02.03.2017, 10:03 UTC
Ok. Czas na pierwsze wrażenia z gry 
Nie oczekujcie, że będzie to obiektywna recenzja, czy w ogóle jakakolwiek recenzja
Potraktujcie to po prostu jako moje subiektywne odczucia. Sami musicie ocenić czy takie rozwiązania i podejście twórców do gry Wam pasuje i czy warto się nią pobawić
. Ja uważam, że tak. Brakowało mi od dawna takiego RPGa 
Cały opis wrzucam jako spoiler bo będą tam elementy które mogą komuś popsuć pierwsze wrażenia z gry (pozdrawiam Mathiasa
)

Nie oczekujcie, że będzie to obiektywna recenzja, czy w ogóle jakakolwiek recenzja
Potraktujcie to po prostu jako moje subiektywne odczucia. Sami musicie ocenić czy takie rozwiązania i podejście twórców do gry Wam pasuje i czy warto się nią pobawić
. Ja uważam, że tak. Brakowało mi od dawna takiego RPGa 
Cały opis wrzucam jako spoiler bo będą tam elementy które mogą komuś popsuć pierwsze wrażenia z gry (pozdrawiam Mathiasa
)
Tak więc zacznijmy od początku. Pierwsze co Was spotyka to akcja ze spadaniem przez kilka warstw atmosfery. Trochę dziwne rozpoczęcie, ale o dziwo od razu powiązane z podejmowaniem decyzji. Jak widać nawet w takiej chwili można dać graczowi różne możliwości wyboru, choć nie wiem czy były w jakikolwiek sposób powiązane z tym co działo się dalej, ale mi osobiście bardzo się to podobało
A narracja Fronczewskiego dodawała jeszcze więcej miodku (matko, jak ten człowiek umrze to skończy się pewna era, która pewnie nigdy już nie wróci...).
Jak już przygrzmocicie o glebę to zaczyna się zabawa wewnątrz własnego umysłu. Nie możecie sobie przypomnieć kim jesteście i dlaczego się tutaj znaleźliście, ale dzięki retrospekcjom jesteście w stanie poznać zarys tego co działo się wcześniej. Ale na samych retrospekcjach i opisie wydarzeń się nie kończy ponieważ na tym etapie również musicie podejmować decyzje dotyczące ciągu wydarzeń z przeszłości. I właśnie te decyzje wpłyną na to kim się staniecie, czyli jaki typ postaci zostanie dla Was wybrany na samym końcu tej krótkiej opowieści i jaki charakter tudzież cecha przewodnia będzie Was określać.
Oczywiście na samym końcu ostatecznie możecie zmienić typ/klasę postaci oraz jej cechę przewodnią jeśli tylko Wam nie odpowiada to co zostało na podstawie waszych decyzji przygotowane. Mi osobiście bardzo przypasowało to co gra postanowiła dla mnie wybrać i idealnie wpisywało się w decyzje które podjąłem wcześniej
Przejrzałem wszystkie inne możliwości ale naprawdę, to co zostało mi zaprezentowane nie mogło być lepiej dobrane
Aha, zapomnijcie o rzutach kostką, przypisywaniu góry punktów do atrybutów, wybieraniu góry umiejętności czy wyborze awatara. Tutaj tego nie ma. Dostajecie postać z jednym awaratem (zależnym od płci) a pozostałe rzeczy narzuca sama mechanika gry. Wasz wybór ogranicza się do wyboru klasy, podstawowych umiejętności (polecam sondowanie umysłu) oraz rozdysponowania garstki punktów pomiędzy siłę, szybkość i intelekt. Dla mnie bomba, przynajmniej nie spędziłem dwóch godzin na zastanawianiu się co mi się przyda, co jest ciekawsze, co potężniejsze itp. Ot piękna prostota, która wystarczyła aby idealnie wpisać się w moją postać
Choć wiem, że takie rozwiązanie nie każdemu musi się podobać 
Jeśli chodzi o klasy postaci to mamy do wyboru 3:
Pule punktów, o których wcześniej wspomniałem, przydają się podczas turówki. Tak, tutaj w razie ciekawego zdarzenia nie mamy słynnej aktywnej pauzy tylko zwykłą turówkę, w której kolejność działania postaci jest losowana i zależna od punktów inicjatywy, która to bodaj zależy od intelektu. Punkty z zakresu siły, szybkości i intelektu można wykorzystywać aby zwiększyć prawdopodobieństwo (określane w %) powodzenia danej akcji. Te turówki nie wiedzieć czemu dostały głupią nazwę "Kryzysów". Ale pewnie chodziło o to aby takie zdarzenie nazwać dość uniwersalnie, dlatego, że wystąpienie kryzysu nie oznacza obowiązkowej walki. Możemy na różne sposoby doprowadzić do bardziej pokojowego rozwiązania danej sytuacji, czyli pogadać, wykorzystać dziwne urządzenia które mamy w pobliżu, zastraszyć itd. Ale powiem Wam że frajdę sprawia każda z tych możliwości
.
