23.08.2019, 15:26 UTC
23.08.3305 Collins Market
Dawno nie pisalem kochany Dzienniczku... Wybacz ale Pustka wciaga i Space Madness zmienia czlowieka. Normalnie stojac na Salome's Reach i patrzac w kierunku HRki i Sol czulem jak cos za moimi plecami mnie przyciaga i wola. Po powrocie bylem jeszcze w Formidine Rift i przy Zurarze. Dziwne uczucie. Niby to nie moja historia, niby wtedy bylem U NICH, ale jeszcze mocniej czuje tych ludzi ktorych historie sa tam nagrane. Jakbym lecial z nimi, moze obok. I glos Salome. Ona cos odkryla i wiedziala. Cos czego nam nie dane chyba bedzie zbadac bo Club od lat zaciera slady... Coz doktor mowi ze to minie i przejdzie, powinienem wiecej odpoczywac i sie opalac.
Uff. Wreszcze dostarczylem wszyskie papiery do Biura Planowania Wypraw UC w Collins Market. Byli dosc zdziwieni jak przynioslem formularze, plany, listy przelotow. Byli tak zdziwieni ze nawet lykneli wpisany w rubryce Cel Wyprawy: "By poznac nowe swiaty i dolozyc cegielke w galaktycznym wysilku poznawania wszechswiata". Co mialem napisac? Ze lecimy zarobic jak dzikie swinie na saksach a przy okazji sprobowac powalczyc o zloto w LB? Tak, w sumie moglem to wpisac bo by mi i tak nie uwierzyli
Ale na razie Pani z Biura zbiera szczeke z podlogi i czyta jakies tutoriale jak te dokumenty zarejestrowac, bo przeciez nikt tu nigdy nawet wyprawy na Opale nie zglaszal. A ja z pieczateczka na Karcie Rejestracji Ekspedycji Naukowej lece do portu po tansze (bo eksploratorzy maja znizke) zapasy na wyprawe. Vive la Biurokracja
Dawno nie pisalem kochany Dzienniczku... Wybacz ale Pustka wciaga i Space Madness zmienia czlowieka. Normalnie stojac na Salome's Reach i patrzac w kierunku HRki i Sol czulem jak cos za moimi plecami mnie przyciaga i wola. Po powrocie bylem jeszcze w Formidine Rift i przy Zurarze. Dziwne uczucie. Niby to nie moja historia, niby wtedy bylem U NICH, ale jeszcze mocniej czuje tych ludzi ktorych historie sa tam nagrane. Jakbym lecial z nimi, moze obok. I glos Salome. Ona cos odkryla i wiedziala. Cos czego nam nie dane chyba bedzie zbadac bo Club od lat zaciera slady... Coz doktor mowi ze to minie i przejdzie, powinienem wiecej odpoczywac i sie opalac.
Uff. Wreszcze dostarczylem wszyskie papiery do Biura Planowania Wypraw UC w Collins Market. Byli dosc zdziwieni jak przynioslem formularze, plany, listy przelotow. Byli tak zdziwieni ze nawet lykneli wpisany w rubryce Cel Wyprawy: "By poznac nowe swiaty i dolozyc cegielke w galaktycznym wysilku poznawania wszechswiata". Co mialem napisac? Ze lecimy zarobic jak dzikie swinie na saksach a przy okazji sprobowac powalczyc o zloto w LB? Tak, w sumie moglem to wpisac bo by mi i tak nie uwierzyli
Ale na razie Pani z Biura zbiera szczeke z podlogi i czyta jakies tutoriale jak te dokumenty zarejestrowac, bo przeciez nikt tu nigdy nawet wyprawy na Opale nie zglaszal. A ja z pieczateczka na Karcie Rejestracji Ekspedycji Naukowej lece do portu po tansze (bo eksploratorzy maja znizke) zapasy na wyprawe. Vive la Biurokracja

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)