Co wasze partnerki/partnerzy na to ile czasu poswiecacie rzeczywistosci wirtualnej?

[grzechS-I-N]

Jestem ciekaw waszych doswiadczeń. Sam przyznaje że moje bywają w tej materii dość "kontrowersyjne". Jak wyważacie czas żeby nie powodować niepotrzebnych napięć?

[Alexy78]

Po powrocie z pracy 20 -30 minut rozmowy z żoną o dniu, potem po 30 minut na każde z dzieci, albo godzina jak zabawa jest wspólna.
W weekend jeden cały dzień wyłączne dla rodziny.
Czasem kino i kolacja z żoną, czasem z dziećmi wycieczka na rowerach, zabawa w ogrodzie.

Problemów nie ma również, kiedy gra się po nocach, gdy inni śpią - ale warto pilnować też innych nocnych obowiązków małżeńskich naturalnie (ważne!).
Niewyspanie to inna kwestia, ale o tą nie pytałeś

Steam pokazuje mi średnio 30-40h ED na 2 tygodnie, a bywało już i 60+, tyle, że ostatnio nie mam "weny" i pewne znużenie czynnościami
mnie ogarnęło. Zobaczymy, czy Thargoidzi coś zmienią.
Kasy na zachcianki też nie może brakować - wiem, że przyziemne, ale jak kobieta nie ma argumentu,
żeby chop więcej pracował, to jest spokojniejsza i jakby bardziej uśmiechnięta - trudne do spełnienia, chyba najtrudniejsze w obecnych czasach

P.S. Jest jeden mocny i prawdziwy argument na rzecz gracza generalnie patrząc, a brzmi on: "Lepiej jak jest mężczyzna w domu niż w pubie z kolegami, gdzie nie wiadomo kiedy wróci".

[Ulpian]

Mam szczęście - sama gra i to dużo. Obecnie wciągnęła się w Payday 2, wcześniej dużo grała w multi Mass Effect 3 i Left for Dead 2. Gramy też dużo razem na coopie, ostatnio głównie w Diablo 3, ale łącznie zaliczyliśmy wspólnie dużo tytułów.

Generalnie to mój problem jest taki, że to ona czasami przegina i ja ją muszę odganiać od laptopa

[SkillsmodPL]

Jeśli partnerką nazwać moją mamę to jej to za bardzo nie przeszkadza. Wychodzę na dwór na miasto i raczej nie widzi we mnie nałogu albo że muszę grać bo coś się stanie.

[RANDARIO]

Moja Druga Połowa to mój Pierwszy Oficer
Kiedy mam dość, to Ona wykonuje zlecone  jej zadania  i jest szczęśliwa
Dzięki Temu nie mam żadnych problemów z czasem na grę.

[Christian]

Moja zona nie pracuje, nie zarabia, wiec nie ma prawa mi nic powiedziec.

[Azorus]

Moja ciagle mnie chce odciagac od gry. Po pracy 16-21 rodzina. Od 21-23 elite. Z czego co jakis czas w tych godzinach jest czas z zona intymny lub jakis film. Co nie przeszkadza jej w dalszym ciagu narzekac ze gram.

[SEBA312]

(23.08.2017, 10:11 UTC)RANDARIO napisał(a): Moja Druga Połowa to mój Pierwszy Oficer
Kiedy mam dość, to Ona wykonuje zlecone  jej zadania  i jest szczęśliwa
Dzięki Temu nie mam żadnych problemów z czasem na grę.

Stary, dbaj o nią jak tylko się da, testuj jej żywność, nie przemęczaj ( ͡° ͜ʖ ͡°) itd. Taka kobieta to prawdziwy skarb!

[Galimathias]

Dawno dawno temu jak moja luba byla jeszcze bez obraczki i marudzila co cghwila ze gram, po prostu tez kupilem jej kopie gry. Poczatek nie byl latwy, bo nie chciala o tym slyszczec, ale jak juz zaskoczyla to poszlo. To byl wow.

Dzisiaj wyglada to tak ze jak wszystko jest w domu jak nalezy to i ni ma problema. Jak jest wszystko poukladane to i na to jest czas.

[Dydex82]

Moja druga połówka ewidentnie jest zdania, że poświęcam na to za dużo czasu i będzie tak mówiła nawet jeśli to będzie 30 minut dziennie. Co jakiś czas na ten temat dyskutujemy i moje stanowisko jest takie, że gry są taką samą rozrywką i formą spędzania wolnego czasu jak książka, muzyka czy film. Ona natomiast wolałaby żebym poświęcał czas na wszystko, tylko nie granie. Kupiłem kilka gier "pod nią" i próbowałem grać razem z nią, ale nic z tego nie wyszło. Gdy gram w ED ona mówi, że "gram w kosmos". Sądzę, że na granie poświęcam ok. 15h/tydzień, ale robię to gdy ona jest w pracy lub śpi już. Gdy jesteśmy w domu razem wolę jednak czas spędzić wspólnie niż łojąc na plejaku.