Walka turowa, jeśli do niej dojdzie, wymaga oczywiście większego kombinowania taktycznego. Tutaj liczymy się z ograniczeniem ruchów, możliwościami danej postaci czy też potencjałem w wykorzystaniu dziwnych urządzeń znajdujących się na placu boju. Te ostatnie mogą dawać różne efekty, od obniżenia niektórych atrybutów aż po obrażenia.
Co by tu jeszcze... aha. Gra jest nastawiona na narrację i fabułę. Jeśli oczekujecie wartkiej akcji albo hack&slash'a to nie tutaj. Gra oferuje góóóóóóryyyy tekstu czytanego, ale za to gra się w nią tak jakby czytało się naprawdę dobrą książkę, i to taką w której bierze się udział w rozwoju fabuły, która właściwie sama się pisze. Takie refleksyjne, niepopędzające mnie nigdzie podejście bardzo mi się podoba. Pozwala oderwać się od rzeczywistości i zatopić w innym, trochę wolniejszym świecie do którego muzyka tworzy naprawdę świetny klimat. Przez to nie chce mi się nigdzie pędzić, mam ochotę zajrzeć w każdy kąt aby poszukać ciekawych smaczków i przedmiotów. Mogę zagłębić się w fabule i nie spiesząc się konsumować grę kawałek po kawałku.
Pewnym minusem jest to, że gra nie posiada otwartego świata. Nie można sobie łazić wszędzie jak w Baldurze i teleportować się w każdej chwili do każdego miejsca w którym się już było. Gra nas krok po kroku prowadzi przez fabułę i jeśli np. w jednym z miast nie zbierzemy drużyny, to potem już nie będzie takiej możliwości aby tam wrócić i naprawić ten błąd. Czy to rzeczywiście minus? Dla mnie trochę tak. Brakuje mi otwartości świata i braku ograniczenia jedynie do mapki obszaru. Choć przyznać muszę, że nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie w rozgrywce.
Inną kwestią jest też to, że do tego świata trzeba przywyknąć i potrzeba na to trochę czasu. Tutaj wszystko wygląda inaczej, nawet znajdźki nie znajdują się żadnych skrzyniach czy kufrach a w bliżej nieokreślonym bajzlu na który na pierwszy rzut oka nie zwraca się uwagi. Po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że ten świat jest kompletnie inny od tych do których nas przyzwyczajały tego typu gry. Ja dość szybko się do tego przyzwyczaiłem choć gra nadal mnie zaskakuje różnymi elementami, nazwijmy to, "wystroju"
Cóż mogę więcej napisać. Fanom Baldura, Planescape Torment, Icewind Dale i tym podobnych tytułów mogę powiedzieć jedno: To jest dla Was "MUST HAVE NA 1000%! HOWGH!!!". Innym którzy lubują się w cRPG gorąco polecam, naprawdę można się zatracić w tym świecie a decyzje które będziecie w nim podejmować łatwe na pewno nie będą
A narracja Fronczewskiego dodawała jeszcze więcej miodku (matko, jak ten człowiek umrze to skończy się pewna era, która pewnie nigdy już nie wróci...).Jak już przygrzmocicie o glebę to zaczyna się zabawa wewnątrz własnego umysłu. Nie możecie sobie przypomnieć kim jesteście i dlaczego się tutaj znaleźliście, ale dzięki retrospekcjom jesteście w stanie poznać zarys tego co działo się wcześniej. Ale na samych retrospekcjach i opisie wydarzeń się nie kończy ponieważ na tym etapie również musicie podejmować decyzje dotyczące ciągu wydarzeń z przeszłości. I właśnie te decyzje wpłyną na to kim się staniecie, czyli jaki typ postaci zostanie dla Was wybrany na samym końcu tej krótkiej opowieści i jaki charakter tudzież cecha przewodnia będzie Was określać.
Oczywiście na samym końcu ostatecznie możecie zmienić typ/klasę postaci oraz jej cechę przewodnią jeśli tylko Wam nie odpowiada to co zostało na podstawie waszych decyzji przygotowane. Mi osobiście bardzo przypasowało to co gra postanowiła dla mnie wybrać i idealnie wpisywało się w decyzje które podjąłem wcześniej
Przejrzałem wszystkie inne możliwości ale naprawdę, to co zostało mi zaprezentowane nie mogło być lepiej dobrane
Aha, zapomnijcie o rzutach kostką, przypisywaniu góry punktów do atrybutów, wybieraniu góry umiejętności czy wyborze awatara. Tutaj tego nie ma. Dostajecie postać z jednym awaratem (zależnym od płci) a pozostałe rzeczy narzuca sama mechanika gry. Wasz wybór ogranicza się do wyboru klasy, podstawowych umiejętności (polecam sondowanie umysłu) oraz rozdysponowania garstki punktów pomiędzy siłę, szybkość i intelekt. Dla mnie bomba, przynajmniej nie spędziłem dwóch godzin na zastanawianiu się co mi się przyda, co jest ciekawsze, co potężniejsze itp. Ot piękna prostota, która wystarczyła aby idealnie wpisać się w moją postać
Choć wiem, że takie rozwiązanie nie każdemu musi się podobać 
Jeśli chodzi o klasy postaci to mamy do wyboru 3:
- Glewia - czyli mięśniak-wojownik, naparzający wszystkim co wlezie wykorzystując również umiejętności sztuk walki.
