Mnie na grę namówili koledzy: baton i Goliat. Obaj grali od jakiegoś czasu, obaj mieli Saiteki X52/X52Pro. Zatem nabyłem grę i od razu X52Pro. Jak już przyszedł to podłączyłem co trzeba, a koledzy udzielili mi pierwszych lekcji latania i walki. Potem dokupiłem jeszcze na promocji "Life time expansion pack". To chyba było razem z wyjściem dodatku "Horizon". Bardzo chciałem lądować na planetach. Na początku zarabiałem kasę walcząc na RS-ach, ew. wykonując misje. Tak dorobiłem się Pytona. Równocześnie (w przerwach od walki) woziłem towary, dorobiłem się T-6 a potem handlowałem i zarobiłem na T-9 żeby mieć jeszcze większą ładownię.
Pociągała mnie też eksploracja. Pierwszy raz wybrałem się ASPem na wyprawę w nieznane, żeby odkryć choć jedną nieodkrytą przez nikogo gwiazdę/planetę/księżyc. Baton zasugerował żebym poleciał 1000 ly w górę, i tam na pewno coś będzie. Może i było ale o mało co a zostałbym tam na zawsze. Bowiem nie potrafiłem wyznaczyć drogi powrotnej
Potem była ekspecycja TWH "Za Światłem Prometeusza", w której wziąłem udział. Tu nabrałem doświadczenia, i tak mi się spodobało, że wracałem chyba 3 miesiące (realnego czasu) do HR-ki. Po kolejnym dodatku eksploracja okazała się bardzo atrakcyna z finansowego punktu widzenia, wziąłem zatem jaką misję z Imperium za 25 mln cr. i poleciałem jakieś 25 ly. Wróciłem i skupiłem się li-tylko na wbijaniu rangi w Imperium bo chciałem mieć dostęp do "cuttera", statku z największą ładownią. Jak się domyślacie, żeby wozić towary tam i z powrotem i zarobić furę pieniędzy. Rangę wprawdzie wbiłem ale wystarczającej kasy przy okazji niestety nie zarobiłem. Wydałem bowiem wszystko na wymarzoną Anakondę. Teraz nią latam i trochę handlluje ew. wożę pasażerów. Na razie nie zajmuję się walką bo trochę papierowy ten mój statek.
A, oczywiście podrasowałem trochę napędy FSD mojego ASPa i Anacondy u inżynierów. Nie mam ich jeszcze odblokowanych ale chętnie ich odblokuję. Choćby po to żeby dostać kolejną odznakę do kolecji. Bo to też mnie rajcuje
Bawiłem się też trochę w górnictwo, samemu i w grupie z THW bo kiedyś było jakieś wspólne kopanie.
No i na koniec dużo przyjemości daje tryb Areny, gdzie raz udało nam się pobawić w gronie THW. Drugi raz niestety nie udało mi się połączyć kolegami. Taka odskocznia od normalnej gry.
Jak już się skończy nasz Community Goal, to wyruszę na kolejną ekspedycję, żeby: 1) zarobić trochę kasy, 2) odkryć nieznane planety i gwiazy i dotrzeć tam, gdzie jeszcze nikt przedemną nie dotarł oraz 3) wbić pierwszą elitę.
Pociągała mnie też eksploracja. Pierwszy raz wybrałem się ASPem na wyprawę w nieznane, żeby odkryć choć jedną nieodkrytą przez nikogo gwiazdę/planetę/księżyc. Baton zasugerował żebym poleciał 1000 ly w górę, i tam na pewno coś będzie. Może i było ale o mało co a zostałbym tam na zawsze. Bowiem nie potrafiłem wyznaczyć drogi powrotnej
Potem była ekspecycja TWH "Za Światłem Prometeusza", w której wziąłem udział. Tu nabrałem doświadczenia, i tak mi się spodobało, że wracałem chyba 3 miesiące (realnego czasu) do HR-ki. Po kolejnym dodatku eksploracja okazała się bardzo atrakcyna z finansowego punktu widzenia, wziąłem zatem jaką misję z Imperium za 25 mln cr. i poleciałem jakieś 25 ly. Wróciłem i skupiłem się li-tylko na wbijaniu rangi w Imperium bo chciałem mieć dostęp do "cuttera", statku z największą ładownią. Jak się domyślacie, żeby wozić towary tam i z powrotem i zarobić furę pieniędzy. Rangę wprawdzie wbiłem ale wystarczającej kasy przy okazji niestety nie zarobiłem. Wydałem bowiem wszystko na wymarzoną Anakondę. Teraz nią latam i trochę handlluje ew. wożę pasażerów. Na razie nie zajmuję się walką bo trochę papierowy ten mój statek.
A, oczywiście podrasowałem trochę napędy FSD mojego ASPa i Anacondy u inżynierów. Nie mam ich jeszcze odblokowanych ale chętnie ich odblokuję. Choćby po to żeby dostać kolejną odznakę do kolecji. Bo to też mnie rajcuje
Bawiłem się też trochę w górnictwo, samemu i w grupie z THW bo kiedyś było jakieś wspólne kopanie.
No i na koniec dużo przyjemości daje tryb Areny, gdzie raz udało nam się pobawić w gronie THW. Drugi raz niestety nie udało mi się połączyć kolegami. Taka odskocznia od normalnej gry.
Jak już się skończy nasz Community Goal, to wyruszę na kolejną ekspedycję, żeby: 1) zarobić trochę kasy, 2) odkryć nieznane planety i gwiazy i dotrzeć tam, gdzie jeszcze nikt przedemną nie dotarł oraz 3) wbić pierwszą elitę.

.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)
.png)