02.12.2016, 12:09 UTC
Niestety naleciałości majnkraftów, survival zbierackich mmo i na siłę wrzucania otwartych światów gdzie się da nie da się uniknąć. Niestety Cierpi na tym historia i klimat opowieści. Teraz developerzy uwielbiają się chwalić ile to potrzeba godzin, żeby przejść grę. Ja mass effecta jedynkę czy dwójkę przeszedłem w około 30h robiąc wszystkie questy poboczne, ale to było 30 h tak intensywne, spójne i ciekawe (przez to, że nie posiadało tych durnych zbierackich aktywności) , że nawet Wiedźmin 3, którego uwielbiam nie ma do tego startu. Conradd dobrze prawisz, bo właśnei za ten klimat, tajemnicę pokochaliśmy tę grę (misja na Ilos z jedynki to chyba moja ulubiona misja w grach ever - ten KLIMAT kiedy jechało się mako przez miasto pełne sarkofagów pradawnej rasy...). Niestety wydaje mi się, że na dobrego scfi rpga będziemy musieli poczekać, może do 2077 (Cyberpunk).