- Szelma - jak dla mnie to odpowiednik Łotrzyka z D&D. Czyli sprytny, cichy i zwinny. Klasa przygotowana bardziej pod taktykę.
- Nano - odpowiednik maga obłożony mnóstwem nanotechnologii, która daje zarąbiste możliwości
M.in. pozwala na przechowanie większej ilości numenerów, czyli przedmiotów które pozostały po dawnych cywilizacjach a posiadających dość często różnego typu potężne właściwości.
Pule punktów, o których wcześniej wspomniałem, przydają się podczas turówki. Tak, tutaj w razie ciekawego zdarzenia nie mamy słynnej aktywnej pauzy tylko zwykłą turówkę, w której kolejność działania postaci jest losowana i zależna od punktów inicjatywy, która to bodaj zależy od intelektu. Punkty z zakresu siły, szybkości i intelektu można wykorzystywać aby zwiększyć prawdopodobieństwo (określane w %) powodzenia danej akcji. Te turówki nie wiedzieć czemu dostały głupią nazwę "Kryzysów". Ale pewnie chodziło o to aby takie zdarzenie nazwać dość uniwersalnie, dlatego, że wystąpienie kryzysu nie oznacza obowiązkowej walki. Możemy na różne sposoby doprowadzić do bardziej pokojowego rozwiązania danej sytuacji, czyli pogadać, wykorzystać dziwne urządzenia które mamy w pobliżu, zastraszyć itd. Ale powiem Wam że frajdę sprawia każda z tych możliwości
. Walka turowa, jeśli do niej dojdzie, wymaga oczywiście większego kombinowania taktycznego. Tutaj liczymy się z ograniczeniem ruchów, możliwościami danej postaci czy też potencjałem w wykorzystaniu dziwnych urządzeń znajdujących się na placu boju. Te ostatnie mogą dawać różne efekty, od obniżenia niektórych atrybutów aż po obrażenia.
Co by tu jeszcze... aha. Gra jest nastawiona na narrację i fabułę. Jeśli oczekujecie wartkiej akcji albo hack&slash'a to nie tutaj. Gra oferuje góóóóóóryyyy tekstu czytanego, ale za to gra się w nią tak jakby czytało się naprawdę dobrą książkę, i to taką w której bierze się udział w rozwoju fabuły, która właściwie sama się pisze. Takie refleksyjne, niepopędzające mnie nigdzie podejście bardzo mi się podoba. Pozwala oderwać się od rzeczywistości i zatopić w innym, trochę wolniejszym świecie do którego muzyka tworzy naprawdę świetny klimat. Przez to nie chce mi się nigdzie pędzić, mam ochotę zajrzeć w każdy kąt aby poszukać ciekawych smaczków i przedmiotów. Mogę zagłębić się w fabule i nie spiesząc się konsumować grę kawałek po kawałku.
Pewnym minusem jest to, że gra nie posiada otwartego świata. Nie można sobie łazić wszędzie jak w Baldurze i teleportować się w każdej chwili do każdego miejsca w którym się już było. Gra nas krok po kroku prowadzi przez fabułę i jeśli np. w jednym z miast nie zbierzemy drużyny, to potem już nie będzie takiej możliwości aby tam wrócić i naprawić ten błąd. Czy to rzeczywiście minus? Dla mnie trochę tak. Brakuje mi otwartości świata i braku ograniczenia jedynie do mapki obszaru. Choć przyznać muszę, że nie przeszkadza mi to jakoś specjalnie w rozgrywce.
Inną kwestią jest też to, że do tego świata trzeba przywyknąć i potrzeba na to trochę czasu. Tutaj wszystko wygląda inaczej, nawet znajdźki nie znajdują się żadnych skrzyniach czy kufrach a w bliżej nieokreślonym bajzlu na który na pierwszy rzut oka nie zwraca się uwagi. Po prostu trzeba przyjąć do wiadomości, że ten świat jest kompletnie inny od tych do których nas przyzwyczajały tego typu gry. Ja dość szybko się do tego przyzwyczaiłem choć gra nadal mnie zaskakuje różnymi elementami, nazwijmy to, "wystroju"
Cóż mogę więcej napisać. Fanom Baldura, Planescape Torment, Icewind Dale i tym podobnych tytułów mogę powiedzieć jedno: To jest dla Was "MUST HAVE NA 1000%! HOWGH!!!". Innym którzy lubują się w cRPG gorąco polecam, naprawdę można się zatracić w tym świecie a decyzje które będziecie w nim podejmować łatwe na pewno nie będą


Spoiler![[Obrazek: yQ3vdLa.png]](http://i.imgur.com/yQ3vdLa.png)
![[Obrazek: vDsl1c2.png]](http://i.imgur.com/vDsl1c2.png)
![[Obrazek: FUcThXK.png]](http://i.imgur.com/FUcThXK.png)
![[Obrazek: fxBjlY4.png]](http://i.imgur.com/fxBjlY4.png)