.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
24.07.2021, 09:52 UTC
Cześć Komandery, tutaj Michał /vel Mike /vel Kasti, rocznik ’83, Warszawa.
W Elite gram od listopada 2020 i to monogamicznie, tzn. od kiedy odkryłem i zacząłem grać w elitkę, pozostałe gry poszły w totalną odstawkę i tak jest o dziwo do dzisiaj. Mam wrażenie że to dla mnie gra ostateczna
Zawsze lubiłem grać w sandboxowe gry, w których można było długo się rozwijać, czy to postać, miasto czy imperium i samemu wybiera się drogę. Przeszedłem przez większość tytułów z Europa Universalis, Total War, Fallout, Elder Scroll, Wiedźmin, Panzer General, mocno młóciłem 7 Days to Die. Na studiach w Europa Universalis II ustanowiłem oczywiście granice polsko-chińską pod koniec XVIII wieku, z czego do dzisiaj jestem dumny
Miałem też niezły epizod i procenty w World of Tanks, ale życie zawodowe wymogło podjęcie decyzji o czołgowej emeryturze, bo nie dało się dalej grać tak intensywnie jak lubiłem.W elitce uwiodła mnie galaktyka, możliwość latania w otchłani kosmosu w bardzo immersyjny sposób, a w VR to już zupełny odlot z otwartą gębą ? No i świetna, trochę mroczna historia ludzkości/lore. Dla fana science-fiction i postapo świat prawie idealny. Elitka ma uniwersum z ogromną paletą możliwości, można robić co się chce i kiedy chce, można grać intensywnie a jednocześnie nie ma takiego ciśnienia jak w wielu MMO, można wybrać swoje tempo. Można krytykować ale żadna inna gra nie zapewnia takich możliwości jak elitka, przynajmniej dla mnie.
Wiele celów własnych już pyknąłem, stacjonowałem na Jamesonie, jest Corvetta i Cutter, jest Fleet Carrier, postawiłem first footfall na planetach wokół Sagittariusa, zaraz będzie Triple Elite. Ale dalej mam wrażenie, że to dopiero początek. Przez prawie 3 miesiące jednoosobowo wspierałem bliską mi lorowo frakcję w BGS w Alliancie, i granie na frakcję w BGS mocno mnie wkręciło, a finalnie zaprowadziło do Skrzydlatej Husarii, najsławniejszej polskiej frakcji w elitce. Nieźle Panowie się rozgościliście w bąblu, robi wrażenie. Nie zwalniajcie, bo ja też mam nadzieję przyłożyć się co nieco do dalszej szarży TWH przez galaktykę.
o7
