10.12.2017, 17:04 UTC
(10.12.2017, 16:03 UTC)Mathias Shallowgrave napisał(a):(09.12.2017, 23:38 UTC)Elena Green napisał(a): Kristoz, jak chcesz to wpadnij do mnie, numer znasz - przelecisz się i zobaczysz![]()
Wybór jest jedenporównanie z maja jest już bardzo przestarzałe i giną wszystkie argumenty które kiedyś miał HTC (dwa sensory)
Nie wszystkie, bo jednak zostaje sprawa kabli USB, które trzeba ciągnąć przez cały pokój. No i to, co on mówił o kłopotach z wykrywaniem urządzeń na kompie zostało potwierdzone przez 2 moich znajomych, którzy w ostatnich 6 m-cach kupiły Rifta.
Jeśli nie ma już potrzeby posiadania 3 sensorów, to super - krok do przodu.
To zalezy od ustawienia Twojego pokoju. Vive musi miec sensory po przekatnej, Rift wystarczy na wprost Ciebie. Przeciagniecie kabli nie jest juz wtedy takim problemem.
U mnie sensory stoja - doslownie - 1.20m od siebie po obu stronach monitora i to w zupelnosci wystarczy (nie wazne czy gram w symulacje, czy biegam po pokoju i rozwalam roboty).
Uzywam tez przedluzaczy USB do sensorow (nie zeby mi byly potrzebne, po prostu tak mialem na starym mieszkaniu i tak zostawilem) i uzywam tez hub'a USB 3.0 (z tego wzgledu, ze moja plyta nie miala wystarczajacej ilosci 3.0 zeby obsluzyc wszystkie urzadzenia jakie mam podpiete). Z zadnym z nich nie mialem problemow, smiga wszystko az milo. Mozna tez podpiac sensory na 2.0, Oculus Home bedzie krzyczal, ze zle i w ogole, ale i tak bedzie dzialac i to calkiem dobrze.
Jedno trzeba powiedziec, wiecej pracy wymaga ustawienie Rifta niz Vive, zgadzam sie

.png)