15.05.2017, 21:31 UTC
Ja mam podobne odczucia co Kyoku (choć jeżdżę czym innym, nie motocyklem ;p) - Elite daje mi coś czego nie potrafiła mi zaoferować jeszcze żadna gra (choć i EVE, i seria X i kilka innych kosmicznych MMO próbowały), na co składa się bardzo dużo rzeczy, z czego wirtualizacja marzeń nie tylko z dzieciństwa (podróże kosmiczne nigdy mi z głowy nie wyjdą) i niezobowiązująca w zbyt dużym stopniu rozrywka, do tego wspaniała, relaksująca ścieżka audio i bardzo zadowalająca warstwa wizualna, to tylko niektóre z nich.
Nie jestem obecny od premiery (mam ok 8 miesięcy stażu) przy czym przez większą część tego czasu niestety z różnych względów nie mogłem sobie pozwolić na większe oddanie się grze na dłuższy czas (co może trochę wpływać na mój ogólny pogląd) i nie zdążyłem się znudzić ani nawet przetestować wszytkich możliwości jakie daje gra ale nawet to co już znam sprzawia mi niesamowitą przyjemność. I jeśli chodzi o content, ktróego mogłem doświadczyć przez ten czas to jestem zadowolony. Nie zachwycony, ale zadowolony. Biorę też pod uwagę to, jakim studio jest Frontier i jaki model biznesowy obrali. Jest dużo rzeczy na poziomie podstawowej rozgrywki, projektowym, które wymagają poprawy, ale nie można odmówić Fdev tego, że coś robią, i starają się cały czas dostarczać jakąś zawartość, nie koniecznie w postaci "fizycznej" ale też na poziomie lore. Studio od premiery chociażćby rozrosło się chyba już dwukrotnie, więc raczej mają ludzi, żeby pracować nad kolejnymi usprawnieniami i sezonami równolegle, więc póki co trzeba czekać na to co jeszcze pokażą. Jeśli by się okazało, że ponad setka ludzi pracowała przez pól roku tylko nad dodaniem myśliwców(o identycznym modelu lotu i HUDzie co inne statki) i Belugi do gry to wtedy bym się zaczął zastanawiać czy to do czegoś prowadzi ;p
Wskoczyłem do gry dość późno, więc ani planety ani inżynierowyie nie uderzyli mnie bezpośrednio ale jestem świadom jakie zmiany w rozgrywce ta aktualizacja wprowadzila. Zwłaszcza robi na mnie wrażenie lądowanie na planetach. Mimo, że egzekucja sytemu pozyskiwania materiałów i wykonywania ulepszeń inzynierównie jest najpiękniejsza, to jest to coś, co wprowadziło absolutnie nowy poziom do rozgrywki.
Największym problemem jednak wydaje mi się społeczność (jak zwykle w grach tej skali?). Jest zbyt mocno zbiasowana, podzielona, z jedej strony są weterani starych Elite (ja też grałem grałem w pierwszą na Amidze ale weteranem się nazwać nie mogę) i EVE, którzy twardo rzutują swoje wspomienia, doświadczenia i wyobrażenia na nową grę, w nowych czasach, a z drugiej są ludzie, którzy szukają po prostu troche bardziej konkretnego space sima niż np. Rebel Galaxy czy Starpoint Gemini, ale tylko trochę. A gdzieś po środku jest masa mniej lub bardziej radykalnych graczy, jedni chcą być Boba Fettem, inni Johnem Crichtonem a jeszcze inni spodziewali się Galaxy Truckera w VR. A mimo wszystko studio tego typu, nawet odwołując się do starych konwencji i ruszając serca weteranów nie może sobie pozwolić na 100% oldschool, takie przekleństwo nie bycia maksymalnie uniwersalnym ale zadowolenia tych, którzy mają konkretne oczekiwani - i dają za to hajs.
Do tych pośrodku w sumie i ja się zaliczam, przy czym chyba zawsze będę cieszył się jak dziecko odpalając ED. A fakt (a propo ostatniego wątku), że mają tak na dobrą sprawę procent nieodkrytej zawartości mniejszy niż 99.99% to mają ogromne pole do popisu, a ja mam w związku z tym ogromne nadzieje, że to chociaż w małym stopniu wykorzystają.
