(16.01.2017, 15:59 UTC)Yata_PL napisał(a): No dobra odlatuje ale kurcze co to jest tam daleko za punkciki, znowu podlatuje bustujac ( wgniata mnie w fotel , w tle galnet radio ) znowu 30 minut przepadło, przeklęty VR nie pozwala mi grac tak jak chcę...
Od wczoraj Cię rozumiem, latam po tym księżycu, najpierw pustynie całkiem jak wyciągnięte z Diuny, po 10 minutach czarne góry jak z Mordoru z jakimiś rozpadlinami głębokimi na dwa kilometry w które aż strach zaświecić latarką, bo cholera wie co może wyskoczyć, na zwykłym monitorze też jest ładnie ale nie ma wrażenia bycia tam.
Dużo też chyba robi fakt, że zakładając gogle świadomie się odcinasz od innych rzeczy, nie ma przeglądarki w drugim oknie, nie próbujesz czytać książki z kindlem na kolanach, nie przeglądasz sms-ów. Zacząłem się czuć jak prawdziwy odkrywca.
Nadal Elite to dużo więcej niż tylko latanie nad górami, jakbym musiał wybrać tylko jeden sposób to bym wybrał zwykły monitor, ale na szczęście nie muszę wybierać

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
