25.08.2017, 07:34 UTC
Kiedyś nawet próbowałem ze swoją dyskutować, przekonywać, przedstawiać swój punkt widzenia dotyczący gier i tego co oferują, ale bezskutecznie. Aktualnie mówię o grach jak o rozrywce 8 letniego chłopca i ona to toleruje, a ja mam względny spokój
