Liczba postów: 2,603
Liczba wątków: 28
Dołączył: Nov 2016
Reputacja:
186
Platforma:
CMDR: MAGNUM354
.png) .png) .png)
SPAZ dziwne rzeczy piszrsz. Przecierz jak robiłeś poziom drugi to musiałes kliknąc dwa a nawet trzy razy. Tak samo na poziomie 3 - minimum pięć razy trzeba kliknać... a ty się dziwisz że jedno kliknięcie nie wystarczyło przy czwartym poziomie ?
Liczba postów: 79
Liczba wątków: 0
Dołączył: Mar 2019
Reputacja:
11
Platforma:
CMDR: HeIlrider
Inna sprawa, że zrobienie 1 modułu do tego 3-4 poziomu nie jest takie trudne, zwłaszcza, że matsy z waków (ale chyba nie tylko) lecą po 3 z 1 sztuki.
Największym problemem jest nabicie poziomu, bo tu zrobienie 1 modułu nie starczy, trzeba robić ich kilka/zmieniać ulepszenie/nabijać reputację handlem/eksploracją/czymkolwiek innym.
Liczba postów: 16
Liczba wątków: 2
Dołączył: Jan 2018
Reputacja:
1
Platforma:
CMDR: SPAZv
Ostatni raz u inżynierów byłem ponad rok temu i zapomniałem, że tak to działa. I przedwczoraj jak pozbierałem wszystko aby starczyło po 1 szt w inara.cz to poleciałem do farasów i się okazało, że to by było zbyt proste aby starczyło po 1 sztuce na każdy grade
Liczba postów: 13
Liczba wątków: 0
Dołączył: Sep 2019
Reputacja:
1
Platforma:
CMDR: bloczyna
Pytanko  czy po restarcie serwerów misję w BB pozostają te same czy się zmieniają a jeśli zostają to czas na wykonanie pozostaje ten sam czy jest pomniejszony o ten czas w którym serwer jest down? Pytam bo mam kilka misji na które mam 9 godzin czasu i już jedną w połowie wykonaną a chodzą mnie słuchy że serwer może ruszyć dopiero za kilka do 8 godzin.
(18.09.2019, 09:32 UTC)bloczyna napisał(a): Pytanko czy po restarcie serwerów misję w BB pozostają te same czy się zmieniają a jeśli zostają to czas na wykonanie pozostaje ten sam czy jest pomniejszony o ten czas w którym serwer jest down? Pytam bo mam kilka misji na które mam 9 godzin czasu i już jedną w połowie wykonaną a chodzą mnie słuchy że serwer może ruszyć dopiero za kilka do 8 godzin.
Zostaną te same, jeśli ich czas się skończy to najwyżej wystawimy nowe. Ogólnie to sami jeszcze nie mamy pojęcia czy w ogóle, a jeśli tak, to o ile zmieni się godzina ticka serwera. A po nim jak wiadomo, robimy nowe patrole, orientujemy się w zmianach jakie zaszły w naszych systemach i wystawiamy nowe zadania.
PS. W BB sa ZADANIA, natomiast MISJE są w grze, to tak dla porządku, żeby samemu się nie zakręcić i nie mylić pojęć
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 16
Dołączył: May 2019
Reputacja:
11
Platforma:
CMDR: ED: riddingWithDeath
SC: deathrider1233
Cześć,
Mam pytanie (początkującego) o walkę w "otwartej" przestrzeni: chodzi o sytuacje 1vs1, kiedy obydwa statki boostuja na siebie, następnie wymieniają uprzejmości, a później nawrot i powtórka. Doradzicie jakieś sposoby na przerwanie tego cyklu i wejście na ogon przeciwnika ?
Próbowałem już podlatywać na czołówkę z minimalnym gazem, pipy w bron i osłony, później FA-OFF, thrust do gory, obrót o 180 i boost w stronę przeciwnika. Niestety, poza naprawdę wolnymi jednostkami (np. T-10 Defender, czy Anaconda), praktycznie zawsze oponent zdąży się obrócić. Jest to o tyle dziwne ze latam lekko dlubnietym ICourierem (500 parę na boście) i zastanawiam się już co robię źle. Chce poznać i dobrze ogarnąć takie odbicia, żeby jeszcze bardziej odchudzić Couriera (Light Composity na Hull + wywalenie Cell Bank'a).
W Res'ach temat odskoków ogarniam bez problemu, czasami udaje się wymanewrować NPC na kolizje z asteroida. Problemy mam tylko przy "spotkaniach" w otwartej przestrzeni (interdykcja, misje, czy Nav'y).
20.09.2019, 14:09 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2019, 14:10 UTC przez Wojciech Dannyboy.)
Może problem to te cztery pipy w broń i osłone i minimalny ciąg. Statek najlepiej skręca jak ma 4 pipy na eng i przepustnice ustawioną na środek niebieskiego. Ja tak obracam Corvette i jestem w stanie walczyć nawet z małymi statkami. Oczywiście po obrocie w kierunku przeciwnika przełączam pipy na broń. Jak nie widzę przeciwnika to pipy mam na eng - jak widzę pipy na wep. Dopiero jak walczę z Eagle to muszę zrobić manewr: boost do przodu, FA/Off i obrót w kierunku celu i FA/On.
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 16
Dołączył: May 2019
Reputacja:
11
Platforma:
CMDR: ED: riddingWithDeath
SC: deathrider1233
20.09.2019, 14:44 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 20.09.2019, 14:44 UTC przez riddingWithDeath.)
Może źle sprecyzowałem: próbowałem już z pełna do pałką na silniki. Tak samo kiedy minę się z oponentem, reset zasilania i full w silniki.
Odwracam się szybko, przy FAOff i gimbalach jestem w stanie praktycznie cały czas ostrzeliwać oponenta. Nim jednak dolecę do wrogiego statku, ten już na mnie z powrotem szarżuje.
Liczba postów: 772
Liczba wątków: 31
Dołączył: Feb 2018
Reputacja:
81
Platforma:
CMDR: USSER-PL
21.09.2019, 12:15 UTC
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 21.09.2019, 12:17 UTC przez USSER-PL.)
Hmm, a może innym statkiem? Zbuduj sobie cobre, Vipera, vultura i potestuj na nich dogfigt  Albo spróbuj na Joysticku.
Liczba postów: 179
Liczba wątków: 16
Dołączył: May 2019
Reputacja:
11
Platforma:
CMDR: ED: riddingWithDeath
SC: deathrider1233
(20.09.2019, 14:09 UTC)Wojciech Dannyboy napisał(a): Może problem to te cztery pipy w broń i osłone i minimalny ciąg. Statek najlepiej skręca jak ma 4 pipy na eng i przepustnice ustawioną na środek niebieskiego. Ja tak obracam Corvette i jestem w stanie walczyć nawet z małymi statkami. Oczywiście po obrocie w kierunku przeciwnika przełączam pipy na broń. Jak nie widzę przeciwnika to pipy mam na eng - jak widzę pipy na wep. Dopiero jak walczę z Eagle to muszę zrobić manewr: boost do przodu, FA/Off i obrót w kierunku celu i FA/On.
Dzięki: ja pip'ami ustawiałem już po obrocie, myślałem że afektują tylko szybkość.
To plus dłubnięcie silnika (Dirty 2 + Thrusters distributors) pomogło. Swoją drogą - fajnie się boostuje 600 między asteroidami
@USSER-PL : ja latam na 2ch joyach + pedały z kierownicy ;
Na Vultura niedługo się szarpnę, najpierw jednak odkładam na Kraith'a Phantoma
|