15.02.2017, 13:49 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 15.02.2017, 13:53 UTC przez Kyokushin.)
(15.02.2017, 13:48 UTC)Xeonary napisał(a): Nie chodzi mi też o to że Elite nie daje przyjemności, jest fatalną grą, itp. Po prostu jest cała masa rzeczy która mi się nie podoba, mimo wszystko nie znaczy to że gry nie lubię. Nie wiem, nie znam się, grę kupiłem po krótko po premierze, wiedziałem że wiele jej brakuje, ale chciałem pograć. Do tego info z wywiadów z wiki:
http://elite-dangerous.wikia.com/wiki/Fe...expansions przekonało mnie że ED będzie mogło kiedyś konkurować ze Star Citizenem pod względem stopnia rozbudowania. Jak się jednak okazuje, każdy kolejny patch, dodatek, pokazuje że FDev idzie w stronę prostszej gry. Nie chodzi mi tutaj tylko o prosta mechanikę (telepresence) ale technicznie prostszej, "napisanej" jak najtaniej.
To samo dotyczy p2p, oraz całe to mydlenie oczu że jest to najlepsza opcja do synchronizacji szybko poruszających się statków - nie jest. Jest za to najtańsza, problematyczna i ograniczająca skalę.
Podsumowanie: ja po prostu nie lubię ohów i ahów nad Frontierem, gdy tak naprawdę nic szczególnego nie robią. Kreatorek całkiem fajny, multicrew? Mega uproszczone. Oczekiwałem czegoś innego.
Xeonary jak zwykle celnie.
Mam identyczne odczucia. Pamiętam jak śledziłem te wszystkie kickstarterowe wypowiedzi, później że no gra wyszła bo to rama, projekt 10 letni, ale że się rozwinie, i znowu zapowiedzi, spekulacje, wypowiedzi devsów.
A co wyszło? Ano 3 fightery i teraz multicrew z pipem i bez długich włosów

Najlepszy póki co dodatek, to RNGneers, dał trochę możliwości i zatrzymał mnie przy grze.
ALe, też, nie fabułą i ciekawym gameplayem, tylko tym że po prostu chciałem mieć lepsze bronie i musiałem nagridnować materiałów, w nieciekawy, powtarzalny i mechaniczny sposób.

.png)