No cóż, a ja myślałem, że nielądowanie na obcym carrierze na dłużej/choćby symboliczny fuel scoop to jedna z podstawowych zasad.
Tak czy siak, nawet jeśli nie płacili im po 200-400k za platynę, a powiedzmy...w okolicach średniej ceny ci nowi gracze i tak są do przodu, choćby mieli wrócić do bańki suicewinderem

No i przy okazji potwierdza się tu pewna zasada z rzeczywistości- jeśli oferta jest nieprzyzwoicie dobra to jest w tym jakiś haczyk.
Tak sobie to teraz właśnie czytam i...
"Dawali oni rady dotyczące wyposażenia maszyny w sposób, który miał rzekomo poprawić jej jakość. W rzeczywistości głównym celem tych zmian było zmniejszenie zasięgu skoków międzygwiezdnych, jakich mógł dokonać statek."
No sorry, ale jak ktoś nie potrafi spojrzeć na zwykłe cyferki, które mówią mu, że w sumie nic nie zyskuje, a traci większość zasięgu...