. Zabrać ze sobą wóz czy jedynie konia? Szybkim wierzchowcem szybciej obrócicie do miasta i z powrotem. Za to mając wóz możecie odłożyć na niego więcej skarbów i zostać na spocie dłużej. W jednym miejscu specjalnie zainwestowałem w domek, żeby w nim składować graty xD

Gra ma unikalny system punktów kontrybucji. Za wykonywanie zadań dla NPCów nie dostajemy expa tylko wspomniane punkty. Gdy ich trochę uzbieramy możemy je wydać na zakup domku w jakimś mieście, wypożyczenie jakiegoś artefaktu, utworzenie szlaku handlowego, zarezerwowanie nody z surowcami dla naszych pracowników czy otworzenie własnego warsztatu.

A skoro już jesteśmy przy pracownikach. To kolejna unikalna dla tej gry mechanika. Crafting został tu rozwiazany tak, że zamiast uczyć naszej postaci jak wyklepać zbroje płytową czy wystrugać powóz, zlecamy takie zadania NPCom, którym płacimy piwem. Każdy średnio zaawansowany gracz ma całą armię robotników, którzy wydobywają albo przetwarzają dla niego surowce. Na dodatek trzeba zatroszczyć się dla nich o miejsce do spania, wykupując odpowiednie budynki w mieście za wspomniane punkty kontrybucji. Jeśli chcemy żeby strugali dla nas meble trzeba wykupic im warsztat. Żeby przetworzyli olej potrzeba im zapewnić rafinerię. Doomdays ma nawet własnych szkutników którzy budują dla niego statek.

Jednak coby się postać gracza nie nudziła nadal jest szereg aktywności, którymi możemy się zająć poza nabijaniem leveli i questami. Zbierctwo, łowiectwo, rybołostwo, gotowanie, alchemia, hodowla koni to tylko kilka z nich, które jestem w stanie wymienić z marszu.

* grafika z rozpisanymi tierami wierzchowców

Osoboście postanowiłem wyhodować sobie własnego wierzchowca. Konia można w tej grze złapać własnoręcznie. Jeśli złapie się kilka dobrych okazów można zacząć je trenować. Wytrenowanie konie krzyżuje się ze sobą z nadzieją na uzyskanie potomstwa z lepszymi statystykami. Im wyższy tier konia tym ciekawszy jego wygląd, tym lepsza jego szybkość i inne statystyki. 
Co ciekawe trenować konie można w trybie afk. Zostawiamy naszą postać w siodle, wytyczamy trasę i możemy iść spać albo grać w co innego. W BDO sporo rzeczy można robić będąc afk.

[Obrazek: dlkYbWx.jpg]
* gracze łowiący AFK

Cokolwiek wyprodukujemy my czy nasi pracownicy możemy opchnąć komuś na rynku. To kolejny ważny aspekt tej gry - żyjąca ekonomia tworzona przez graczy, rodem z EVE Online. Jeśli coś opłaca się produkować to ktoś to produkuje. Na markecie w grze co dzień obraca się tysiącami przedmiotów, a każdy taki przedmiot jest tam wstawiony przez innego gracza. 
Jednocześnie jest wprowadzone kilka mechanizmów by wyeliminować działanie gold sellers. Przez co przez market nie da się przetransferować X kasy za 10 zeta od jakiegos typa z allegro.

Natomiast można za realną kasę kupić jakiś premium przedmiot w grze, powiedzmy outfit i sprzedać go na rynku w grze za walutę z gry. W ten sposób nasza kasa trafia do developerów zamiast do jakiegoś Sebixa. Coś jak system PLEX z EVE.
Korzyścią takiego rozwiazania jest to że czasem za walutę z gry można wyrwać skórkę ze sklepu jeśli żal nam wydawać dodatkowej kasy na jakiś wirtualny przedmiot. Natomiast trzeba być niezwyklym szczęaciażem, żeby ktoś nas nie ubiegł w takim zakupie. Bo gdy skórka na broń czy outfit albo pet ląduje na markecie bardzo wiele ludzi natychmiast chce ją kupić.

