17.11.2016, 10:05 UTC
Wszystko ladnie i piknie, pod warunkiem, ze ilosc snajperow w meczu bedzie rozsadna. A w BF1 zdarzaly mi sie juz starcia, w ktorych kampy stanowily 1/3 wszystkich graczy, a to robi sie juz chore dla osob, ktore preferuja walke na bliskim dystansie. Jesli ten element bedzie odpowiednio zbalansowany, to nie mam nic przeciwko, w przeciwnym razie nie ma wiekszego sensu brac w HC kogos innego niz snajper, bo raz, ze sie jest wtedy dosc bezpiecznym, a dwa, ze latwiej niz na normalu wbijac fragi.
