02.12.2016, 12:40 UTC
Moim zdaniem - narzekacie...nie było zbieractwa i craftowania? Ktoś już zapomniał o skanowaniu planet w poszukiwaniu surowców
widze że trochę powrócili do bardziej zaawansowanego ekwipunku co jest dla mnie ogromnym plusem bo uwielbiałem to w I, a że tutaj nie ma galaktycznego rynku na którym można to kupić - trzeba zrobić to samemu. Narzekacie na wygląd walk a ja z kolei mam odczucie że tak to powinno wyglądać - dynamika, dużo akcji, mało campienia za osłonami, chyba po raz pierwszy pójdę częściowo w biotykę (i swoją drogą - ponoć nie ma być sztywno ustalonych klas, można rozwijać co się chce i ewentualnie dostawać bonusy za odpowiednią ilość punktów wpakowanych w "drzewko")
Narzekacie na otwarty świat a chyba zapominacie ile pierr... było z poszukiwaniami niektórych rzeczy w ME3 gdzie trza było zaiwaniać od systemu do systemu żeby znaleźć jakiś głupi artefakt potrzebny do wykonania zadania...ja czuję że pod tym względem nic się nie zmieni, a jeśli zamiast głupiego skanowania systemu z okrętu będę musiał wylądować i znaleźć to sam, ręcznie, walcząc o to, podziwiając widoki i odkrywając jakąś historię - nie mam na co narzekać, a wręcz mam ochotę krzyknąć "dajcie mi to już!"
Więc do wszystkich guru którzy po trailerach znają już całą fabułę i wiedzą jaka ta gra będzie - weźcie na wstrzymanie z tym hatowaniem wybranych rozwiązań, poczekajcie aż gra wyjdzie i wtedy wydajcie werdykt, bo po trailerach tak naprawdę nic nie da się powiedzieć na 100%
widze że trochę powrócili do bardziej zaawansowanego ekwipunku co jest dla mnie ogromnym plusem bo uwielbiałem to w I, a że tutaj nie ma galaktycznego rynku na którym można to kupić - trzeba zrobić to samemu. Narzekacie na wygląd walk a ja z kolei mam odczucie że tak to powinno wyglądać - dynamika, dużo akcji, mało campienia za osłonami, chyba po raz pierwszy pójdę częściowo w biotykę (i swoją drogą - ponoć nie ma być sztywno ustalonych klas, można rozwijać co się chce i ewentualnie dostawać bonusy za odpowiednią ilość punktów wpakowanych w "drzewko")Narzekacie na otwarty świat a chyba zapominacie ile pierr... było z poszukiwaniami niektórych rzeczy w ME3 gdzie trza było zaiwaniać od systemu do systemu żeby znaleźć jakiś głupi artefakt potrzebny do wykonania zadania...ja czuję że pod tym względem nic się nie zmieni, a jeśli zamiast głupiego skanowania systemu z okrętu będę musiał wylądować i znaleźć to sam, ręcznie, walcząc o to, podziwiając widoki i odkrywając jakąś historię - nie mam na co narzekać, a wręcz mam ochotę krzyknąć "dajcie mi to już!"
Więc do wszystkich guru którzy po trailerach znają już całą fabułę i wiedzą jaka ta gra będzie - weźcie na wstrzymanie z tym hatowaniem wybranych rozwiązań, poczekajcie aż gra wyjdzie i wtedy wydajcie werdykt, bo po trailerach tak naprawdę nic nie da się powiedzieć na 100%
