22.10.2016, 06:19 UTC
I OPERACJE do testowania! 
cytat z recenzji: http://www.gram.pl/artykul/2016/10/20/na...ld-1.shtml
"W Battlefield 1 najbardziej podoba mi się nowy tryb rozgrywek sieciowych, Operacje. W końcu udało się DICE wymyślić nie tylko coś nowego, ale też faktycznie grywalnego, emocjonującego i fajnego.
Operacje to wersja rozwojowa tego, co wprowadzono w Star Wars: Battlefront. I w sumie, tak naprawdę mieszanka pomysłów wziętych z klasycznego Podboju oraz również już klasycznej Gorączki. Ale udało się to połączyć naprawdę dobrze.
Każda Operacja to prawie godzinna bitwa rozgrywana na dwóch kolejnych mapach, gdzie jedna strona atakuje cały czas, a druga się broni. Każda mapa podzielona jest na kilka sektorów obrony, które muszą być zdobywane po kolei, poprzez zajęcie dwóch czy trzech kluczowych punktów w danym sektorze. Brzmi trochę jak Gorączka, ale gra się inaczej, bowiem punkty mogą przechodzić z rąk do rąk, jak w Podboju.
Ogólnie jest bardzo fajnie, intensywnie i tak dalej... choć tylko na mniejszej wersji Operacji, tej dla 40 graczy. Można grać również na serwerach dla 64 osób, ale odradzam. Mapy są zaprojektowane z myślą o mniejszych drużynach po prostu. Są dobrze przemyślane, bogate w przejścia, podejścia, wąskie gardła i tak dalej, ale naprawdę z myślą o dwóch zespołach po dwadzieścia osób."

cytat z recenzji: http://www.gram.pl/artykul/2016/10/20/na...ld-1.shtml
"W Battlefield 1 najbardziej podoba mi się nowy tryb rozgrywek sieciowych, Operacje. W końcu udało się DICE wymyślić nie tylko coś nowego, ale też faktycznie grywalnego, emocjonującego i fajnego.
Operacje to wersja rozwojowa tego, co wprowadzono w Star Wars: Battlefront. I w sumie, tak naprawdę mieszanka pomysłów wziętych z klasycznego Podboju oraz również już klasycznej Gorączki. Ale udało się to połączyć naprawdę dobrze.
Każda Operacja to prawie godzinna bitwa rozgrywana na dwóch kolejnych mapach, gdzie jedna strona atakuje cały czas, a druga się broni. Każda mapa podzielona jest na kilka sektorów obrony, które muszą być zdobywane po kolei, poprzez zajęcie dwóch czy trzech kluczowych punktów w danym sektorze. Brzmi trochę jak Gorączka, ale gra się inaczej, bowiem punkty mogą przechodzić z rąk do rąk, jak w Podboju.
Ogólnie jest bardzo fajnie, intensywnie i tak dalej... choć tylko na mniejszej wersji Operacji, tej dla 40 graczy. Można grać również na serwerach dla 64 osób, ale odradzam. Mapy są zaprojektowane z myślą o mniejszych drużynach po prostu. Są dobrze przemyślane, bogate w przejścia, podejścia, wąskie gardła i tak dalej, ale naprawdę z myślą o dwóch zespołach po dwadzieścia osób."
GalNet RADIO: http://listen.radionomy.com/galnet.m3u
