02.06.2017, 17:18 UTC
Miałem ochotę Ci coś przykrego napisać, ale się powstrzymałem.
A ile pamiętam, to nie pierwszy raz gdy wybuchasz "sam z siebie".
To teraz, w ramach nauczki - ruszaj, ruszaj złożyć podpis.
Nie ma co czekać.
A ile pamiętam, to nie pierwszy raz gdy wybuchasz "sam z siebie".
To teraz, w ramach nauczki - ruszaj, ruszaj złożyć podpis.
Nie ma co czekać.
