01.05.2017, 10:31 UTC
![[Obrazek: v2r1VAI.jpg]](http://i.imgur.com/v2r1VAI.jpg)
II log pokładowy jednostki TWH Starkiller II (Asp Explorer)
Odległość od Sol: 22375,81 ly
Dziś patrzę na wszystkich z góry. Albo z dołu. Albo z boku. Kosmos zabija w nas poczucie zakotwiczenia w standardowym układzie współrzędnych.
Dla wszystkich przyzwyczajonych do nieudziwnionej kartografii Universal Cartographics jestem jednak wysoko.
Generalnie, to kilka dni temu wracając z dziewiczego rejsu ku supermasywnej bestii czającej się w środku Drogi Mlecznej, postanowiłem zahaczyć o Wielkiego Anihilatora. To miał być taki ostatni ważny etap w drodze do domu (czyli do husarskiej stanicy, która od jakiegoś czasu z pewnym powodzeniem rolę domu zaczęła dla mnie odgrywać). Ponieważ mam jednak swoje powody, by przemierzać Czerń, wystarczy każdy pretekst, by ten powrót wydłużyć. Na przykład mgławica HYPUAE SCRUA AA-A H693, która dryfuje sobie tuż nad Anihilatorem.
No i jestem tuż pod nią, ponad 2 tysiące lat świetlnych nad wczorajszą miejscówką. Tu Czerń znów jest czarna, a jądro galaktyki wiruje pode mną w postaci kolosalnego dysku. Czuję megalomanię i pokorę jednocześnie, dziwna mieszanka. Nade mną (pode mną, obok mnie) jarzy się mgławica. Niedługo w nią skoczę, a potem...
Jeśli nie będzie tam Martyna... a przecież nie będzie...
...może wrócę.
...a może nie.
