08.11.2016, 10:38 UTC
Jako spory fan ME (poza pierwsza czescia, ktora nie liczac koncowki mnie wynudzila i razila topornoscia) z zainteresowaniem obejrzalem trailer ME:A. Szczerze? Nie zrobil na mnie nawet w 1/4 takiego wrazenia jak trailer do ME2. Na plus nowa oprawa audiowizualna, na plus tekst "To my jestesmy tu obcy", ale cala reszta w sumie niewiele mi powiedziala i wciaz nie wiem, czy fabula gry wzbudzi we mnie tak samo silne emocje jak w opowiesci o tym, jak to Shepard ze Zniwiarzami walczyl.
Poczekam, zobacze kolejne trailery i moze wtedy poczuje ducha ME w Andormedzie, bo poki co to dla mnie tylko kolejna trzecioosobowa strzelanka sci-fi z elementami RPG, ktora mnie ani grzeje, ani chlodzi, chociaz i tak jestem na 99% pewny, ze kupie ja juz w dniu premiery.
Poczekam, zobacze kolejne trailery i moze wtedy poczuje ducha ME w Andormedzie, bo poki co to dla mnie tylko kolejna trzecioosobowa strzelanka sci-fi z elementami RPG, ktora mnie ani grzeje, ani chlodzi, chociaz i tak jestem na 99% pewny, ze kupie ja juz w dniu premiery.
