22.06.2016, 07:44 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 22.06.2016, 07:49 UTC przez Vermill.)
Ja mam sąsiadkę, która siedzi cały czas w oknie i to mi wystarczy...
Ostatnio wszedłem do mieszkania i za jakąś godzinę pukali do mnie Jehowi. Nigdy im nie otwieram, bo nie należę do żadnej organizacji religijnej i nie chcę należeć (po co mi to). I tak pukają a za chwilę sąsiadka wychodzi (wredny, stary babol) i mówi, że przed godziną wchodziłem do mieszkania i już nie wychodziłem... nie da się uniknąć inwigilacji
Ostatnio wszedłem do mieszkania i za jakąś godzinę pukali do mnie Jehowi. Nigdy im nie otwieram, bo nie należę do żadnej organizacji religijnej i nie chcę należeć (po co mi to). I tak pukają a za chwilę sąsiadka wychodzi (wredny, stary babol) i mówi, że przed godziną wchodziłem do mieszkania i już nie wychodziłem... nie da się uniknąć inwigilacji