Nie jestem obecny od premiery (mam ok 8 miesięcy stażu) przy czym przez większą część tego czasu niestety z różnych względów nie mogłem sobie pozwolić na większe oddanie się grze na dłuższy czas (co może trochę wpływać na mój ogólny pogląd) i nie zdążyłem się znudzić ani nawet przetestować wszytkich możliwości jakie daje gra ale nawet to co już znam sprzawia mi niesamowitą przyjemność. I jeśli chodzi o content, ktróego mogłem doświadczyć przez ten czas to jestem zadowolony. Nie zachwycony, ale zadowolony. Biorę też pod uwagę to, jakim studio jest Frontier i jaki model biznesowy obrali. Jest dużo rzeczy na poziomie podstawowej rozgrywki, projektowym, które wymagają poprawy, ale nie można odmówić Fdev tego, że coś robią, i starają się cały czas dostarczać jakąś zawartość, nie koniecznie w postaci "fizycznej" ale też na poziomie lore. Studio od premiery chociażćby rozrosło się chyba już dwukrotnie, więc raczej mają ludzi, żeby pracować nad kolejnymi usprawnieniami i sezonami równolegle, więc póki co trzeba czekać na to co jeszcze pokażą. Jeśli by się okazało, że ponad setka ludzi pracowała przez pól roku tylko nad dodaniem myśliwców(o identycznym modelu lotu i HUDzie co inne statki) i Belugi do gry to wtedy bym się zaczął zastanawiać czy to do czegoś prowadzi ;p
Wskoczyłem do gry dość późno, więc ani planety ani inżynierowyie nie uderzyli mnie bezpośrednio ale jestem świadom jakie zmiany w rozgrywce ta aktualizacja wprowadzila. Zwłaszcza robi na mnie wrażenie lądowanie na planetach. Mimo, że egzekucja sytemu pozyskiwania materiałów i wykonywania ulepszeń inzynierównie jest najpiękniejsza, to jest to coś, co wprowadziło absolutnie nowy poziom do rozgrywki.
Największym problemem jednak wydaje mi się społeczność (jak zwykle w grach tej skali?). Jest zbyt mocno zbiasowana, podzielona, z jedej strony są weterani starych Elite (ja też grałem grałem w pierwszą na Amidze ale weteranem się nazwać nie mogę) i EVE, którzy twardo rzutują swoje wspomienia, doświadczenia i wyobrażenia na nową grę, w nowych czasach, a z drugiej są ludzie, którzy szukają po prostu troche bardziej konkretnego space sima niż np. Rebel Galaxy czy Starpoint Gemini, ale tylko trochę. A gdzieś po środku jest masa mniej lub bardziej radykalnych graczy, jedni chcą być Boba Fettem, inni Johnem Crichtonem a jeszcze inni spodziewali się Galaxy Truckera w VR. A mimo wszystko studio tego typu, nawet odwołując się do starych konwencji i ruszając serca weteranów nie może sobie pozwolić na 100% oldschool, takie przekleństwo nie bycia maksymalnie uniwersalnym ale zadowolenia tych, którzy mają konkretne oczekiwani - i dają za to hajs.
Do tych pośrodku w sumie i ja się zaliczam, przy czym chyba zawsze będę cieszył się jak dziecko odpalając ED. A fakt (a propo ostatniego wątku), że mają tak na dobrą sprawę procent nieodkrytej zawartości mniejszy niż 99.99% to mają ogromne pole do popisu, a ja mam w związku z tym ogromne nadzieje, że to chociaż w małym stopniu wykorzystają.
Kaz

![[Obrazek: 7246.png]](http://inara.cz/data/sigs/7/7246.png)
Moje odznaki![[Obrazek: Ei7uB4W.png]](http://i.imgur.com/Ei7uB4W.png)
![[Obrazek: e43mZM3.png]](http://i.imgur.com/e43mZM3.png)
![[Obrazek: ksMw3tO.png]](http://i.imgur.com/ksMw3tO.png)
![[Obrazek: d5CzvFi.png]](http://i.imgur.com/d5CzvFi.png)
bardzo chcialbym zobaczyc limpety naprawiajace hull i power plant. Lubie po pracy siedzac na TSie zrobic 50-60 skokow na wycieczce i jedynie te dwie rzeczy mnie martwia reszta kontentu jest dobra ale to tez nie tylko sama gra. Inzynierowie bez Calvariana, pogranicze bez Daskheta czy Gutenberga, wszystko dzieki temu ze sa gracze ktorzy robia dodatkowa robote funkcjonuje (Manig o tobie tez pamietam). Szerokich lotow komandorki i komandorzy .png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
![[Obrazek: hEwp3B1.png]](https://i.imgur.com/hEwp3B1.png)
![[Obrazek: 57086.png]](https://inara.cz/data/sigs/57/57086.png)
".png)
.png)
.png)
.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
ale mi do szczęścia wystarczy jeszcze tylko lądowanie na planetach z atmosferą i od tego momentu E: D nadgoni do dwójki