24.03.2017, 08:59 UTC
Wydaje mi się że najsensowniejsza opcja to kontakt z redakcjami kilku serwisów technologicznych, zarówno polskich jak i zagranicznych. Może trafi się jakiś artykuł, albo sami napiszą do google z "niewygodnymi" pytaniami w celu zrobienia artykułu. Potem Google pewnie zacznie się głupio tłumaczyć, oni to opublikują, Google się skompromituje, na koniec okaże się ze Google Polska może jednak pomóc ;P