[Obrazek: tHsxj3k.jpg]
* skórka z eventu

Sklep in game to był powód wielkiego bulwersu i negatywnych opini jakie posypaly się na Kakao Games rok temu. Burzę podsycał fakt że Korea i Rosja dostała Black Desert w formie Free to Play, a Europa Buy to Play przy czym nadal mieliśmy taki sam item shop jak tamci z cenami z kosmosu. 
Dodatkowo devs wpadli na pomysł dodania plecaka, który da się kupić za realną kasę i który działa przez 30 dni dając sporo benefitów w grze. To miała być forma niezobowiazujacego abonamentu.
Jednak ludzie uznali że czara goryczy się przelała. Sporo graczy przez to odeszło. Naturalną koleją rzeczy posypała się lawina komentarzy w stylu Black Desert umarło, zmarnowany potencjał itd.
Sprawy nie polepszał fakt że była cała masa cheaterów w grze.

Wiele się po drodze zmieniło. Głównie zarząd Kakao Games. Ceny w sklepie trochę stopniały dla Europy. Załatano sporo bugów. Zmieniono kod gry tak by wiecej operacji odbywało się po stronie serwera zamiast po stronie klienta. Posypała się tona banów dla tych, którzy wczesniej wykorzystywali tę lukę. Niemal wyeliminowało to problem cheaterow.

Item shop nadal istnieje, wspomniany plecak nadal istnieje, ale nie jest to już taki problem. Wiele zawartości premium można wyłapać z eventów w grze. Ja np. mam zapas plecaków na najbliższe dwa miesiące. Uzbierały się za logowanie się do gry co dzień czy za osiągnięcie X levela w grze. Podobnie z moim pierwszym zwierzakiem, pingwinem, którego dostałem z eventu.

[Obrazek: 7iFND7m.jpg]
* Pingwin Kowalski i jego kosmate myśli.

Gra też ma się dobrze i codziennie widzę w online dziesiątki jeśli nie setki graczy. Poza tym na Discordzie zebrała nam się konkret ekipa do grania w BDO. Doomdays to prawdziwa skarbnica wiedzy o Black Desert więc gdy coś jeat niejasne dla takiego nooba jak ja to jest kogo podpytać, za co jestem mu dozgonnie wdzięczny ^^'

Napiszcie co sądzicie o tej grze? Jeśli graliście w otwartą betę, 7 dniowy trial albo macie na dysku czy odinstalowane może warto wrócić? ^.-[/size]
Odpowiedz
#2
Hmmm może trzeba zrobić kolejne podejście. Miałem kupić zaraz po wydaniu ale za dużo złego się naczytałem o podejściu dev do klienta i cheat'ach co mnie skutecznie odrzuciło po tym jak przez kilka lat młuciłem muonline i zmagałem się z wieloma negatywnymi aspektami ze strony dev jak i graczy...
...intrygujący jak łechtaczka w miejscu pępka...

[Obrazek: image.php?u=46096&type=sigpic&dateline=1446680040]
Odpowiedz
#3
Black Desert Online na Steam za 20 zeta. Jeśli ktoś jeszcze nie ma i się wahał to teraz jest świetna okazja żeby nabyć ^^'

http://store.steampowered.com/app/582660...rt_Online/
Odpowiedz
#4
ja od dwóch dni testuję Smile
już kiedyś się przymierzałem ale na trialu zakończyłem moją przygodę (trafiłem na jakiś duży event i cuda na kiju mnie odrzuciły ;D)
na bank będzie to fajna odskocznia Smile a aktualnie takiej potrzebuję bo ostatni kurs transportowy trwał 6h w jedną stronę... (moje niedopatrzenie gdzie typ sobie zażyczył podwózki ;/) trochę za głęboka woda jak na początek a czasu akurat miałem niewiele na granie :/
"wyobraźnia to jedyne ograniczenie..."
Odpowiedz
#5
Odkopuję wątek, bo mam do oddania game pass:
E5BTMR153VAF6S8HRFII8MGQ02

Podany kod trzeba wklepać na stronie BDO, po założeniu konta. Proszę dać znać, jeśli ktoś skorzysta Smile
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  GTA Online - TWH Crew Scott Scale 148 118,379 16.03.2021, 17:47 UTC
Ostatni post: Pienias
  Albion Online 2M1R 83 67,608 18.07.2020, 11:20 UTC
Ostatni post: sixth
  Star Trek Online (STO) ShiMan 2 3,892 14.06.2019, 20:58 UTC
Ostatni post: USSER-PL
  EVE Online Tom Pold77 125 103,568 25.05.2019, 01:51 UTC
Ostatni post: Kird
  MechWarrior Online ShiMan 12 11,584 02.12.2018, 09:12 UTC
Ostatni post: ShiMan



Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości