05.01.2017, 11:51 UTC
(05.01.2017, 11:43 UTC)Mathias Shallowgrave napisał(a): Jeśli nie kupisz kontrolerów, to Oculus jest tańszy - o ile wciąż można go zamówić bez kontrolerów. Z kontrolerami wychodzi drożej niż Vive.
Nie wiadomo, co będzie kiedy wprowadzą space legs - Vive ma room scale, co pozwala swobodnie chodzić w VR. W Vive już teraz możesz pochodzić po całym kokpicie (w zależności od wielkości wolnej przestrzeni w Twoim pokoju) - dzięki room scale kamera swobodnie przemieszcza się po środowisku VR. Dodatkowo do Vive jest już dostępny adapter do wireless
W Oculusie możesz jedynie wstać i się porozglądać. Oculus też chyba ma coś takiego jak room scale, ale dopiero po zakupieniu 3 sensorów (nie wiem dokładnie o co chodzi, nie interesowałem się szczegółami).
Oculus ma mniejszy screendoor effect, czyli "patrzenie przez pończochę", ale oprócz tego jakość jest IMHO porównywalna.
A o co chodzi z tymi kontrolerami? Chcę aby moim jedynym kontrolerem był Joy
Jeżeli chodzi o space legs to chyba będzie można używać tego na padzie siedząc? Szczerze powiedziawszy jakoś boję się tego chodzenia po pokoju i nie zależy mi zbytnio na nim i też nie wiem jak z room scale bo mam pokój na poddaszu. Własnie przede wszystkim zależy mi na jakości obrazu i komforcie przy siedzeniu w kokpicie i nie wiem czy jest sens dokładania kasy na vive, skoro np fpsy czy gry w których się stoi mnie nie interesują, przede wszystkim Elita, może w przyszłości Star Citizen i ew. jakaś Forza Horizon czy coś takiego
